2015-03-05, Sport
Radni klubów ,,Ludzie dla Miasta oraz ,,Prawa i Sprawiedliwości’’ chcą rozszerzyć listę dyscyplin sportowych, które mogłyby brać udział w podziale miejskich środków w ramach dofinansowania dla sportu kwalifikowanego.
- Sensem uprawiania przez dzieci i młodzież sportu jest walor wychowawczy, ale muszą mieć oni także punkt odniesienia, cel do którego będą dążyć - mówi Mirosław Rawa, przewodniczący klubu PiS. – Takim celem jest gra w rozgrywkach ligowych, dlatego musimy zacząć znajdować w budżecie większe środki na utrzymanie różnych dyscyplin, a nie tylko tych głównych, jak do tej pory. Nie uważam, że z roku na rok stajemy się miastem biedniejszym, żebyśmy ciągle musieli oszczędzać na sporcie. Uważam, że powinniśmy zacząć zwiększać poziom tego dofinansowania – dodaje.
Radni wspomnianych klubów przygotowali już nawet projekt uchwały w sprawie zmiany obowiązującej obecnie uchwały z 2012 roku w sprawie określenia warunków i trybu finansowania rozwoju sportu w Gorzowie. Jak przypomina wiceprzewodniczący rady miasta Sebastian Pieńkowski z PiS, już trzy lata temu radni z jego klubu optowali za wpisaniem do uchwały wszystkich podstawowych gorzowskich dyscyplin sportowych, ale pozostałe kluby postawiły tylko na wybrane sporty wodne oraz żużel i kobiecą koszykówkę.
- Druga próba miała miejsce pod koniec 2013 roku przy okazji zgłoszenia poprawki ze strony radnych SLD, którzy chcieli ratować piłkę nożną. My zachęcaliśmy, żeby w tej grupie znaleźli się siatkarze, tenisiści stołowi oraz piłkarze ręczni, ale ponownie nie spotkało się to z przychylnym przyjęciem. Dzisiaj mamy nową jakość w radzie, znaleźliśmy sprzymierzeńca w postaci radnych z LdM i mam nadzieję, że inne kluby również się do tej propozycji przyłączą – zachęca Sebastian Pieńkowski.
Projekt uchwały zaprezentowała szefowa klubu radnych LdM Marta Bejnar-Bejnarowicz. Warunkiem dla klubów specjalizujących się w piłce ręcznej, siatkówce i tenisie stołowym jest nie tylko wymóg brania udziału w rozgrywkach minimum trzeciej ligi, ale jeszcze miejsce 1-3 w ostatnim sezonie. To ma motywować ich do walki i osiągania dobrych wyników. Na uwagę, że w tym gronie brakuje waterpolistów występujących w ekstraklasie i mających duże tradycje sportowe w mieście Marta Bejnar-Bejnarowicz stwierdziła, że katalog dyscyplin nie jest zamknięty i zachęca przedstawicieli klubów do przyjścia na posiedzenie komisji kultury, sportu i promocji, gdzie projekt będzie rozpatrywany.
- Te nasze obecne działanie traktujemy jako protezę przed stworzeniem regulaminu podziału środków, na którym pracuje rada sportu i zespół ds. sportu przy prezydencie – zaznacza radna.
Tegoroczny podział środków na sport kwalifikowany został już dokonany, ale nie oznacza to, że wspomniane ,,nowe’’ dyscypliny nie skorzystają z nowych regulacji. Muszą jednak zostać spełnione dwa warunki. Pierwszy, to przyjęcie poprawek do obecnie obowiązującej uchwały. Jeżeli prezydent Jacek Wójcicki pozytywnie i szybko zaopiniuje propozycje radnych PiS oraz LdM jest szansa, że w kwietniu, może w maju uchwała trafi na sesję i wówczas radni mogą ją już przyjąć. Drugi warunek to pojawienie się wolnych środków finansowych, które można byłoby przeznaczyć na dofinansowanie wspomnianych dyscyplin.
- Mam nadzieję, że takie środki się znajdą i wspomożemy kluby w drugim półroczu, żeby miały dofinansowanie przed rozpoczęciem nowego sezonu – dodaje Sebastian Pieńkowski, a Mirosław Rawa zwraca uwagę, że bez pomocy miasta kluby te mogą szybko upaść, a wtedy sens straci szkolenie młodzieży w tych sportach.
RB
Kolejny fantastyczny cel na swojej sportowej drodze został osiągnięty przez sierżant sztabową Renatę Kowalską.