Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Longiny, Toli, Zygmunta , 2 maja 2024

Dzielne gorzowianki postawiły się mistrzyniom Polski

2015-02-14, Sport

Miało być lanie, skończyło się na wyrównanym i ciekawym meczu. Gorzowianki co prawda poległy w Krakowie, ale zasłużyły na brawa za walkę.

Podobnie jak w Gorzowie także w Krakowie akademiczki przegrał z mistrzyniami po wyrównanej walce
Podobnie jak w Gorzowie także w Krakowie akademiczki przegrał z mistrzyniami po wyrównanej walce

Nikt, kto choć trochę orientuje się w układzie sił w koszykarskiej ekstraklasie kobiet nie postawiłby złamanego grosza na wygraną KSSSE AZS PWSZ w Krakowie. I miałbym rację, ale do samego końca spotkania musiałby martwić się o postawione na mistrzynie Polski pieniądze, gdyż akademiczki walczyły dzielnie i jeszcze 80 sekund przed  ostatnią syreną przegrywały zaledwie 62:65. Niespełna minutę przed końcem za trzy trafiła Courtney Vandersloot i choć Sharnee Zoll szybko odpowiedziała rzutem za dwa punkty, gorzowiankom zabrakło czasu, żeby odrobić jeszcze cztery punkty.

Mecz od początku był wyrównany. Pierwsza kwarta toczyła się przy niewielkim prowadzeniu gorzowianek, które wyciągnęły wnioski z przegranej w Gdyni i nie pozwoliły mistrzyniom na zbyt wiele, a zwłaszcza na swobodne rzuty z dystansu. Druga kwarta także do pewnego momentu była bardzo wyrównana. W 16 minucie przyjezdne prowadziły 29:26, ale kolejne cztery minuty w ich wykonaniu były fatalne. Nic w tym czasie naszym dziewczętom nie wychodziło, ani jedna akcja nie zakończyła się trafieniem do kosza (jedyny punkt w tym fragmencie zdobyła z rzutu osobistego Magdalena Szajtauer), choć nasze wykonały osiem prób. Natomiast gospodynie grały dużo skuteczniej i zdobyły 12 punktów. Tym samym zespoły na przerwę zeszły przy stanie 38:30 dla Wisły.

Po zmianie stronie przez trzy minuty żadnej z drużyn nie udało się trafić do kosza. Impas ten przełamała Alyssia Brewer wykorzystując dwa osobiste i dając sygnał koleżankom do natarcia. Po trafieniach Izabeli Piekarskiej i Sharnee Zoll podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego zbliżyły się do faworytek na cztery punkty (37:41). Niestety, po chwili Biała Gwiazda znowu włączyła najwyższy bieg i w krótkim czasie odjechała, zdobywając dziewięć punktów z rzędu. Gorzowianki wcale nie załamały się takim stanem rzeczy i jeszcze przed czwartą kwartą odrobiły część strat. W ostatnim fragmencie spotkania gospodynie starały się cały czas pilnować kilkupunktowej przewagi, nasze koszykarki robiły wszystko, żeby zmniejszać różnicę i to im się udawało, ale nie zdołały ostatecznie jej zniwelować całkowicie. Szkoda, bo sensacja była naprawdę blisko…

RB

Wisła Can Pack Kraków – KSSSE AZSW PWSZ Gorzów 68:64 (17:17, 21:13, 18:17, 12:17)
Wisła: Lavender 18, Quigley 15, Petronyte 10, Vandersloot 9, Skobel 7, Żurowska-Cegielska 7, Ouvina 2, Abdi, Ziętara.

KSSSE AZS PWSZ: Zoll 16, Czarnodolska 9, Piekarska 9, Stelmach 7, Brewer 7, Ogorodnikowa 6, Szajtauer 5, Dźwigalska 3, Jaworska 2, Sobek.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x