2014-11-25, Sport
Rozmowa z Wojciechem Janasem, siatkarzem Meprozetu GTPS Gorzów
- W ostatnim spotkaniu ligowym z KS Chełmżą zagrał pan na nietypowej dla siebie pozycji libero. Jak się panu grało?
- Powróciłem na parkiet po przerwie spowodowanej kontuzją barku, dlatego trener dał mi jeszcze możliwość łagodniejszego wejścia w rytm meczowy i wystawił na wspomnianą pozycję libero. Dzięki temu byłem zwolniony z atakowania oraz z zagrywki. Mogłem skupić się na przyjęciu i obronie w polu. Bark nie jest jeszcze na tyle wyleczony, żeby od razu ryzykować nawrót kontuzji. Poza tym wiedzieliśmy, że rywal nie jest wymagający, dlatego Michał Kocoń zajął moją a ja jego pozycję. Przyznam, że wszystko było okey, grało mi się dobrze, nic mnie nie bolało i mam nadzieję, że lada dzień powrócę na swoją nominalną pozycję, czyli przyjmującego i atakującego.
- Na razie w rozgrywkach ligowych idzie wam znakomicie, wygrywacie wszystkie mecze. Czy świadczy to o słabej lidze czy waszej kapitalnej dyspozycji?
- Prawda znajduje się zapewne pośrodku. Dobrze weszliśmy w sezon, choć gramy różnie. Wynika to zapewne z klasy rywali. Trudno jest się w pełni zmobilizować na przeciwnika, którego umiejętności są przeciętne. Poza tym w spotkaniu z Chełmżą bardziej myślami byliśmy już przy środowej potyczce z Victorią Wałbrzych, bo to jest rywal, który postawi nam wysokie wymagania.
- Victoria gra w I lidze i choćby dlatego mecz z nimi zapowiada się ekscytująco, zwłaszcza że stawką będzie awans do VI rundy Pucharu Polski. Jak silny jest to rywal?
- O ich klasie świadczy dotychczasowa gra na zapleczu Polskiej Ligi Siatkówki. Wałbrzyszanie do tej pory wygrali siedem meczów, a tylko trzy przegrali. Dla porównania Warta Zawiercie, a więc zespół który pokonaliśmy w poprzedniej rundzie, ma tylko dwie wygrane i aż osiem porażek. Oznacza to, że Victoria jest lepszym zespołem. Ma ona w swoich szeregach kilku naprawdę świetnych zawodników, znanych na rynku siatkarskim. Ich największym atutem jest były siatkarz Orła Międzyrzecz Maciej Fijałek, najlepszy w mojej ocenie rozgrywający I ligi.
- Czeka was trudny mecz. Na co liczycie?
- Na dobry występ i podjęcie walki. Oczywiście naszym celem jest zwycięstwo, ale szanujemy rywala i zdajemy sobie sprawę z ich wartości. Mam nadzieję, że kibice zobaczą świetne widowisko, a my potwierdzimy swoje umiejętności i udowodnimy wszystkim, że jesteśmy gotowi do gry na wyższym szczeblu.
- Dziękuję za rozmowę
Robert Borowy
PS. Mecz V rundy Pucharu Polski pomiędzy Meprozetem GTPS Gorzów i Victorią Wałbrzych odbędzie się w środę (26 listopada) o godzinie 18.00 w hali przy ul. Czereśniowej. Wstęp wolny.
Gorzowski Ośrodek Sportu i Rekreacji zainaugurował sezon siatkówki plażowej.