Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Kultura »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2024

Rajski ogród w galerii BWA

2012-09-13, Kultura

W galerii BWA w Miejskim Ośrodku Sztuki przy ul. Pomorskiej trwa niebywale urokliwa wystawa fotograficzna Andrzeja Maciejewskiego zatytułowana „Garden of Eden”. Ślinka cieknie, gdy się patrzy na te wszystkie owoce i warzywa.

medium_news_header_1434.jpg

Andrzej Maciejewski urodził się w 1959 roku w Warszawie. Fotografii uczył się w Zespole Szkół Fototechnicznych w Warszawie i Wyższej Szkole Fotografii w Ostrawie, a także dzięki konkursom Polskiego Związku Artystów Fotografików. Po studiach pracował na ASP w Warszawie, współpracował z wieloma galeriami. W roku 1985 wyemigrował do Kanady, gdzie zajął się fotografią komercyjną, specjalizując się w architekturze. Założył Klotzek Studio, od końca lat dziewięćdziesiątych mieszka na wsi we Wschodnim Ontario i zajmuje się wyłącznie fotografią artystyczną.

Najbardziej znanym jego projektem jest „After Notman”. Artysta opublikował też trzy książki: „Bread”, „Toronto Parks” i „After Notman”. Posługuje się głównie aparatem analogowym, ale lubi też eksperymentować z aparatem cyfrowym a nawet tak anachronicznym zdawałoby się urządzeniem, jak camera obscura. Wystawiał swoje prace w wielu krajach Europy, w Ameryce Północnej i Afryce. Wiele z nich znajduje się w zbiorach muzealnych. Od 2000 roku również uczy fotografii.

W gorzowskim BWA prezentowane są dwie serie fotografii Andrzeja Maciejewskiego: „Garden of Eden” oraz „Weather Report”.
„Garden of Eden” zainspirowany jest obrazami martwej natury dawnych mistrzów malarstwa europejskiego, głównie barokowego. Złote, ciężkie ramy, w które oprawne są fotografie Maciejewskiego, podkreślają to. Również bogactwo owoców i warzyw, ich sposób ułożenia na stołach, paterach, z kwiatkami, dzbankami i innymi akcesoriami kojarzą się bardzo silnie z takimi mistrzami, jak Christopher Paudis, Abraham van Beyeren, Osias Beert, Villem Heda a nawet fragmentami Caravaggio. Wielość owoców i warzyw, ich różnobarwność, idealne kształty mogą naprawdę zachwycać, ale w pewnym momencie łapiemy się na tym, że drzemie w nich pewna sztuczność. Powiem więcej, śmierć. Tak jak w obrazie Harmena Steenwijcka „Vanitas” z 1640 roku pojawia się na stole obok dzbanka czaszka, która ma przypominać o przemijaniu, marności życia i dóbr doczesnych, tak naklejki i opakowania owoców u Maciejewskiego nasuwają tę samą myśl. Na jednym ze zdjęć kiść bananów przepasana jest nawet kirem. Pełne chemii i sztuczności warzywa i owoce z supermarketów niestety mimo pięknego wyglądu zagrażają naszemu zdrowiu i życiu. Maciejewski to bardzo wyraźnie eksponuje.
Swoją myśl przewodnią artysta tak określa:
„Nasza kultura wykreowała naiwne podejście do przyrody, gloryfikujące jej hojność i łaskawość. Jednocześnie jesteśmy z nią w nieustannej wojnie, usiłując ją ujarzmić i zaprząc w naszą służbę. Owoce i warzywa z supermarketów, ujednolicone, opakowane, ponumerowane, są doskonałym przykładem tego, jaki naprawdę mamy stosunek do natury. Rozwinięte społeczeństwa XXI wieku tworzą dla siebie sztuczny raj, gdzie wszystko, przynajmniej na pierwszy rzut oka, jest ładne i bez skazy. Jednak w trakcie tego procesu powoli tracimy różne wartości, jak smak czy wyjątkowość. Mój projekt zderza ze sobą te dwa konteksty – idealistyczną wizję stworzoną przez wieki naszej kultury i rzeczywistość stworzoną przez naszą żarłoczną i wygodnicką cywilizację”.
Fotografie są piękne, a przy okazji przypominają, że nie wszystko złoto, co się świeci i że warto zastanowić się nad swoimi wyborami zanim polecimy, jak ćma do świecy.

Drugi cykl fotografii Andrzeja Maciejewskiego prezentowany w sali BWA to „Weather Report”. Jest to fotograficzny raport z jednego miejsca robiony przez wiele miesięcy, o różnych porach roku, różnych porach dnia i nocy, przy różnej pogodzie, zawierający szczegółowe dane na temat pogody, jak temperatura, ciśnienie, prędkość i siłą wiatru, widoczność, wilgotność. Kilkadziesiąt zdjęć pokazuje, jak bardzo zmienia się to samo, statyczne i pozornie niezmienne miejsce w zależności od zmieniających się warunków zewnętrznych. Zdjęcia wykonane zostały przy pomocy camera obscura w okresie od maja 2003 do maja 2004 roku. Tutaj autor starał się wykorzystać walory dokumentalne fotografii, aby zatrzymać ulotne obrazy. Jazzfanom tytuł tego cyklu fotografii bez wątpienia skojarzy się z nazwą słynnego zespołu jazzowego „Weather Report”, w którym liderem był legendarny Joe Zawinul. Obojętnie czy zbieżność nazw jest przypadkowa czy nie Maciejewski pokazuje wielką improwizację przyrody na ten sam temat, czyli dawnego domku z ogrodem autora.

Wystawa czynna będzie do 27 września.

 

Dorota Frątczak  
 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x