2012-10-14, Kultura
Lampa jest tak niezbędna do życia, że jest w wyposażeniu każdego domu, każdego mieszkania. Ich uroda bywa różna, czasem przemija. Do Miejskiego Ośrodka Sztuki przyszło kilka pań, które chciały stworzyć lampy według własnego projektu w oparciu o stare konstrukcje.
W sobotę, 13 października, odbyły się pierwsze warsztaty dizajnerskie – najpierw rodzinne, międzypokoleniowe, później dla dorosłych. Temat był ten sam: „Lampy”.Z tych przyniesionych przez uczestników lamp to prawdę mówiąc niewiele zostało, ale akurat tyle, by na ich szkielecie zbudować cos nowego. Przede wszystkim obecne były szkielety abażurów, a na takich drucikach można już „upleść” coś swojego. Materiały zapewnił Miejski Ośrodek Sztuki. Prowadzące warsztaty artystki – obie po poznańskiej ASP - Ewa Kozubal i Ewa Bone podkreślały jeszcze wartość materiałów z recyklingu oraz samego wkładu pracy. Panie nie wykluczają, że temat lamp zostanie przedłużony na następne zajęcia, bo jest bardzo inspirujący i ciekawy.
Z obserwacji pracowników MOS wynika, że jednak zajęcia bezpłatne w Miejskim Ośrodku Sztuki mają znacznie większą frekwencję, niż te, za które trzeba zapłacić parę złotych. Ktoś ma wątpliwości czy zagląda do nas kryzys i bieda?
(df)
Okrągłą rocznicę 90 lat obchodzi Ewa Mazur - od zawsze związana z gorzowską kulturą. W okolicznościowym spotkaniu, które już za nami, udział wzięli byli pracownicy różnych instytucji.