Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Kultura »
Jarosława, Marka, Wiki , 25 kwietnia 2024

A kto nie był, niech żałuje – i kolejna odsłona

2014-04-04, Kultura

Po raz kolejny melomani udowodnili, że lubią muzykę i lubią o niej porozmawiać. A muzycy Filharmonii Gorzowskiej kolejny raz potwierdzili, że jak jest dobra publiczność, to potrafią sprawić, że nawet po próbie, ciężkiej i wymagającej, zagrają klasykę z lekkością i wdziękiem.

medium_news_header_7024.jpg

Kolejny wieczór z klubem melomana w Filharmonii Gorzowskiej miał być ostatnim tego sezonu, ale kiedy moderator i modus vivendi spotkań Marek Piechocki to powiedział, usłyszał pomruki – No jak, już koniec… No i ostatnie spotkanie w tym sezonie odbędzie się wyjątkowo, bo w drugi czwartek maja.

Projekt - rezydent

Kwietniowy czwartek poświęcony był przede wszystkim piątkowemu koncertowi, który awizowany był na piątek. To spotkanie z muzyką nową. I choć ona nie bardzo przemawia do moderatora, to jednak Marek Piechocki przygotował obszerne słowo na temat poszczególnych wykonawców. Najbardziej obszernie odniósł się do wykonania, drugiego już Tomasza Jakuba Opałki, który w FG realizuje projekt „Kompozytor-Rezydent”, czyli taki, w którym bierze udział zaledwie troje artystów, a FG jest jedną z trzech instytucji muzycznych, które goszczą najmłodszych kompozytorów polskich. Projekt jest finansowany z pieniędzy zewnętrznych, czyli Instytutu Muzyki i Tańca, a zadaniem rezydenta jest skomponowanie muzyki dla instytucji, która go gości. W naszym przypadku będzie to koncert fortepianowy, którego prawykonanie odbędzie się jeszcze w tym sezonie.

Melomani mieli okazję już poznać rezydenta podczas brawurowego i znakomicie przyjętego wykonania jego kompozycji „Quadra”. Drugim w kolejności jego utworem jest „D.N.A.”, też z dużą obecnością instrumentów perkusyjnych, bo sam kompozytor jest wszak perkusjonistą z pierwszego wykształcenia.

A jednak Haydn

Jednak wieczór w sferze słowa podporządkowany był przede wszystkim oratorium „Siedem Ostatnich Słów Chrystusa na Krzyżu” Josepha Haydna, jednej z najpiękniejszych kompozycji tego artysty, a jedocześnie znakomicie wpisującej się w ten przedziwny czas, jakim jest Wielki Post zakończony Nabożeństwem Wielkiego Piątku, kiedy między innymi te słowa są przez kapłanów czytane, bo tak każe Ewangelia.

Marek Piechocki przede wszystkim przybliżył genezę utworu. Opowiedział o jego prawykonaniu. Bo oratorium pierwotnie skomponowane zostało na zamówienie przełożonego zgromadzenia Hermanadad de la Santa Cueva w Kadyksie na obchody Wielkiego Piątku właśnie. Utwór miał się odnosić do ostatnich fraz-zdań Chrystusa wypowiedzianych przez niego na krzyżu i nie miał był dłuższy, niż po 10 minutek na każdą. No i się nie udało, frazy były dłuższe. Podczas prawykonania w 1787 roku wyglądało to tak, że Słowo Pana (idąc z Biblią) czytał biskup Kadyksu i – za wspomnieniami kompozytora przytaczając – przeżywał a orkiestra grała.

Utwór cieszył się tak dużą popularnością, że był transponowany w różny sposób, między innymi grany też był jako kwartet. Ale w 1795 roku dane było Haydnowi usłyszeć w Passau własną kompozycję z chórem i tak mu się spodobało, że wówczas stworzył tę kanoniczną wersję dziś tak chętnie słuchaną. No i ona właśnie zabrzmi w następny piątek.

Słowa rozproszone

Kiedy mowa o oratorium, zresztą przepięknym, lirycznym, bez patosu w sferze muzyki, warto też pamiętać, że osią słowną są owe ostatnie słowa na krzyżu wypowiadana przez Chrystusa. I tu wypada wiedzieć, iż owe słowa to kompilacja, zestawienie ostatnich słów Jezusa, które zebrali egzegeci z Ewangelii. Czterech Ewangelii. Bo jeśli zadać sobie trudu i prześledzić teksty Pisma, to w żadnej z Czterech Ksiąg ich w całości nie ma. To zestawienie jest znacznie późniejsze, ale na tyle nośne, że do dziś w różnych dziedzinach sztuk można odnaleźć ich obecność. Bo i można je znaleźć w arcydziele literackim, jakim jest „Mistrz i Małgorzata” Michaiła Bułhakowa, w paru ważnych w historii sztuki obrazach, ale w i kulturze pop. Bowiem jednego ze słów, po prawdzie zdań użył Robert Gawliński z formacji rockowej Wilki w swoim przeboju, kiedy śpiewał „Eli, Eli, lama sabachthani?”. Tłumaczy się to z aramejskiego tak: „Boże, mój Boże, czemuś mnie opuścił” albo też Panie, albo Ojcze, w zależności od tłumaczenia. Było wówczas trochę nieprzyjemnie, ale… Muzyka, kultura, teksty są wieczne.

No i flet też

Tradycją spotkań Klubu Melomana są gościnne, króciutkie, ale jakżesz świetne występy muzyków gorzowskiej FG. Tym razem gościem była flecistka, pani Dorota Kaufman, która zagrała najpierw pierwszą część sonaty na flet i fortepian Francisa Poulenca. Na fortepianie zagrał zaprzyjaźniony z Klubem Melomana pan Przemysław Kojtych. A potem pani Dorota opowiedział o instrumencie, rozłożyła go na części, wyjaśniła, jak uzyskuje się odpowiednią tonację, barwę. Pokazała także flet piccolo i nawet zagrała na nim. A na zakończenie jej króciutkiego występu zabrzmiała pierwsza część suity Carla Philippa Emanuela Bacha na flet solo. Warto dodać, że syn wielkiego Jana Sebastiana przez prawie 30 lat mieszkał na dworze kapryśnego władcy Fryderyka II Hohenzollerna i komponował pod królewskie gusta. Niezależnie od okoliczności muzyka piękna jest i pani Dorota ją pięknie zagrała.

Występ i słowo o instrumencie oraz odpowiedzi na szereg pytań o sam instrument oraz o uluionych kompozytorów zakończyły brawa i podzięki oraz kwiaty od moderatora.

Tak więc kolejny już raz melomanom gorzowskim dane było to coś, co się rzadko zdarza. Był muzyk, w tym wypadku muzyczka, która po dość morderczej próbie, bo czwartki to zawsze przed piątkowym wieczorem dość wyczerpujące dni są dla muzyków, która zechciała zagrać a potem jeszcze udzielić wyczerpujących odpowiedzi na wydawałoby się banalne pytania. Chciała, zagrała, opowiedziała.

Zresztą w FG więcej takich muzyków jest.

A melomani mają nadzieję, że podobne spotkania jeszcze im się przydarzą i to nie raz.

Koncert Hydnowski za tydzień, 13 kwietnia. Nie warto przegapić.

Renata Ochwat

A tu bonusik, niewielki

http://www.youtube.com/watch?v=huuG9bsayic

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x