Muzyka, coś dla miłośników książek, ale i kabaret

2017-01-26, Kultura

Muzyka, coś dla miłośników książek, ale i kabaretPod znakiem muzyki upłynie ostatni weekend stycznia. Będzie klasyka, jazz i piosenka autorska. Zagości też wybitny polski kabaret. Coś dla siebie znajdą także miłośnicy książek.

Przede wszystkim zabrzmi bardzo dużo i bardzo różnej muzyki. Dominować będzie jazz, ale nie tylko. My tradycyjnie podpowiadamy, gdzie i co się dzieje.

Piątek, 27 stycznia

12.00, Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna im. Zbigniewa Herberta, ul. Sikorskiego. Prezentacja filmu „Hidden sorrows”. To dokument poświęcony zagładzie Romów i Sinti.

16.00, biblioteka, ul. Kombatantów. Spotkanie Młodzieżowego Dyskusyjnego Klubu Książki „Slatron. Przeznaczenie” – Aleksandra Szymaniak. Tak sama autorka mówi o swojej książce: „Salamina w wieku sześciu lat została adoptowana. Jej pochodzenie owiane jest tajemnicą ̵ nie wiadomo, kim byli jej rodzice ani gdzie się urodziła. W dniu 16 urodzin okazuje się, że Salamina nie jest zwykłą nastolatką. Posiada niezwykłe moce, które będzie musiała nauczyć się kontrolować. Wszystko wyjaśni się podczas pobytu w szkole dla… postaci nadludzkich”.

17.00, biblioteka, ul. Pomorska. Spotkanie w ramach Dyskusyjnego Klubu Książki – „Osmaleni” Irit Amiel. Bohaterami tej książki są ludzie skazani na ocalenie. Tacy, którzy o swoim bagażu doświadczeń mówić nie mogą, czy też nie chcą. Irit Amiel stara się przełożyć wieloletnie milczenie postaci żyjących w „izraelskim tyglu” na mowę literacką. Opowiada losy „osmalonychę w sposób tak uczciwy, zwięzły i prosty, że jej głos brzmi czysto i mocno.

19.00, Filharmonia Gorzowska, ul. Dziewięciu Muz. Koncert symfoniczny „Wszystko, co najlepsze” dedykowany pamięci biskupa Wilhelma Pluty. Więcej o wydarzeniu w zakładce „Kultura”.

19.30, Jazz Club Pod Filarami, ul. Jagiełły. Koncert Pilichowski Band. Na scenie lider na basie, Kasia Stanek – voc., Michał Trzpioła – g., Adrian Latosiewicz – key,; Tomasz Machański – dr. Wojciech Pilichowski tak mówi o sobie: „Pracuję jako muzyk od 1992 roku, kiedy to „znalazł” mnie Jan Borysewicz. Szukał basisty do projektu Jan Bo i byłem chyba 23., którego testował. To ja dostałem szansę, przepustkę do świata, o którym marzy każdy muzyk. Zaczęły się próby i sesje, na bębnach grał legendarny Wojciech Morawski – poświęcał mi sporo czasu, tłumacząc jak budować solo i jak je rozwijać. Był też oczywiście Jan Borysewicz, który do dziś jest dla mnie wyjątkową postacią – mentorem. W końcu to on, dostrzegł we mnie potencjał, zaryzykował, postawił na młodość. Reszta to historia, dziś jednak sam wiem, jak duża to odpowiedzialność oraz wyzwanie, ile dodatkowej pracy i czasu na przygotowanie wymaga. Jednak efekty mogą być porażające – widzę to na co dzień”.

Sobota, 29 stycznia

11.00, Biblioteka Pedagogiczna, ul. Łokietka. Spotkanie Klubu Czytających Rodzin Przystanek Czytankowo. Więcej informacji i zapisy na: rodzinaczyta.gorzow@gmail.com.

17.00, Miejski Ośrodek Sztuki, ul. Pomorska. Wystawa „Synergia”.

19.00, Miejskie Centrum Kultury, ul. Drzymały. Kabaret Mumio. Premiera nowego spektaklu Mumio odbyła się podczas 37. Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. „Welcome Home boys” to przedstawienie bardzo fabularne oraz nie tylko. Fabuła z kolei jest zwrotna. Zwrotniczość natomiast zaskakująca, a zaskakującość spontanicznie okazuje się komiczna oraz śmiertelnie poważna lub odwrotnie. Jest też bardzo Mumiowa: aktorsko, tekstowo, muzycznie i dźwiękonaśladowczo. Niestety z uwagi na dyskrecję i paniczny lęk przed zepsuciem Państwu zaskoczeń, zabaw i tym podobnych elementów nie tylko rozrywki Mumio nie zdradza fabuły. Napomyka jedynie coś o warzywie i ojcu... Ojcu... Po dłuższych naleganiach Mumio wyjawia też słowa: matka, bracia, Sasaski, kredens, młyn, zupa, akademia szkolna. Dalej Mumio nie chce zdradzać, bo to przecież premiera i nie wolno. Przyciśnięte do muru jednak z bólem dodaje: wyrocznia, okop, worek sako, nocleg, żen, dyrektor Popławska, proso, wzmacniacz. Już żadną miarą Mumio nie chce nic dodać. Przyduszone jednak mocniej wydusza w końcu: ćma i pociąg.

19.30, Jazz Club Pod Filarami, ul. Jagiełły. Koncert zespołu Orange Trane w składzie: Piotr Lemańczyk – kontrabas, Dominik Bukowski – wibrafon, Tomasz Łosowski – perkusja, Jakub Skowroński – saksofon. Zespół Orange Trane tworzą wybitni polscy instrumentaliści, należący do ścisłej czołówki europejskiego jazzu: Piotr Lemańczyk – kontrabas i gitara basowa, Dominik Bukowski – wibrafon xylosynth, Tomasz Łosowski – perkusja i instrumenty perkusyjne. Od 2016 roku zespół współpracuje z Jakubem Skowrońskim, wybitnym polskim saksofonistą młodego pokolenia. Swą muzyką wpisują się w nurt współczesnego jazzu, łącząc w brzmieniu tradycję i nowoczesność z ekspresją i melodyjnością. W przeszłości wielokrotnie nagradzani na najważniejszych konkursach w Polsce takich jak: Jazz Juniors, Jazz Nad Odrą, Pomorska Jesień Jazzowa.

20.00, Filharmonia Gorzowska, ul. Dziewięciu Muz. Koncert charytatywny na rzecz psów i kotów. Podczas koncertu wystąpią najlepsi polscy muzycy jazzowi: Marek Napiórkowski z sextetem „UPę w składzie: Michał Tokaj, Adam Pierończyk, Henryk Miśkiewicz, Robert Kubiszyn i Paweł Dobrowolski. Supportem do koncertu będzie występ Beaty Bartelik - wokalistki, która - jak sama i sobie mówi -najlepiej czuje się w piosenkach podszytych bluesem. Tym razem w programie autorskim z jej własnymi piosenkami. Dobrze czuje się również w stylistyce bossa novy i piosenki francuskiej. Nie zabraknie, bo nie może zabraknąć, jej wielkiego przeboju „Sen na pogodne dni”.

Niedziela, 29 stycznia

9.00, parking przy pomniku Mickiewicza. Klub Turystyki Pieszej Nasza Chata zaprasza na wycieczkę z Motylewa do Sosen. Trasa biegnie podgorzowskimi Bieszczadami, więc trochę będzie pod górkę.

9.30, dworzec PKP, Klub Piechurów Super Relaks zaprasza na wycieczką z Santocka do Chwalęcic.

18.00, Teatr Osterwy. „Trzy razy Piaf”, czyli muzyczna opowieść ożyciu Wróbelka Paryża Edith Piaf.

Afisz tradycyjnie uzupełniają propozycje kin Helios, Cinema 3D oraz 60 Krzeseł. Poza tym jak zawsze warto przejść się do Muzeum Lubuskiego im. Jana Dekerta albo zajrzeć do Małej Galerii GTF.

Roch

Fot. Materiały prasowe Wojciecha Pilichowskiego

Kultura

Robert
Borowy

Krótka podróż do lat dzieciństwa

Niedawno obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Tańca. Skoro jest taniec i teatr, to musi być Bartosz Bandura i jego grupa Strefa 2B, tym razem ze spektaklem NIGDY ZAWSZE TERAZ, jaki miał miejsce w gorzowskim teatrze.