Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Kultura »
Irydy, Tamary, Waldemara , 5 maja 2024

Muzyka to szczyt, na którym biją źródła prawdy i piękna

2015-09-27, Kultura

Od koncertu muzyki etno oraz symfonii Antronina Dvořaka zaczął się piąty sezon Filharmonii Gorzowskiej.

medium_news_header_12580.jpg

Zaczął on sezon pełen różnych propozycji muzycznych, które kierowane są także do tych, którzy jeszcze nie przekonali się do klasyki.

Nim koncert się jednak zaczął, do licznie zgromadzonych melomanów słowo okolicznościowe wygłosiła p.o. dyrektora placówki Adriana Chodarcewicz oraz prof. Monika Wolińska, pierwszy dyrygent FG. – Dostawaliśmy od państwa maile, że tęsknicie i czekacie. My też tęskniliśmy – powiedziała na wstępie Monika Wolińska. I podzieliła się kilkoma refleksjami dotyczącymi ubiegłorocznego sezonu. Pierwsza była taka, że wszyscy wielcy muzycy, którzy tu zagościli, są zachwycenia miejscem, profesjonalizmem orkiestry, sposobem pracy i są na tyle zachwyceni, że robią FG dobrą reklamę oraz chcą tu wrócić. – Druga refleksja jest taka, że statystyka, suche liczby pokazują, iż na koncerty w całym roku przyszło do nas 30 tys. słuchaczy. I to jest coś, czym jestem wzruszona. Po prostu jesteście światową publicznością. Bo tylko światowe instytucje mają takie wskaźniki słuchalności. Kultura wysoka zawsze przezywała i przeżywa kryzys. Ja uważam, że kultura wysoka jest pomostem równowagi między ciałem a duszą. I o ile zaniedbanie w tej sferze ciało wybaczy, to dusza już nie. Dlatego razem wchodźmy na szczyt, na którym biją źródła prawdy i piękna, a taka jest właśnie muzyka – mówiła Monika Wolińska.

Etno i Dvořak

Po króciutkim otwarciu rozpoczął się koncert. W pierwszej części gwiazdą była Maria Pomianowska z zespołem. Maria Pomianowska to polska multiinstrumentalista zajmująca się muzyką etniczną. Robi to w naukowy sposób, ale też czynnie uprawia muzykę. Jej zespół gra na rzadko na co dzień słuchanych instrumentów. Na początek zabrzmiały melodie etniczne z Afryki i Azji, potem przyszedł czas na sztandarowy projekt, jakim jest Chopin na pięciu kontynentów. No i to wykonanie wzbudziło dyskusję. Melomani przywiązani do klasycznego brzmienia wielkiego polskiego kompozytora, podkreślając, że doceniają taką wariację, tłumaczyli, że jednak wolą Chopina tradycyjnie. Jednak wszyscy doceniali oryginalność brzmień i fantastyczne zestrojenie głosów.

Po przerwie zabrzmiała najpierw kompozycja Kompozytora-Rezydenta, czyli Dariusza Przybylskiego „Orchestrastück nr 2”. To ciekawa kompozycja z mocno rozbudowaną sekcją perkusyjną o zmiennym tempie.

Inauguracyjny wieczór zamknęła symfonia „Z nowego świata” Antonina Dvořaka. To jedna z najbardziej znanych i rozpoznawanych kompozycji w całej literaturze muzycznej. Dvořak skomponował ją po pobycie w Ameryce. Ta wizyta spowodowała, że powstała piękna kompozycja z odniesieniami zarówno do kultury i folkloru rodzimego, jak i z odniesieniami do kultury muzycznej Europy. To zwłaszcza na wielkie brawa zasłużyli muzycy kwintetu dętego, mistrzowsko wchodząc w poszczególnych partiach solowych. Świetnie wręcz zabrzmiał rożek angielski, zresztą całość wykonana była świetnie.

Wanda Warska i inne rzeczy

Już w piątek kolejny koncert, tym razem będzie to koncert Wandy Warskiej dedykowany jej zmarłemu mężowi Andrzejowi Kurylewiczowi. Będzie to zapewne gratka dla miłośników talentu Wandy Warskiej oraz wzruszający moment, bo artystka, mimo poważnego wieku, nadal czaruje i zachwyca.

Następny na afiszu jest mega przebój klasyki, bo słynne Requiem Wolfganga Amadeusza Mozarta, dzieło którego kompozytor nie zdążył dokończyć. Zrobił to Franz Xawer Süssmayr, przyjaciel i uczeń Mozarta. To genialny utwór, i zresztą już raz zagrany w całości w FG, wówczas orkiestrę poprowadził maestro Piotr Borkowski. Kolejne jego wykonanie odbyło się w ramach projektu „Speaking concerts” Marcina Sompolińskiego, ale to był raczej wieczór edukacyjny, niż koncert.

Poza tym w sezonie będzie bardzo dużo muzyki właśnie Mozarta, Czajkowskiego, zabrzmi Hektor Berlioz. A w ramach projektów „Filharmonia Light” pojawi się bardzo dawno w Gorzowie nie widziany Grzegorz Turnau.

Renata Ochwat

Fot. Materiały Filharmonii Gorzowskiej

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x