Kręci się kulturalny weekend, oj mocno kręci…

2015-10-06, Kultura

Koncerty, wystawy, wycieczki, filmy – kolejny taki weekend, że znów można dostać zwrotu głowy od wydarzeń. A każda ciekawa, na każdej warto być.

No i znów mamy taki koniec tygodnia, że znów trzeba rzucać monetami albo łodygami krwawnika, aby gdzieś się wybrać. To czytelny znak, że miasto ostatecznie się budzi z leniwego letniego lenistwa, w tym roku dodatkowo jeszcze uraczonego afrykańskim upałem. Trudno siedzieć w domu, kiedy tyle się dzieje. My tradycyjnie podpowiadamy, gdzie i co. Wyboru musi dokonać każdy z osobna.

Piątek, 9 października

10.00, Teatr Osterwy. Spektakl „O krasnoludkach i sierotce Marysi” według kanonicznego tekstu Marii Konopnickiej w pomyśle reżyserskim dyrektora Osterwy, Jana Tomaszewicza. To baśń o tym, że trzeba pomagać innym, bo nigdy nie wiadomo, co nas samych spotkać może. Poza tym warto się wybrać, aby znów usłyszeć kanoniczny i znany wszystkim tekst, który idzie tak:

Czy to bajka, czy nie bajka,

Myślcie sobie, jak tam chcecie.

A ja przecież wam powiadam:

Krasnoludki są na świecie!

Oraz potem wiele innych znanych tekstów. W spektaklu grają: Beata Chorążykiewicz, Joanna Ginda, Bogumiła Jędrzejczyk, Marta Karmowska, Teresa Lisowska-Gałła, Anna Łaniewska, Edyta Milczarek, Karolina Miłkowska-Prorok, Kamila Pietrzak-Polakiewicz, Bożena Pomykała-Kukorowska, Joanna Rossa, Bartosz Bandura, Jan Mierzyński, Artur Nełkowski, Krzysztof Tuchalski oraz bardzo młodzi aktorzy ze Studia Teatralnego. Bilety 25, 22 i 19 zł.

17.00, biblioteka, ul. Matejki. Spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki. Tym razem uczestnicy podyskutują o „Motylu” Lisy Genovy. Tak o powieści piszą fani: „»Motyl« to jedna z najpiękniejszych powieści ostatnich lat. Alice Howland zaczyna tracić pamięć. Lekarze kładą to na karb zmęczenia i stresu. Ale się mylą. Alice jest profesorem Harvardu, uprawia jogging i korzysta z życia, jest spełnioną kobietą. Diagnoza, Alzheimer o wczesnym początku, jest dla niej wyrokiem. Kobieta musi pogodzić się z tym, że niebawem straci swoją tożsamość. Zapomni kim jest, co kocha, a czego nienawidzi. Przestanie poznawać swoje dzieci. Próbuje się przed tym bronić tworząc w swoim komputerze, niczym dodatkowy dysk pamięci, specjalny folder o nazwie: Motyl…” Coś, co dotyczy wielu z nas.

17.00, Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna im. Zbigniewa Herberta, ul. Sikorskiego 107, wejście od ul. Kosynierów Gdyńskich. Spotkanie z Leokadią Komaiszko. To pisarka i reporterka, która mieszka w Belgii, ale zajmuje się rodzinną Wileńszczyzną. Jest autorką książki „Nawet ptaki wracają” o krzyżowych drogach Polaków na Wschodzie.

18.00, Galeria BWA, Miejski Ośrodek Sztuki, ul. Pomorska. „INIRE - Le corps sans qualités”, czyli audiowizualny performance. Jak tłumaczą organizatorzy: „Nowy audiowizualny projekt Inire czerpie inspiracje z teorii Deleuze’a i Guattariego i dotyczy głosu, mowy i systemu języka, jako biologicznych konstruktów determinująco uwikłanych w kontekst muzyczny. Odziera się tu słowa i melorecytacje z ich fizjologii, tak, żeby straciły zarówno swoje funkcje znaczeniowe, jak i rozpoznawalną formę. Lingwistyczne podejście łączy się tu z tym, co dla języka biologiczne. Le corps sans qualités to monochromatyczny feedback loop, audiowizualny performance na głos oraz sterowane napięciowo systemy audio i wideo”. Jednym słowem wariacje na temat języka i jego możliwości. Może być ciekawie.

19.00, Dyskusyjny Klub Filmowy „Megaron”, Miejski Ośrodek Sztuki, ul. Pomorska. Projekcja filmu „Noc Walpurgi” w reżyserii Marcina Bortkiewicza z Małgorzatą Zajączkowską. Oboje państwo będą na pokazie i spotkają się z fanami. Film jest objawieniem polskiego kina. To kameralna opowieść o tym, co się może zdarzyć w garderobie wielkiej divy, starzejącej się, ale nadal divy, kiedy po wywiad przychodzi młody dziennikarz. Zaczyna się uwodzenie, wabienie i kłamanie. To rola marzenie dla aktorki tak znakomitej, jak pani Małgorzata Zajączkowska. Zresztą ona sama tak o tej roli mówi.

19.00, Filharmonia Gorzowska, ul. Dziewięciu Muz. Koncert Wandy Warskiej „Z miłości” dedykowany zmarłemu mężowi artystki Andrzejowi Kurylewiczowi. To będzie wydarzenie bez precedensu. Bo nie dość, że legendarna artystka, nie dość, że w hołdzie wielkiemu twórcy, to jeszcze w Gorzowie zagoszczą znaczące osobistości polskiej kultury. Mam na myśli panią Teresę Budzisz-Krzyżanowską – jedną z największych polskich aktorek oraz pan Jerzy Kisielewski, dziennikarz radiowy, syn Stefana Kisielewskiego i brat nieżyjącego pianisty Wacława Kisielewskiego (tego od duetu Marek i Wacek). To się zwyczajnie nie zdarza.

20.00, Klub Muzyczny C-60, ul. Zaułek. Koncert Mikołaja Trzaski i gości. Mikołaj Trzaska to saksofonista i klarnecista. Między innymi grał w „Miłości”, ale i uprawiał oraz nadal eksploruje żydowskie klimaty. Grał i nadal grywa z Tomaszem Budzyńskim, Budzikiem. Nagrał też muzykę do filmów Wojciecha Smarzowskiego „Dom zły” i „Róża” oraz „Pod mocnym aniołem” i „Drogówka”. Wielka osobowość na muzycznej scenie. Nie warto przegapić. Choć trudno będzie pogodzić z koncertem Wandy Warskiej w FG.

Sobota, 10 października

12.00, Uniwersytet Trzeciego Wieku, ul. Jagiełły. Otwarcie poplenerowej wystawy „Gorzów w kalejdoskopie”. Każda wystawa, która koncentruje się na mieście jest ciekawa i warta zobaczenia. Tak też będzie i tym razem.

16.00, Teatr Osterwy. Spektakl „O krasnoludkach i sierotce Marysi”.

17.00, Galeria BWA, Miejski Ośrodek Sztuki, ul. Pomorska. Otwarcie wystawy Ryszarda Woźniaka zatytułowanej „Rozbij czaszkę”.

17.00, Grota Sztuki (budynek Łaźni), ul. Jagiełły, wejście od strony ul. Drzymały. Wystawa Moniki Łuczak „Człowiek z szuflady”. Jak piszą organizatorzy: „Monika Łuczak studiuje fotografię na PWSFTViT w Łodzi, młoda generacja twórcza, 93 rocznik, rodowita gorzowianka, autorka wielu wystaw indywidualnych i zbiorowych. Nadmierna wrażliwość i autentyczność Moniki sprawiają że jej prace są unikalne. Postać nie ograniczająca swoich zainteresowań fotograficznych. Łuczak dobiera aparat jaki i technikę pod pomysł czy zadanie które wykonuje. Miłośniczka fotografii tradycyjnej, jak i cyfrowej, w tym także fotomontażu. „Człowiek z szuflady” to wielkoformatowa wystawa fotografii Moniki Łuczak, zaprezentowana w przestrzeni miejskiej Gorzowa. Artystka, ukazuje nam człowieka poprzez jego osobiste rzeczy. Zdradza, że ich wnętrze i osobowość zapisuje się w przedmiotach, które chowają przed całym światem w ... szufladzie. Duży format dodaje wystawie wyrazistości i autentyczności”. Po wernisażu after party i możliwość rozmowy z autorką.

19.00, Klub Muzyczny C-60, ul. Zaułek. Koncert Kat & Roman Kostrzewski. Legenda ciężkiego rocka w Gorzowie. Bardzo ciężkiego. Dla fanów oraz dla tych, którzy chcą poznać legendę polskiego ciężkiego rocka.

Niedziela, 11 października

8.40, dworzec PKS. Klub Piechurów Super-Relaks zaprasza na wycieczkę po trasie: Różanki-Zdroisko-Górki Noteckie. Trasa piękna. Prowadzi Leszek Mazurczyk.

9.30, parking przy pomniku Mickiewicza. Klub Turystyki Pieszej Tramp zaprasza na wycieczkę z Leśnej Bazy Lotniczej do Murzynowa. Zapisy, tel. 661 779 024 u Aleksandry Błażejewskiej – konieczne z logistycznego powodu.

12.00, Filharmonia Gorzowska, ul. Dziewięciu Muz. Koncert familijny „Zoom na jazz”. Wystąpi Michał Wróblewski i jego trio.

Ten bardzo bogaty afisz uzupełniają też propozycje kin, tu 60 Krzeseł oraz Helios, o innych propozycjach przy tak bogatej ofercie pisać nie ma potrzeby. W każdym razie w domu siedzieć naprawdę nie warto.

Roch

Fot. Archiwum Teatru Osterwy, zdjęcia Ewa Kunicka

Kultura

Robert
Borowy

Krótka podróż do lat dzieciństwa

Niedawno obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Tańca. Skoro jest taniec i teatr, to musi być Bartosz Bandura i jego grupa Strefa 2B, tym razem ze spektaklem NIGDY ZAWSZE TERAZ, jaki miał miejsce w gorzowskim teatrze.