Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Prosto z miasta »
Jarosława, Marka, Wiki , 25 kwietnia 2024

Regaty bałtyckie z perspektywy naszego miasta

2015-06-18, Prosto z miasta

Od 12 do 15 czerwca Szczecin stał się żeglarską stolicą Europy. 

medium_news_header_11648.jpg

Już od czwartku 11 czerwca  władze miasta z towarzyszeniem orkiestr dętych witały cumujące w okolicach Wałów Chrobrego i Łasztowni żaglowce z wielu stron świata.

Wszystkie parkingi w centrum były szczelnie pozastawiane samochodami o numerach rejestracyjnych nie tylko z całej Polski. Statki można było zwiedzać i do trapów ustawiały się długie kolejki. Szczególnie trudno było dostać się na pokład największego szkolnego żaglowca świata, rosyjskiego Siedowa.  Oblegane były polskie: Dar Młodzieży, Fryderyk Chopin, Kapitan Borchardt, Dar Pomorza i Generał Zaruski. Tłumy zasłaniały zacumowanego obok okrętu klasy ORP Lublin podwodnego Sępa. Ponadto Baltic Beauty i Mercedes odbywały rejsy. Na pokładzie tego ostatniego czytano prozę Josepha Conrada.

Finał regaty Baltic Tall Ships przyciągnął do portu większość najznamienitszych jednostek żaglowych z całej Europy. Imprezy towarzyszące odbywały się w wielu miejscach Szczecina. Muzyki można było słuchać do woli przy scenie na Wałach Chrobrego i nieco mniejszej, szantowej na Łasztowni.  Filharmonicy występowali również na Cmentarzu Centralnym. W mieście trwał prawdziwy morski karnawał. Restauratorzy i hotelarze zacierali ręce, a sprzedawcy z Jarmarku Pod Żaglami skrzętnie liczyli pieniądze. Już za niecałe dwa lata odbędzie się w Szczecinie znacznie większa impreza: Tall Ship Races 2017. Miasto organizując  jej edycję w 2007 roku zdało egzamin i cieszy się doskonałą opinią na całym świecie.

Wśród uwijających się jak w ukropie statków wycieczkowych była gorzowska Joanna. Ze względu na zaniedbany szlak żeglugowy do Gorzowa statek zapewne pozostanie w Szczecinie.  Nam pozostaje jedynie zazdrościć województwu zachodniopomorskiemu.  Jak mówił prezydent Szczecina, Piotr Krzystek, miasto i województwo stało się dla wodniaków bardziej atrakcyjne niż Mazury.  Sprawiły to niezwykle ciekawe szlaki wodne i doskonale działające mariny.  Nie chodzi tylko o morze i Zalew Szczeciński. Okolice miasta i jezioro Dąbie oferują niespotykane nigdzie indziej, może poza okolicami Gorzowa, atrakcje.  Można oglądać orły, stare budowle wodne, cieszyć się spokojem i przyrodą, a noc spędzić w wygodnej marinie.

Robiło się trochę przykro, gdy zdało się sobie sprawę z tego, że gorzowska Kuna miałaby problem z dotarciem do Szczecina ze względu na zanurzenie wynoszące około 1, 4 m. Szkoda, bo byłaby ozdoba towarzyszącemu regatom zlotu oldtimerów. Pozytywne uczucie zazdrości wzbudzali emisariusze z Bydgoszczy zapraszający na Festiwal Wodny, który odbywać się będzie równolegle z Dniami Gorzowa. Kapitanem festiwalu będzie Aleksander Doba, a atrakcji przewidziano co niemiara.  Obok występów gwiazd będą regaty kajakowe i wioślarskie, parada statków na Brdzie, inauguracja rejsu żaglowo – motorowego, wyścig smoczych łodzi, wyścig butelkowy, wieczór szant itd. Program jest bardzo napięty.

Dawno temu, gdzieś w latach siedemdziesiątych koledzy z gorzowskiego jacht klubu Budowlani wracali wodą z mazurskich rejsów właśnie przez Bydgoszcz. Zawijali do przystani w miastach leżących przy noteckim szlaku. Może warto byłoby odtworzyć te tradycje. Pokazać, że Gorzów naprawdę leży nad Wartą i festiwal wodny jest w naszym mieście jak najbardziej na miejscu..

Ryszard Romanowski     

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x