Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Prosto z miasta »
Bony, Horacji, Jerzego , 24 kwietnia 2024

Niezapomniane miejsca naszego gorzowskiego wstydu

2015-11-25, Prosto z miasta

Nie mamy w Gorzowie zbyt wiele zabytkowych obiektów i ciekawych miejsc. Z tych, które mamy, znaczna część znajduje się w opłakanym  stanie.

medium_news_header_13140.jpg

Niektóre z nich mają szansę w najbliższym czasie odmienić swój los, odzyskać dawny blask i zyskać nowy żywot. Takie są przynajmniej zapowiedzi. Pożyjemy, zobaczymy - pomysłów i obietnic było już sporo. Dzisiaj wszystkie stanowią wcale nieosobliwe miejsca naszego gorzowskiego wstydu, o czym tylko przypominamy.

Ta rudera od wielu już lat straszy w centrum miasta, przy ul. Strzeleckiej; niegdyś leżakownia browaru braci Gross i obok stara, z czasów PRL Centrala Rybna. Ale ostatnio pojawiła się nadzieja dla tego miejsca. Urząd Miasta porozumiał się z właścicielami i jak się wszystko ułoży pomyślnie ma tu powstać nowy kompleks handlowo-usługowy.

Była siedziba LOK, czyli Ligi Obrony Kraju, faktycznie pochodząca z 1900 roku willa Herzoga, to obraz niemocy miasta wobec prywatnego właściciela. Budynek w 2009 roku za 531 tys. zł magistrat sprzedał prywatnemu przedsiębiorcy. I od tego czasu willa stoi i straszy. Kilka lat temu wybuchł tam nawet pożar, ale udało się go ugasić. I dalej nic.

Czerwony Spichlerz sypie się od lat. Wybudował go prawdopodobnie w drugiej połowie XIX wieku gorzowski kupiec Adolf Boas handlujący zbożem. Po II wojnie budynek należał do Gminnej Spółdzielni, po zmianach demokratycznych zmieniał właścicieli i dziś także jest prywatną własnością. To kolejny przykład na wieloletnią niemoc władzy w kwestii zabytków pozostających w prywatnych rękach.

Kamienica na rogu ul. Dąbrowskiego i 30 Stycznia, niegdyś przepiękna, z do dziś zachowanymi śladami urody woła o pomstę do nieba. Powstała w końcówce XIX wieku i mieszkali w niej zamożni obywatele Landsbergu. Zdewastowana i zapomniana czeka na lepsze czasy, być może nowego właściciela.

Wpisana do rejestru kamienica przy Łokietka 17 to kolejny przykład tego, że magistrat nie umał sobie poradzić z prywatnymi właścicielami. Ma 111 lat. Straszy dziś nie tylko zniszczeniami, ale i zagrożeniem dla pozostałych budynków w tej pierzei. I raczej nikt nie ma pomysłu, co z tym niszczejącym zabytkiem zrobić, ani jak zmusić właścicieli o należyte zadbania o niego. Ale ponoć jakieś rozmowy się toczą…

Willa Jaehnego, to przykład zamożności fabrykantów Landsbergu. W czasach komuny mieścił się tu komisariat i milicyjny, a potem policyjny areszt. Niszczejący coraz bardziej budynek od lat czeka na godziwy remont i zadbanie. Poprzedni prezydent Tadeusz Jędrzejczak chciał budynek wyremontować i umieścić tu Miejski Ośrodek Sztuki. Obecny prezydent Jacek Wójcicki zdecydował, że będzie się tu mieścić Instytut Papuszy. Kiedy ruszy – tego nie wie na chwilę obecną nikt.

Schody Donikąd wybudowane przez Gorzowskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego w 1972 roku miały być jedynie pierwszym etapem prac nad zagospodarowaniem tego fragmentu miasta. 241 stopni miało prowadzić do palmiarni i kawiarni usytuowanej na wzgórzu w parku Siemiradzkiego. Zamknięto je 25 listopada 2002 roku i od tej pory też czekają na poprawę swego losu.

Ratusz przy ul. Obotryckiej został oddany do użytku w 1924 roku. Był siedzibą władz miejskich. Do dziś mieści się tam paradna sala Rady Miasta i śliczna mozaika z kartuszem herbowym miasta. Po wojnie siedziba bezpieki, a potem milicji i policji. Po przełomie demokratycznym nadal w rękach policji do 2003 roku, kiedy budynek trafił w ręce miasta. Poprzedni prezydent chciał obiekt sprzedać, ale nie zgodziła się na to rada miasta. Teraz jest pomysł, by znowu była tam siedziba władz miasta. Kiedy jednak to nastąpi?

Piwnice przy Walczaka to pozostałość po leżakowni browaru Ehrenberga z XIX wieku. Od lat własność prywatna. W planach było tu postawienie między innymi ośrodka dla młodzieży, wielofunkcyjnej kamienic, a najnowszy właściciel deklarował otwarcie stylowej knajpki. Nic z planów nie wyszło, miejsce straszy, jest niebezpieczne i wystawione na sprzedaż. Chętnych jakoś jednak brak.

Willa Herrmanna Pauckcha, światłego i mądrego landsberskiego fabrykanta od początku tego roku stoi pusta i nikt nie wie, co z nią dalej. To najpiękniejsza z pofabrykanckich willi zwana też Zawarciańskim Zameczkiem. Trzykondygnacyjny eklektyczny pałacyk, zbudowany w 1875 roku. Nierozłączną częścią posiadłości był okazały park w stylu angielskim. Po wojnie mieściła się tu Dyrekcja Dróg Wodnych i Przedsiębiorstwo Budownictwa Wodnego. W 1976 roku budynek odnowiono i stał się siedzibą Wojewódzkiego Domu Kultury, potem Grodzkiego Domu Kultury. Po raz drugi pałacyk odremontowano w 1985 roku. Budynek jednak nie ma szczęścia do powojennych gospodarzy, bo wypieszczona i wychuchana willa zamienia się w ruinę.

Zespół poszpitalny przy ul. Warszawskiej. Zespół dawnego Szpitala Miejskiego znajduje się pomiędzy ulicami Warszawską i Szpitalną. Najstarsza część szpitala zajmuje działkę przy ulicy Szpitalnej. To eklektyczny, dwupiętrowy budynek z klinkierowej cegły zbudowany w 1848 r. Po wojnie był głównym miejskim szpitalem, zamknięty w 2008 roku. Właściciel, czyli Urząd Marszałkowski w Zielonej Górze usiłował go sprzedać, potem w 2012 przekazał kompleks miastu. Najnowsza koncepcja jest taka, że powstanie tu centrum kształcenia technicznego.

Fasada, ale i sam obiekt Miejskiego Centrum Kultury przy ul. Drzymały woła o pomstę do nieba. Obłażąca płatami farba, łuszczący się tynk powodują, że budynek przypomina wszystko, ale nie sztandarową placówkę kultury. Decyzją straży pożarnej kilka lat temu zamknięto Klub Magnat, bo nie spełniał zasad bezpieczeństwa. Jeśli nic się nie zmieni, w najbliższej przyszłości taki los może spotkać cały budynek.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x