Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Prosto z miasta »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2024

Martwe dusze rozkładają gorzowską platformę

2012-05-31, Prosto z miasta

medium_news_header_427.jpg

Fot. Stanisław Miklaszewski

Kiedy rok temu pojawiły się informacje, że do gorzowskich kół Platformy Obywatelskiej zapisywano ludzi bez ich wiedzy i zgody, wydawało się, że sprawa rozejdzie się po kościach. Nie rozeszła i bardzo dobrze, choć źle dla gorzowskiej platformy.
Dzisiaj prokurator stawia pierwsze zarzuty w tej sprawie pierwszym pięciu podejrzanym a są nimi m.in. były asystent posła Witolda Pahla, obecny radny Marcin G. oraz były i aktualny asystent Marcina Jabłońskiego (wcześniej, jako marszałka, teraz, jako wojewody) Jakub S., którzy akurat nie przyznają się winy i zaprzeczają temu, że podrabiali podpisy. Śledztwo trwa nadal i być może po raz kolejny zostanie przedłużone.

Oficjalnym powodem przedłużania śledztwa jest konieczność przesłuchania wszystkich świadków, czego prze rok nie udało się dokonać. Nieoficjalnie jednak można usłyszeć, niekoniecznie w prokuraturze, że zbierane są mocniejsze dowody, by zarzuty przedstawić kolejnym osobom, trochę ważniejszym już przedstawicielom gorzowskich struktur partii rządzącej, ale też wcale nie najważniejszym - wtedy i teraz. I coś chyba jest na rzeczy, bo aktualni podejrzani nie mieli przecież żadnego osobistego interesu w tzw. pompowaniu gorzowskich kół, co działo się w 2009 roku, a co miało być pomocne w wewnątrzpartyjnej walce wyborczej. Być może zostali nieświadomie przez kogoś w sprawę wmanewrowani lub zwyczajnie instrumentalnie wykorzystani, nie zdając sobie w pełni sprawy z tego, co robią – oni lub inni.

Konsekwencja tego stanu rzeczy jest taka, że gorzowscy „platformersi” zamiast zajmować się sprawami miasta, zajmują się sobą, a ich pozycja w regionie znacznie osłabła i słabnie nadal. Bo nie ma co się czarować, że ta afera cieszy tylko konkurencyjne partie. Wbrew pozorom, na rękę jest zapewne także Bożennie Bukiewicz, która jako lider PO w regionie może wreszcie rozgrywać sprawy partii, Gorzowa i województwa po swojemu, bez specjalnych oporów ze strony skompromitowanego Gorzowa. No, bo kto jej się postawi w takich okolicznościach? Nieśmiało, czasami, odmienne zdanie prezentuje Witold Pahl. Jeszcze bardziej nieśmiało zachowuje się poseł Krystyna Sibińska, zwłaszcza po tym jak ponoć została zrugana przez panią marszałek Polak za wychodzenie przed szereg w ważnych sprawach naszego szpitala. O pozostałych liderach gorzowskiej PO nie ma co wspominać, bo nikt na zewnątrz poważnie się z nimi nie liczy.

Z drugiej strony już niebawem, 20 czerwca, rozpocznie się rozprawa apelacyjna w sprawie tzw. gorzowskiej afery budowlanej, w której nieprawomocnie skazany jest m.in. prezydent Tadeusz Jędrzejczak. To również rzutuje na klimat, nie tylko polityczny, w mieście, postrzeganym w Polsce jako miasto afer. Być może dlatego właśnie tak często prezydent obnosi się ostatni z różnymi nagrodami. Nie zmienia to jednak w niczym faktu, który widoczny jest gołym okiem, że miejska para idzie bardziej w gwizdek niż napędzanie rozwoju miasta.
Nie wiem czy dojdzie do wcześniejszych wyborów… I kto miałby je wygrać ? Tak, żeby Gorzów nie przegrał …
Jan Delijewski

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x