2012-09-26, Prosto z miasta
Od wybrańców narodu, jak niektórzy określają nie bez cienia złośliwości parlamentarzystów, oczekuję przede wszystkim, że będą się z pełnym zaangażowaniem zajmowali sprawami ważnymi tu i teraz oraz z myślą o przyszłości. Sprawami ważnymi dla kraju, ale też dla regionu i miasta. Tym bardziej, że czasy są trudne, wiele się dzieje a może dziać się jeszcze więcej i gorzej. Zwłaszcza w szeroko rozumianej sferze materialnej. Czy to nazbyt wygórowane oczekiwania, jak na naiwnego wyborcę przystało?
W lubuskim, a szczególnie w Gorzowie mamy gorący czas związany chociażby z tym, co się dzieje w naszym wojewódzkim szpitalu publicznym (jeszcze) oraz wokół niego. Bardzo chciałbym, aby oprócz samorządowców, zabrali głos, ale i podjęli jakieś konkretne działania także parlamentarzyści, żeby z troską pochylili się nad problemem i dali temu wymierny wyraz. Uczyniła to w jakiejś mierze poseł Krystyna Sibińska, która nawet w ostrym tonie napisała list do marszałek Elżbiety Polak, ale zaraz po otrzymaniu odpowiedzi, że wszystko jest w porządku i pod kontrolą, nagle zamilkła. Grzmi i brzmi donośnie poseł Elżbieta Rafalska, która jednak jako opozycja zabiera głos poniekąd z urzędu, bo tak nakazuje nie tylko gorzowski, ale partyjny obowiązek. No i bez oddźwięku. Innych parlamentarzystów jednak w sprawie nie ma. Przynajmniej publicznie, oficjalnie i konkretnie. Dlaczego?
Posłowi Witoldowi Pahlowi trudno odmówić zaangażowania w nasze gorzowskie sprawy, ale nie lubi działać przy otwartej kurtynie, nie uprawia polityki na pokaz, a ponadto jako jeden z nielicznych prawników PO ma co robić w sejmie i reprezentując sejm przed innymi organami państwa. Można wiec go zrozumieć, choć nie wszyscy zechcą wybaczyć. Ale co robi senator Helena Hatka ? Dlaczego publicznie nie prezentuje swojego stanowiska? Nie interpeluje, nie podejmuje żadnych kroków? Kto jak kto, ale pani senator jest przecież bogata w wiedzę i doświadczenia wojewody lubuskiego, a jeszcze wcześniej jako meanger od zdrowia związana była z Narodowym Funduszem Zdrowia (nawet jeśli zwał się kiedyś Kasą Chorych)? Jakby jej w ogóle tutaj nie było.
A to jednak jest nieprawda. Pani senator jest i jak najbardziej pracuje. Oto jej ostatnie zrealizowane i zaplanowane zajęcia, o których powiadomione zostały oficjalnie media:
22 września 2012 r.: Zielona Góra, I Zielonogórski Półmaraton o Puchar Senator Heleny Hatki, która objęła to wydarzenie swoim patronatem, z racji pełnienia funkcji przewodniczącej Lubuskiej Rady Przyjaciół Harcerstwa.
24 września 2012r: Na posiedzeniu senackiej Komisji Ustawodawczej odbyło się „pierwsze czytanie projektu uchwały przygotowanej przez Senator Helenę Hatkę w sprawie uczczenia bł. Karoliny Kozkówny, patronki ruchów i stowarzyszeń młodzieżowych oraz działań na rzecz pomocy ofiarom przemocy i wypadków komunikacyjnych. W tym roku obchodzona jest 25 rocznica jej beatyfikacji.”
1 października 2012r.: Senator Helena Hatka będzie obserwatorem podczas wyborów parlamentarnych w Gruzji. „Wyjazd senackich obserwatorów odbywa się na zaproszenie władz gruzińskich oraz przedstawicieli opozycji parlamentarnej.”
Ma ktoś jeszcze jakieś pytania?
Leszek Zadrojć
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym miejscem do życia.