2013-02-18, Prosto z miasta
Woj. lubuskie tak jakoś dziwnie zostało urządzone, że to, co Zielona Góra ma podane na tacy za nasze wspólne samorządowe pieniądze, to Gorzów musi budować i finansować własnymi siłami.
I za cholerę, nie idzie tego zmienić. A wszelkie nieśmiałe głosy w sprawie zmiany takiego stanu rzeczy, traktowane są jako przejawy gorzowskiego szowinizmu lub pazerności.
Zielona Góra ma więc WOSiR w Drzonkowie, filharmonię i parę innych instytucji od początku do końca finansowanych z pieniędzy budżetowych województwa. Gorzów swoją filharmonię musiał wybudować i łoży na jej utrzymanie samodzielnie. Zaś o takim ośrodku jak Drzonków czy hali widowiskowo-sportowej może jedynie pomarzyć. Teraz natomiast pani marszałek Elżbieta Polak – na antenie Radia Zachód - powiada, że chętnie widziałaby Gorzów w szpitalnej spółce, która powstanie w miejsce wojewódzkiego szpitala publicznego.
Czyli co? Najpierw rządzący województwem i zarządzający szpitalem doprowadzili do jego zapaści finansowej, a teraz chcą żeby miasto dołożyło się do spółki z ograniczonej odpowiedzialnością? Niby dlaczego, skoro Zielona Góra ma rozwijać swoje szpitalnictwo publiczne na coraz wyższe poziomy, bez fizycznego i finansowego udziału miasta, ale przy znaczącym wsparciu samorządu województwa? Byłoby więc zwyczajną głupotą i wręcz nieodpowiedzialnością ze strony władz naszego miasta, gdyby teraz i w tych okolicznościach zdecydowały się na udział w spółce skrojonej przez marszałkowskich urzędników. Poza tym, żeby w spółce mieć realny wpływ i decydować, trzeba mieć większościowe udziały, a tych województwo oddać nie może i długo jeszcze nie powinno.
Inna sprawa, że zamiast wchodzić do takiej samorządowej spółki, lepiej chyba byłoby zorganizować w mieście własny szpital powiatowy. I być może kiedyś rzeczywiście tak się stanie. Jak już wszystko co wojewódzkie, może poza urzędem wojewody i paroma nic nieznaczącymi instytucjami, znajdzie się w Zielonej Górze. Na razie jednak pani marszałek niech spróbuje dotrzymać słowa, że gorzowski szpital po przekształceniu będzie jeszcze lepszym szpitalem, a przynajmniej nie gorszym niż jest obecnie. Przede wszystkim, dla pacjentów. Będziemy się temu bacznie przyglądać.
Leszek Zadrojć
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym miejscem do życia.