Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Prosto z miasta »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2024

Gorzowski szpital widziany z Warszawy

2013-03-10, Prosto z miasta

Poseł Witold Pahl, jak już informowaliśmy, uruchomił stronę internetową szpitalwgorzowie.pl, której podstawowym celem jest monitorowanie wszystkiego, co się dzieje w gorzowskim szpitalu i związane jest z jego przekształceniem w spółkę. 

medium_news_header_3100.jpg

Ma to być nasze wspólne „oko na szpital”, którego los bardzo niepokoi gorzowian. Tym bardziej, że co rusz, dochodzą do nas niepokojące sygnały, jak choćby ten o sytuacji na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.

12 marca br. Marszałek Elżbieta Polak ma się spotkać w Warszawie z wiceministrem zdrowia Sławomirem Neumanem, by porozmawiać o rządowym wsparciu dla operacji na gorzowskim szpitalu. Oto rozmowa z wiceministrem S. Neumanem opublikowana właśnie na stronie www.szpitalwgorzowie.pl.

Spółka to szansa, ale nie można wylać dziecka z kąpielą 

Rozmowa z wiceministrem zdrowia Sławomirem Neumanem

Szpital w Gorzowie: Proszę powiedzieć Panie Ministrze, czy standardem jest, że wszędzie gdzie restrukturyzuje się szpitale, to wywołuje to takie emocje jak w Gorzowie, a polityczna opozycja punktuje każdą słabość projektu?

Sławomir Neumann: Wydaje się, że to stały element i w większości miejsc budzi to emocje, większe i mniejsze, bo to zależy od tego jak bardzo politycy podgrzeją atmosferę. To są najczęściej sytuacje i emocje związane z pracownikami, którzy najzwyczajniej boją się o swoją przyszłość. Zawsze w takich sytuacjach najważniejsza jest komunikacja wewnętrzna i pokazywanie po co takie zmiany są. Bo to nie jest zmiana dla zmiany, ale po to, aby zmienić niekorzystną sytuację. Gorzów jest tego najlepszym przykładem, bo to jest jedyna szansa na uratowanie szpitala i jego oddłużenie, a więc przekaz powinien istnieć cały czas.

SwG: Politycy nie zawsze pomagają.

S.N.: To naturalne, że wokół takich spraw będą chodzić politycy, którzy chcieliby zdobyć kilka punktów politycznych i tego nie da się uniknąć. Ważne jest, aby informacja i przekaz były wiarygodne i rzetelne, bo wtedy ludzie dobrze to ocenią. Potem będzie już tylko lepiej, bo po kilku miesiącach działania spółki ludzie dostrzegą, że nic na gorsze się nie zmieniło, a jest nawet lepiej, bo jest lepsza jakość świadczonych usług i nie ma żadnych ograniczeń pod tym względem. Procentuje też działalność bez garbu długów oraz identyfikacja z firmą, gdy pracownicy widzą, że wszystko wyszło i udało się uratować zakład pracy, którym jest szpital.

SwG: Gdyby podsumować ogólnie, to idea przekształceń szpitali w spółki wyszła systemowi i zwykłym ludziom na dobre?

S.N.: Poza dosłownie kilkoma przykładami negatywnymi, generalnie spółki radzą sobie dużo lepiej i wyszło to ludziom na dobre. Tam jednak chodziło o złe zarządzanie, które jest istotne w każdej instytucji. Spółka, to szansa na oddłużenie i pozbycie się problemów finansowych.

SwG: Powstaje pytanie, czy to jedyna szansa i recepta na problemy szpitali, bo może istnieją inne rozwiązania.

S.N.: To jest oczywiście tylko jeden z elementów. Trzeba mieć plan naprawczy i wiedzieć czego się chce oraz jak to zrobić. Czasami wymaga to przeprofilowania oraz wzięcia pod uwagę wielu innych elementów, ale najważniejsze jest to, żeby kompetentne osoby zarządzały szpitalem.

SwG: Komercyjni menadżerowie?

S.N.: Tu nie ma różnicy czy jest to spółka czy SPZOZ, bo wiem doskonale, że można położyć zarówno spółkę, jak też publiczną jednostkę. Chodzi o osoby kompetentnie zarządzające, aby pracownicy wiedzieli, że ich szef jest liderem i sami identyfikowali się z firmą, która nie jest jedynie miejscem, gdzie przychodzi się zarabiać pieniądze, ale istnieją tam relacje pomiędzy ludźmi. Wtedy łatwiej się pracuje, a pacjenci mają z tego korzyści. To jest trudne, ale możliwe jeśli szef potrafi się komunikować z innymi.

SwG: Nie ukrywajmy, że najważniejsze w procesie przekształcenia są pieniądze, a w przypadku Gorzowa szczególnie. Więc pojawia się pytanie: czy jeśli Zarząd Województwa i władze placówki – zgodnie z ustawą –przedstawią, iż zobowiązania do oddłużenia określone w ustawie wynoszą 130, 140 czy 150 milionów, to oznacza to, iż dokładnie tyle będzie wynosiła oddłużeniowa dotacja i ani grosza mniej?

S.N.: Na dzisiaj nie powiem ile będzie wynosiła dotacja dla gorzowskiego szpitala, bo to będzie wynikało z dokumentów, które otrzymamy. Dopóki nie otrzymamy od Zarządu Województwa pełnej dokumentacji, to trudno ocenić, jaka to będzie kwota pomocy. To wszystko co wynika z ustawy i spełnia jej kryteria, to oczywiście będzie wzięte pod uwagę i tu nie będzie żadnego cięcia. Wszystkie kwoty wynikające z ustawy będą przekazane.

SwG: Inaczej mówiąc – jeżeli samorząd wojewódzki udzielił pożyczki w wysokości 80 milionów, to oznacza to iż taką kwotę dostanie?

S.N.: Jeżeli mieści się ona w ustawie i szczegółowych przepisach, że jest do pokrycia, to taka kwota zostanie przekazana.

SwG: A jak na tle tego wszystkiego ocenia Pan Minister sytuację gorzowskiego szpitala, który jest jedynym tej wielkości i z takim długiem, który chce przejść proces przekształcenia. Ona jest beznadziejna?

S.N.: To jest najtrudniejszy przypadek w Polsce jeśli chodzi o przekształcenie. Powiem jednak, że jeśli dobrze się zbuduje plan finansowy przekształcenia tego szpitala i odciąży od starego długu, to przy dobrym zarządzaniu i kontrakcie, który jest całkiem niezły, ten szpital będzie funkcjonował z pożytkiem dla mieszkańców i pracowników szpitala. Trzeba może przeprowadzić kilka zmian rewolucyjnych, a nawet popracować nad profilowaniem oddziałów, ale generalnie po odcięciu tych dużych zobowiązań i pozostawieniu niewielkich, jest szansa iż to wszystko będzie działało.

SwG: A jak to wygląda w przypadku innych szpitali w Polsce – pozostały dług, który nie wchodzi w skład dotacji oddłużeniowej, zostaje przy nowej spółce czy jest raczej przejmowany przez władze województwa?

S.N.: Bardzo różnie to działa. Czasami przejmuje to samorząd i spółka jest czysta od zera, a bywa i tak, że spółka przejmuje część zobowiązań na siebie i je spłaca. To są indywidualne decyzje i nie ma tu reguły.

SwG: Jednak problem może być, bo nawet po oddłużeniu gorzowskiego szpitala kwotą 150 milionów, pozostanie kilkadziesiąt i wciąż będzie to najbardziej zadłużony szpital w Polsce?

S.N.: Dlatego wszystko trzeba rozważać indywidualnie, a właściciel szpitala – czyli Zarząd Województwa – musi mieć bardzo dobry plan finansowy oraz świadomość, że jeśli pozostawi jakąś kwotę zobowiązań w spółce, to musi to być kwota, którą spółka będzie w stanie obsługiwać. Inaczej pojawią się ponownie problemy. To jest zawsze indywidualne wyliczenie, a business plan spółki musi być przygotowany bardzo dobrze, żeby nie wylać dziecka z kąpielą. Dziś jest na rynku wiele profesjonalnych osób, które taki projekt potrafią ocenić i ustalić ten próg na bezpiecznym poziomie. Pozostawienie spółce dużego długu spowoduje, że ona znów będzie miała poważne problemy.

SwG: Skoro więc jest ustawa i ona działa, władze województwa bardzo chcą, a Ministerstwo Zdrowia bardzo chce gorzowski szpital oddłużyć, to pacjent nie umrze na stole operacyjnym?

S.N.: Przekształcony w spółkę szpital daje większe bezpieczeństwo, bo będzie normalnie funkcjonował. Dzisiaj szpital z potężnym długiem może stracić dostawcę leków, może mieć problemy z płaceniem rachunków za prąd i wiele innych, a to są poważne zagrożenia dla pacjenta. Tymczasem pacjent chce, aby szpital był dobrze zarządzany i był bez długu, bo wtedy jest placówką bezpieczną. Dobry szpital, to taki, który spełnia kilka warunków łącznie: ma dobrą kadrę, jest dobrze zarządzany i nie ma zobowiązań, które powodują ryzyko np. wstrzymania dostawy leków czy prądu. 

SwG: Gorzowska kadra oceniana jest bardzo dobrze.

S.N.: Wiem, ale może być tak, że mamy dobrych lekarzy i dobry sprzęt, ale to jest za mało, jeśli są długi i sprzęt nie będzie działał, bo prąd wyłączą.

fotgrafia pochodzi z ohttp://www.sejm.gov.pl/poslowie/posel6/255.htm
X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x