AWF z biedy wyprzedaje rodowe srebra

2013-03-23, Prosto z miasta

Od lat mówimy i marzymy o samodzielnej uczelni wyższej na poziomie akademii w Gorzowie.

Przez lata też wiązaliśmy nadzieje z zamiejscowym wydziałem Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu, choć poznańska uczelnia ani przez chwilę nie dała nam odczuć, że zgodzi się na usamodzielnienie gorzowskiej placówki, bez której jej byt byłby zagrożony. Stad wszystkie spojrzenia kierujemy od pewnego czasu w stronę Państwowej Wyższej szkoły Zawodowej.

Tymczasem nad Zamiejscowym Wydziałem Kultury Fizycznej zbierają się ciemne chmury. Gorzowska uczelnia ma poważne problemy finansowe, co jej władze usiłują tłumaczyć niżem demograficznym, czyli spadkiem liczby studentów. Dlatego zdecydowały się na desperacki krok, bo takim niewątpliwe jest realizowany właśnie zamiar sprzedaży stadionu lekkoatletycznego przy ul. Wyszyńskiego z przyległym do niego budynkiem. Ponadto na sprzedaż idzie także hala sportowa wraz zapleczem przy ul. Słowiańskiej, gdzie uczyło się zawodu i uprawiało sport tysiące studentów. Na szczęście pozostanie jej jeszcze hala przy ul. Myśliborskiej.

Jakby tego było mało, za uczelnią ciągnie się ogon finansowy związany z przebudową byłego akademika przy ul. Orląt Lwowskich na budynek dydaktyczny dla fizjoterapii z nowoczesnymi laboratoriami. Remont rozpoczął się w 2010 roku i dawno już miał być zakończony. Został jednak przerwany, gdyż nie dosyć, że wykonawca zawalił robotę, to jeszcze doszło tam, wg podejrzeń: ze strony kierownika budowy i inspektorów nadzoru, do poważnych nadużyć i sprawą zajmuje się prokuratura. Inwestycję o wartości 20 milionów miały sfinansować środki pozyskane z ministerstwa nauki oraz Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Teraz nie wiadomo czy tych pieniędzy nie trzeba będzie zwracać. To byłby dopiero problem.

Wydawać się mogło, że AWF w Gorzowie mimo wszystko się rozwija, gdy tymczasem wbrew intencjom i oczekiwaniom ta zasłużona uczelnia raczej kurczy się i zwija. Zapewne władze w Poznaniu długo jeszcze nie pozwolą jej całkiem upaść, bo z wielu powodów gorzowski wydział jest jej bardzo potrzebny, ale wielkiej przyszłości to on już chyba raczej nie ma. Może za parę lat jego potencjał zostanie jednak wykorzystany przez Akademię Gorzowską, która kiedyś w naszym mieście wreszcie powstanie.

Leszek Zadrojć