Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Prosto z miasta »
Ilony, Jerzego, Wojciecha , 23 kwietnia 2024

To nie są wielkanocne jaja

2013-03-27, Prosto z miasta

Już za kilka dni święta Wielkiejnocy. Najważniejsze święta w kościele rzymskokatolickim, choć nie mają one tej magii co Boże Narodzenie.

medium_news_header_3257.jpg

Jednakże czas przedświąteczny, to mimo wszystko czas rekolekcji, refleksji i wyciszenia. I malowania oraz skrobania jajek, które jako pisanki czy inne kraszanki mają być ozdobą świątecznego stołu, niekoniecznie po wcześniejszym poświęceniu.

W polityce nie ma jednak czasu na rekolekcje i refleksje, jest jedynie czas na działanie. Zgodnie z politycznym kalendarzem i celami, które uświęcają środki. Oto zaczęła się wiosna strajków, pikiet i protestów. Inauguracją był strajk na Górnym Śląsku i pikieta pod urzędem wojewódzkim. Być może nawet protesty są słuszne, z racji nagromadzonych krzywd, żalów i pretensji. Trudno jednak pozbyć się wrażenia, że chodzi tu także, a może i przed wszystkim , aby dopiec władzy. Jakby z natury rzeczy władza była zła i zadufana w sobie. A może nawet  i jest takowa , bo rzeczywiście coraz częściej zachowuje się  jak ta z minionej epoki, która wszystko wiedziała lepiej. Włącznie z tym, co dla każdego z nas jest dobre i najlepsze. A może chodzi również o to, by tę władzę pogonić, zająć jej miejsce i realizować własne koncepcje wspólnego dobra?

Tak, to prawda, że zmanierowana i zblazowana nieco długim już rządzeniem, jak na warunki polskie,  władza PO-PSL potrzebuje swoistego dyngusa, czyli zimnego prysznica, by zeszła nieco na ziemię i nie była tak wyniosła i tak bardzo makro... Życie staje się coraz droższe i trudniejsze, biurokracji wcale nie ubywa a przedsiębiorcom tworzącym dobrobyt i miejsca pracy także nie jest łatwiej. A przecież wystarczy odkurzyć program wyborczy i zacząć go realizować, słuchając czasem co nieco opozycji. Wszak wszystkim ponoć chodzi o to samo, o nasze szczęście i dobro.

Nie byłoby jednak dobrze, gdyby związkowcy z pod znaku Solidarności, OPZZ czy innego Sierpnia znowu dali się wmanewrować w politykę, stali się narzędziem lub sojusznikiem  jakiejkolwiek partii politycznej, a w końcu do cna wykorzystani niezgodnie ze swoimi intencjami. Strajk i pikiety to dopiero początek tego, co nas czeka tej wiosny, lata i może aż do wyborów. Chyba, że wcześniej nawiązana zostanie nić porozumienia, która przerodzi się w coś mocniejszego. W tej chwili jednak wyraźnie widać, że mocno różnią się oczekiwania  związkowców od tego, co w świątecznym koszyku podają społeczeństwu rządzący. I wcale to nie są  wielkanocne jaja.

Jakby nie patrzeć, każdy sobie  jaja maluje i skrobie. Tylko czy coś dobrego się nich wykluje?

Leszek Zadrojć

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x