Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Prosto z miasta »
Sergiusza, Teofila, Zyty , 27 kwietnia 2024

W Gorzowie uważamy jednak inaczej

2013-04-10, Prosto z miasta

Pani Irena Billewicz-Wysocka, Rzecznik Prasowy Zarządu Województwa Lubuskiego, zarzuca nam napisanie i opublikowanie „nierzetelnego dziennikarsko tekstu”.

medium_news_header_3389.jpg

Chodzi o artykuł „Marszałek podzieli kasę po uważaniu?”. To zbyt poważny oskarżenie, by zbyć je milczeniem. Tym bardziej, że nie jest w żaden sposób uprawnione.

O nierzetelności można byłoby mówić, gdyby autor artykułu podał nieprawdziwe fakty lub z prawdziwych zdarzeń wysnuł w sposób oczywisty nieprawdziwe wnioski. Tymczasem Leszek Zadrojć podał jak najbardziej prawdziwe fakty i przedstawił swoją własną opinię, która w Gorzowie wcale nie należy do odosobnionych. To gdzie tu nierzetelność?

Faktem jest przecież, że woj. lubuskie ma otrzymać z funduszy unijnych, na lata 2014-2020, 60 mln euro więcej niż pierwotnie zapowiadano. Faktem jest również, że marszałek Elżbieta Polak powiedziała, iż te pieniądze wystarczą akurat na wybudowanie mostu przez Odrę w Milsku, co radośnie podały lubuskie media. Niezaprzeczalnym faktem jest także uchwalenie strategii rozwoju województwa wraz z listą 25 kluczowych inwestycji, na której most w Milsku figuruje na 12 pozycji. Nie ma za to żadnej listy realizacyjnej, która przesądza o kolejności rozpoczęcia tych inwestycji. Nie wiemy więc co na pewno będzie wybudowane, a co być może, bo nie wystarczy już pieniędzy. Natomiast pani marszałek swoimi słowami próbuje już przesądzić, że most w Milsku powstanie na pewno. Pani Rzecznik pisze, że o inwestycjach zdecyduje zarząd województwa. Przepraszam, ale nic nam nie wiadomo o uchwale zarządu województwa w sprawie budowy mostu w Milsku. Jest już taka uchwała?

Jak najbardziej na miejscu i na czasie są więc pytania oraz wołania o jasne i przejrzyste reguły gry, o kryteria służące ustalaniu kolejności realizacji tych 25 kluczowych inwestycji. Ich ustalenie powinno się odbywać przy szerokim udziale i akceptacji radnych sejmiku oraz wielu organizacji, instytucji i stowarzyszeń. Żeby nie było, jak napisał autor w artykule, jakichkolwiek podejrzeń, że decyzje w tej sprawie zapadają po uważaniu. Przy podejmowaniu tak ważnych i ważkich decyzji nie może być cienia wątpliwości, że uwzględniono potrzeby gospodarcze, społeczne i inne całego regionu, a nie tylko jego wybranej i preferowanej części. Uwzględniając przy tym, jak uważamy w Gorzowie, historyczne zaszłości i zaniedbania. Zaś odbywane właśnie konsultacje, o których wspomina pani Rzecznik, mogą okazać się tylko konsultacjami. Pani marszałek, przepraszam, zarząd województwa i tak może zrobić swoje. Pewności żadnej nie mamy, a przykre doświadczenia z przeszłości to i owszem. Dlatego dmuchamy na zimne, by odtrąbiona jako sukces północy, południa i całego lubuskiego lista kluczowych inwestycji nie pozostała tylko sukcesem na papierze.

Natomiast czasy, pani Rzecznik, kiedy dziennikarz miał obowiązek konsultować z odpowiednim urzędem jedynie słuszną interpretację faktów i zdarzeń, nawet jeśli są tylko projektowane, minęły bezpowrotnie. Mamy, przynajmniej w Gorzowie, taka nadzieję.  Jedyna zaś słuszna informacja w pani piśmie, dotyczy drobnego błędu (tzw. literówki) w jednym akapitów. Fakt, to nasz błąd i nasza wina, przepraszamy.

Jan Delijewski

Redaktor Naczelny

echogorzowa.pl

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x