Zamiast pustostanów mieszkania dla ludzi

2017-01-10, Prosto z miasta

Prezydent Jacek Wójcicki wraz z dyrektor wydziału spraw społecznych Hanną Gill-Piątek zaprezentował przygotowywany i już realizowany program ,,Gorzowska Polityka Mieszkaniowa’’.

Gorzowska Polityka Mieszkaniowa to program służący poprawie sytuacji mieszkaniowej. Ma on za zadanie uruchomienie zasobu miejskiego oraz stworzenie zachęt do osiedlania się w Gorzowie dla różnych grup społecznych, w tym ludzi młodych, fachowców w różnych dziedzinach czy rodzin z dziećmi.

- Problemy mieszkaniowe są bardzo poważne, mnóstwo rodzin czeka na własne lokum, mieszkając obecnie w bardzo trudnych warunkach – przyznaje Jacek Wójcicki, prezydent Gorzowa. – Kłopoty wzięły się z tego, że przez lata nie remontowaliśmy komunalnych mieszkań i teraz mamy jeszcze 429 pustostanów, nie nadających się do szybkiego wprowadzenia. Dlatego oparliśmy naszą politykę mieszkaniową na trzech filarach. Pierwszy dotyczy remontów lokali z istotnym finansowym wsparciem Banku Gospodarstwa Krajowego. Drugi to łatwiejszy dostęp do mieszkań komunalnych i trzeci to nowa polityka mieszkaniowa do 2025 roku, której program zostanie przyjęty w czerwcu – tłumaczy.

W przypadku środków otrzymywanych z Banku Gospodarstwa Krajowego, z tego źródła udało się już pozyskać 45-procentową dotację na remont 113 lokali. Na pierwszych 20 są prowadzone przetargi, pozostałe 93 otrzymały akceptację tuż przed końcem roku. Będą to mieszkania socjalne o dobrym standardzie i zostaną one przekazane rodzinom znajdującym się na liście socjalnej. Obecnie znajduje się na niej 159 rodzin.

Drugie źródło dotyczy remontów mieszkań komunalnych z możliwością ubiegania się o zwrot nakładów w ramach płaconego czynszu. Dotychczas wyremontowano 69 mieszkań, to jest połowa przeznaczonej puli. Zainteresowanie tą formą pozyskania mieszkania komunalnego cieszy się rosnącym zainteresowaniem. Skorzystać z tego mogą rodziny znajdujące się na tzw. zwykłej liście. Obecnie zawiera ona 143 nazwiska. Miasto ponadto oferuje mieszkania dla pracowników i specjalistów zatrudnianych przez gorzowskich przedsiębiorców. W tym przypadku przedsiębiorca planujący rozpoczęcie inwestycji, polegającej na budowie nowego zakładu pracy, rozbudowie, adaptacji lub wznowieniu działalności gospodarczej w istniejących obiektach na terenie miasta, związanej z tworzeniem miejsc pracy może ubiegać się o przydział mieszkalnych lokali komunalnych na potrzeby zatrudnionych pracowników, na czas stosunku pracy, nie dłuższy niż 10 lat. Prowadzone są również licytacje stawki czynszu na wynajem lokali powyżej 80 metrów kwadratowych. W ramach drugiego filaru możliwa jest zamiana starego mieszkania w stanie pozwalającym na zasiedlenie na inne i dokonania w nim remontu. Nadal zamieniać mogą się także osoby spłacające zadłużenia a posiadające stosunkowe duże mieszkania. Rodziny i osoby z mieszkań socjalnych, które mają dobrą opinię i wywiązują się ze zobowiązań, mogą po pierwszym roku mieć następne umowy na trzy lata. Osoby, które starają się poprawić swoją sytuację życiową i zaczynają pracować nierzadko przekraczają minimalnie kryterium dochodowe przy odnowieniu umowy na lokal socjalny. Aby uregulować ich sytuację, w trakcie oczekiwania na lokal o normalnym czynszu miasto daje im możliwość zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego w przypadku przekroczenia progu dochodowego o nie więcej niż 20 procent. Premiowana punktami jest praca w Centrum Integracji Społecznej, realizowany kontrakt socjalny czy udział w programach reintegracji.

- Te działania nazywamy metodą małych kroków, ale przynoszą one nadspodziewanie dobry efekt – mówi Hanna Gill-Piątek, dyrektor Wydziału Spraw Społecznych UM. – Przykładem jest funkcjonujący już od pewnego czasu program ,,Mieszkania do remontu’’. Szybko okazało się, że wcześniej przeszkodą były koszty remontów, ale z chwilą kiedy miasto wyraziło zgodę na zwrot poniesionych nakładów w ramach płaconego czynszu zainteresowanie wyraźnie wzrosło. I tym sposobem już udało się wyremontować i zasiedlić 10 procent całego zasobu mieszkaniowego – zauważa.

Zadowolona z tych działań jest radna Grażyna Wojciechowska, która zwraca uwagę, że od wielu lat radni zachęcali władze miasta do unormowania polityki mieszkaniowej.

- Czy się komuś podoba, czy nie, dopiero teraz widzimy nową jakość w tym obszarze. Wreszcie widzimy pierwsze efekty, jak choćby to, że wnuki mogą zamieszkać w komunalnych lokalach po swoich dziadkach. Wyraźnie skraca się okres w oczekiwaniu na mieszkania socjalne. Wcześniej wykwaterowywano ludzi i zamykano mieszkania zamiast je dostosowywać do dalszego użytkowania. Teraz to się zmienia i jestem przekonana, że niedługo zostaną rozwiązane najbardziej trudne sprawy – cieszy się radna.

Cały czas trwają także prace nad strategicznym dokumentem nowej polityki mieszkaniowej, a celem jest stworzenie z Gorzowa miasta modelowego w tym zakresie. Zajmuje się tym interdyscyplinarny zespół ds. polityki mieszkaniowej, w skład którego wchodzą: Wydział Spraw Społecznych, Zakład Gospodarki Mieszkaniowej, Wydział Gospodarki Nieruchomościami i Majątku, Gorzowskie Centrum Pomocy Rodzinie, Gorzowskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego i Biuro Konsultacji Społecznych i Rewitalizacji.

- Program jest budowany przy udziale wielu jednostek miejskich, bo tu nie chodzi tylko o zasób mieszkaniowy, ale politykę mieszkaniową w szerokim aspekcie. Nie tylko dotyczy to rodzin ubogich i korzystających z mieszkań socjalnych, ale na przykład młodych, którzy chcieliby mieć mieszkanie w GTBS. Chcemy ponadto stworzyć system zachęt poprzez zwiększenie atrakcyjności naszych mieszkań, żeby gorzowianie nie uciekali do gmin ościennych. Program będzie zawierać również kompleksowy program oddłużeniowy – podkreśla dyrektor Gill-Piątek.

Robert Borowy