Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Prosto z miasta »
Ilony, Jerzego, Wojciecha , 23 kwietnia 2024

Niezwykła patronka zwykłej gorzowskiej ulicy

2017-06-18, Prosto z miasta

Mało kto wie, że Emilia Sczaniecka, patronka jednej z gorzowskich, ulic była cichą bohaterką, która wspierała powstańców, działała w towarzystwach patriotycznych.

medium_news_header_18741.jpg

Nigdy nie wyszła za mąż, bo całe życie poświęciła innym.

 

- Choć Emilia Sczaniecka nie była związana z Gorzowem, to jednak dobrze się stało, że moja ulica ma taką niezwykłą patronkę – mówi Ania Zaniewska, która najpierw sięgnęła do Internetu, a potem i do innych źródeł, żeby odkryć, kim była właśnie Emilia Sczaniecka, której imię nosi jedna z ulic na Piaskach.

Dobrze wykształcona szlachcianka

Emilia Sczaniecka urodziła się 20 maja 1804 r. w Brodach w Wielkopolsce Rodzicami jej byli Łukasz Sczaniecki oraz Weronika z Wyskota-Zakrzewskich, córka rotmistrza wojsk polskich oraz łowczego gnieźnieńskiego. Emilia miała czworo rodzeństwa: dwóch braci Stanisława i Konstantego) oraz dwie siostry (Nimfę i Kordulę). Wczesne dzieciństwo miała spokojne i szczęśliwe. W 1810 r. zmarł jej ojciec - Łukasz Sczaniecki herbu Ossoria. W rok po jego śmierci przeprowadziła się z trojgiem rodzeństwa i matką Weroniką do Poznania.

Jesienią Emilia i jej siostra Nimfa rozpoczęły naukę w pensji żeńskiej pod kierownictwem Jana Samuela Kaulfussa. Przeszły tam edukację wszechstronną, która obejmowała znajomość czterech języków (polskiego, niemieckiego, francuskiego i włoskiego), przyrodę rysunki, malarstwo, urządzanie mieszkań, roboty ręczne i muzykę. Po zamknięciu pensji obie siostry uczyły się w zakładzie państwa Trimaille, a potem w żeńskiej szkole Reida, gdzie dołączyła do nich Kordula.

W 1819 r. umarła matka Emilii i opiekę nad dziećmi przejęła babka Anastazja. W 1819 r. Emilia z kolejną siostrą Kordulą rozpoczęły naukę na francuskiej pensji Laforgue w Dreźnie.

To właśnie w Dreźnie Emilia łapie pierwsze kontakty ze środowiskiem polskich konspiratorów, nawiązuje pierwsze bardzo ważne w przyszłości znajomości.

W 1823 roku kończy naukę i wraca do Poznania. Tu zaczyna się uczyć sztuki rządzenia majątkami ziemskimi, bo po rodzicach odziedziczyła Pakosław, Michorzewo i Michorzewko. W tym czasie prowadziła bogate życie towarzyskie, była związana z Karolem Marcinkowskim, ale do końca życia pozostała w stanie panieńskim.

Zaczyna się powstanie

W przeddzień powstania listopadowego Emilia Sczaniecka mieszkała i gospodarowała w Pakosławiu. Kiedy powstanie wybuchło, wzięła na siebie różne zadania patriotyczne. Przekazała 1000 dolarów na nowo tworzącą się armię, stanęła na czele Kobiecego Komitetu Pomocy Powstańcom. Potem wstąpiła do Towarzystwa Dobroczynności Patriotycznej Kobiet, które zajmowało się pracą charytatywną, zaopatrzeniową i samarytańską - gromadzono fundusze, środki opatrunkowe, organizowano lazarety, opatrywano rannych, organizowano transport. Po raz pierwszy Emilia Sczaniecka w bezpośredni sposób zetknęła się z bezmiarem ludzkiego nieszczęścia. Także w tym czasie nauczyła się kolejnej umiejętności – jak organizować i skutecznie prowadzić lazaret. Te wszystkie działania przyniosły jej olbrzymią popularność wśród Wielkopolan.

Do więzienia za powstanie

Po klęsce powstania listopadowego zamieszkała u siostry Nimfy w Chraplewie. Jak wielu innych, którzy zaangażowali się w walkę, także i ją spotkały prześladowania ze strony władz. Skazano ją na konfiskatę majątku, a nawet sześć miesięcy więzienia. I tu przydała się ofiarna praca podczas powstania oraz olbrzymia zyskana wówczas popularność. Władze zaborcze 9 lutego 1833 r. ułaskawiły Emilię Sczaniecką. Był warunek, że zaprzestanie działań sprzecznych z interesami zaborcy.

Ale Sczaniecka nie po to miała olbrzymi hart ducha, żeby słuchać zaborcy. Po powrocie do Pakosławia uruchomiła szkołę dla dzieci i szpital. Cały czas była zaangażowana w działalność konspiracyjną w Wielkopolsce i utrzymywała kontakty z emigracją. 8 lutego 1835 r. przyznano jej złoty medal Dobroczyńcy ludzkości". Ale los jej nie oszczędzał. Przyszła seria tragedii osobistych. W 1835 roku umiera jej babka, rok później brat Stanisław i przyjaciółka, Klaudyna Potocka, a w trzy lata później siostra Nimfa. Harda szlachcianka stara się nie załamać. W 1839 roku pomogła arcybiskupowi gnieźnińsko-poznańskiemu, Marcinowi Duninowi w ucieczce z Berlina (abp Marcin Dunin po konflikcie w władzami pruskimi został internowany w Berlinie i miał zostać stamtąd przewieziony do więzienia, nie uznał jednak tego wyroku i wyjechał z Berlina). W latach 1839-1844 Emilia podróżuje po świecie, była m.in. w Londynie, Paryżu i Włoszech. Tam spotykała się z przedstawicielami „Wielkiej Emigracji”. Po powrocie do kraju ukrywała przybywających do Wielkopolski emisariuszy przygotowujących (nieudane zresztą), trójzaborowe powstanie w 1846 roku. Po wykryciu spisku opiekowała się więźniami z Moabitu i Sonnenburgu - Słońska.

Konspiratorka cały czas

W czasie wielkopolskiej Wiosny Ludów w 1848 roku, założyła lazaret w Lubomierzu, przeniesiony później do pałacu Działyńskich w Poznaniu. Mimo tak wielkiego poświęcenia i pomocy dla powstańców, była przeciwniczką zbrojnej walki o niepodległość.

Podczas powstania styczniowego również wykonywała tę pracę co w 1848 r., choć nieco w utrudnionej formie - organizowała pomoc rannym, zajmowała się opieką nad podległymi jej szpitalami, działalnością dobroczynną, udzielaniem wsparcia więźniom, sierotom i wdowom.

Pałac w Pakosławiu, wolne zasoby wiki

Po klęsce kolejnego powstania Emila nadal mieszka w swoich majątkach. Kolejny raz dotykają ją osobiste nieszczęścia. W 1870 roku umiera jej siostra Kordula, trzy lata później odchodzi jej brat Konstanty.

Emilia robi nadal to, co potrafi najlepiej. Niesie pomoc potrzebującym. Wspierw byłych powstańców, działa na rzecz polskości Wielkopolski. W 1877 r. Zakłada ochronkę dla dzieci w Pakosławiu, a w 1886 r.- w Michorzewie i Michorzewku.

Emilia Sczaniecka pozostała czynna do ostatnich chwil swego życia. Umiera 11 maja 1896 r. w Pakosławiu. W swej ostatniej woli wyraża życzenie, aby pochować ją w Michorzewie, "w prostej jesionowej trumnie, wśród grobów, gdzie prosty lud grzebano".

roch

 

Korzystałam: Witold Jakóbczyk, Emilia Sczaniecka, [w:] Wielkopolski Słownik Biograficzny, praca zbiorowa, Poznań 1983.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x