Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Prosto z miasta »
Bony, Horacji, Jerzego , 24 kwietnia 2024

Z żałobnej karty ostatnich 12 miesięcy w Gorzowie

2017-10-30, Prosto z miasta

Ludzie cenieni i lubiani, albo tylko znani ze swej funkcji pełnionej w mieście, teraz lub w przeszłości. Gorzowianie, którzy sprawdzili się gdzie indziej, oraz ci, dla których Gorzów był tylko etapem w karierze.

medium_news_header_19989.jpg

Oto sylwetki  niektórych z nich, tych którzy odeszli w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Czasem tak cicho, że nikt prawie tego nie zauważył...

12 listopada ub. roku w wieku 98 lat odszedł ppor. Wawrzyniec Cincio, kombatant, jeden z ostatnich żyjących w Gorzowie uczestników kampanii wrześniowej, w której uczestniczył  jako podoficer, później walczył w szeregach 1. Armii WP, brał udział w walkach o Warszawę, na Wale Pomorskim, o Kołobrzeg i w forsowaniu Odry, w kwietniu 1945 awansowany z plutonowego na sierżanta, i  odznaczony Krzyżem Walecznych. Po wojnie został osadnikiem wojskowym, był członkiem ZBoWiD, ostatnio Gorzowskiego Regionalnego Stowarzyszenia Kombatantów RP i b. Więźniów Politycznych, gdzie zdeponował wszystkie wojenne pamiątki.

Tydzień później, 20 listopada, zm.  Krzysztof Hołyński, dziennikarz, komentator sportowy, spiker żużlowy, żył 64 lata. Ukończył politologię i dziennikarstwo na UAM, dziennikarstwem zajmował się od 1975 r., pracował w dziale sportowym „Gazety Lubuskiej”, następnie w „Gazecie Nowej”, Telewizji „Vigor”, był autorem felietonów żużlowych na łamach „Ziemi Gorzowskiej”, gdzie publikował także pod pseudonimem Stanisław Mazur, w l. 90. miał swoje programy w telewizji „Vigor”, współpracował także z prasą sportową. W 1977 r., podczas Memoriału red. Zygmunta Weissa w Choszcznie, zadebiutował jako spiker wyścigu kolarskiego, od końca l. 70. zajmował się spikerką żużlową, najpierw w Zielonej Górze, następnie w Gorzowie, prowadził też gościnnie konferansjerkę na innych stadionach, a także transmisje TV; wprowadził własny styl spikerki stadionowej, jako pierwszy w świecie zaczął prowadzić ją z płyty stadionu, popularności przysporzyły mu liczne powiedzonka jego autorstwa, przydomki nadawane zawodnikom i lapsusy.  W l. 1981-1986 był także prezesem ZW TKKF w Gorzowie, w 1982 wybrany do ZG, był także współzałożycielem Stowarzyszenia Zawodowego Zawodników Sportu Żużlowego. W 15. rocznice śmierci Edwarda Jancarza (1946-1992), kiedy wrócił do domu z okolicznościowego reportażu, doznał ciężkiego wylewu do mózgu, mimo intensywnej rehabilitacji nie wrócił już do czynnego uprawiania zawodu, zm. w następstwie powtórnego udaru, pochowany został w rodzinnym Sulechowie.

Tego samego dnia, 20 listopada, w wieku  57 lat zm. Krzysztof Wadzyński, nauczyciel przedmiotów zawodowych. Był absolwentem Technikum Mechanicznego (1981), później sam uczył w tej szkole (1990-1995), ostatnio pracował w Centrum Kształcenia Zawodowego.

24 listopada odszedł kolejny kombatant i pionier Gorzowa, Ludwik Fietczuk, który  żył 100 lat, 3 miesiące i 7 dni. Z zawodu rymarz tapicer, był uczestnikiem wojny obronnej 1939 r., jeńcem wojennym, wyzwolony w kwietniu na przedmieściach Berlina i odtransportowany za Odrę, zatrzymał się w Gorzowie, gdzie pracował w Zarządzie Miasta jako administrator VII okręgu, następnie otworzył bar-kawiarnię „Polska” przy ul. KRN 17, dziś Borowskiego, a w l. 1950-1976 pracował w „Stilonie”.

Dwa dni później, 26 listopada, zmarła w wieku 74 lat bardzo dobrze znana, także gorzowianom, Jadwiga Małecka z d. Staniszewska, opiekunka Muzeum Grodu Santok. Jej ojciec Szczepan Jakubowski zamieszkał w 1947 r. w Santoku i uruchomił prom, sama została żoną Józefa Małeckiego, który przejął obowiązki teścia, rodzinny zawód kontynuuje syn Andrzej. W 1997 r. została zatrudniona w Muzeum Lubuskim im. Dekerta w Gorzowie jako opiekunka ekspozycji Muzeum Grodu Santok; mieszkając naprzeciwko siedziby santockiej placówki była osobą dyspozycyjną i otwierała ją na życzenie gości o dowolnej porze dnia, sama słynęła z doskonałej znajomości dziejów wsi i zgromadzonych eksponatów.

8 grudnia w wieku 71 lat zm. Edward Urbański, nauczyciel, który przez 21 lat kierował Szkołą Podstawową nr 6 (1978-1999). Był niegdyś działaczem OKON i PRON, w 1983 r. został członkiem Prezydium RM PRON w Gorzowie,  a w 1985-1989 był przewodniczącym Rady Miejskiej tego ruchu, od 1984 r. działał też w Wojewódzkim Komitecie Narodowego Czynu Pomocy Szkole.

Nazajutrz, 9 grudnia, w wieku 94 lat, odszedł kolejny nauczyciel i pionier miasta, Kazimierz Grzybowski. Pochodził ze Stołpców, skąd przybył w sierpniu 1945 do Gorzowa, gdzie został zatrudniony jako pracownik biurowy w Zarządzie Miasta, a w l. 1946-1948 – w Dyrekcji Lasów Państwowych. Jednocześnie uczęszczał na Miejskie Kursy Maturalne, gdzie  7 lipca 1946 otrzymał świadectwo dojrzałości w gronie pierwszych gorzowskich maturzystów, a po studiach sam uczył przez 38 lat (1950-1988) j. rosyjskiego w Technikum Łączności i Technikum Ekonomicznym, obecnie Zespół Szkół Ekonomicznych, ostatnio był czynny jako tłumacz j. rosyjskiego.

20 grudnia pożegnaliśmy puzonistę Edwarda Witkowskiego. Był jednym z pierwszych członków orkiestry dętej „Stilonu”, grał na puzonie zarówno w pierwszym składzie orkiestry w 1958 r., jak i podczas koncertu z okazji 25-lecia zespołu w 1984 r. Żył 91 lat.z

Nazajutrz, 21 grudnia, w wieku 77 lat odeszła  Anna Makowska-Cieleń, na którą mówiono także Hanka, b. nauczycielka, bardzo znana w mieście działaczka kultury i regionalistka. Była córką „kościuszkowca”, który od 1945 r. spoczywa na gorzowskim cmentarzu wojennym, sama spędziła dzieciństwo na zesłaniu w Kostromskoj obłasti, w 1946 r. zamieszkała z matką i 2 siostrami w Starym Kurowie, ukończyła LO im. S. Żeromskiego w Drezdenku (1953-1957), następnie WSP w Opolu (1958-1964). Pierwszą pracę podjęła już w 1957 r. w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Gorzowie, po studiach wróciła do miasta i w l. 1964-1977 uczyła j. polskiego w LO nr 19 (II LO), z powodu choroby gardła musiała odejść z zawodu i podjęła pracę w Wydziale Kultury i Sztuki UW; należała do organizatorów Gorzowskiego Towarzystwo Kultury, gdzie w 1979-1991 pełniła funkcję sekretarza i etatowego dyrektora biura GTK, zasiadała też w ostatnim zarządzie GTK (1993). Jeszcze w liceum, gdzie zaprzyjaźniła się z Emilią Krakowską, przyszłą aktorką, zetknęła się z amatorskim ruchem teatralnym, zagrała m.in. Hankę w szkolnej inscenizacji komedii Moralność pani Dulskiej, na balu maturalnym wypatrzył ją Anatol Herbrych, reżyser i kierownik artystyczny Teatru Miejskiego im. Osterwy i zaproponował jej rolę tytułową w sztuce Barry’ego Connersa Roxy, jej premiera odbyła się 3 października 1957, a recenzent napisał, iż odtwórczyni roli tytułowej wykazała duże zacięcie sceniczne. Ujmowała młodzieńczym wdziękiem i naturalnością, wykazała dużą inteligencję w opracowaniu roli. W czasie studiów współdziałała z Teatrem „13 rzędów” i Studencką Estradą Rozrywkową w Opolu, w II LO założyła Klub Miłośników Teatru Telewizji i prowadziła legendarny już kabaret „Biedronki”. W 1989 zaangażowała się w organizację Związku Sybiraków, w l. 1989-2000 była prezesem Koła Miejskiego, w 2000 r. została prezesem honorowym. Jako działaczka GTK zaangażowała się w krajowy ruch regionalny, zorganizowała w 2000 r. VIII Krajowy Kongres Regionalnych Towarzystw Kultury w Gorzowie; była też prezesem Towarzystwa Przyjaciół Starego Kurowa. Zajmowała się także popularyzacją kultury cygańskiej, była sekretarzem Stowarzyszenia Twórców i Przyjaciół Kultury Cygańskiej, konsekwentnie propagowała dorobek literacki cygańskiej poetki Bronisławy Wajs-Papuszy oraz gorzowskiej pisarki Ireny Dowgielewicz, z jej inicjatywy pisarka uhonorowana została tablicą na Starym Rynku i obeliskiem przy ul. Dąbrowskiego, była także współinicjatorem Nagrody im. Janusza Słowika. Sama została w 1990 r. laureatką nagrody GTK za wieloletnią działalność w regionalnym ruchu kulturalnym, a w 2008 r. – Lubuskiego Lauru Oświatowego, w 1998 z okazji „gorzowskiego 40-lecia” otrzymała medal „Za zasługi dla województwa gorzowskiego”, a na Zamku Królewskim odebrała Krzyż Kawalerski OOP. Była żoną Józefa Cielenia (1941-2009), żeglarza, płetwonurka i podróżnika, choć małżeństwo rozpadło się po kilku latach, utrzymywała z nim kontakt do jego śmierci. 

4 dni później, 25 grudnia w wieku 73 lat odszedł dr  Antoni Stapf, chirurg, pionier chirurgii naczyniowej. Był synem Edwarda (1914-1960), znanego w mieście przed pół wiekiem chirurga i dyrektora Szpitala Miejskiego (1953-1958), jako jedyny z rodzeństwa poszedł w ślady ojca, kończąc studia lekarskie na Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie, w 1968 r. uzyskał uprawnienia lekarskie, w 1974 r. zrobił specjalizację I stopnia w zakresie chirurgii ogólnej, a w 1981 – II stopnia. W l. 1968-1999 pracował w Szpitalu Miejskim, najpierw jako stażysta, a od 1970 – praktykant na oddziale chirurgii ogólnej, w l. 1988-1991 pełnił funkcję dyrektora ds. lecznictwa w ZOZ, następnie był st. asystentem na oddziale chirurgii, w 1993 został ordynatorem Oddziału Chirurgii Ogólnej, a w 1999 przez 2 miesiące pełnił obowiązki dyrektora Szpitala Wojewódzkiego nr 2, następnie podjął pracę w Szpitalu Wojskowym nr 107 w Wałczu, gdzie w 2015 przeszedł na emeryturę; od 1992 r. prowadził też praktykę prywatną w kilku gorzowskich przychodniach.  W 1983 r. uszył pierwszą w województwie protezę naczyniową, rok później zaczął wykonywać najprzeróżniejsze zabiegi naczyniowo-naprawcze, był członkiem sekcji chirurgii klatki piersiowej, serca i naczyń Polskiego Towarzystwa Chirurgicznego. Przez 13 lat był lekarzem sądowym, przez 12 lat pełnił funkcję rzecznika dobra służby zdrowia woj. gorzowskiego.  

Tuż przed końcem roku, 30 grudnia, w wieku 87 lat zm. prof. dr hab. Jerzy Gaj, historyk sportu, b. prorektor Filii AWF w Gorzowie. Pochodził z Leszna, gdzie ukończył LO (1950), następnie WSWF w Poznaniu (1950-1953), pracę magisterską obronił w 1954 r., w 1963 r. doktoryzował się na UAM, w 1972 r. habilitował na AWF w Warszawie, a w 1978 r. otrzymał profesurę. Po studiach został asystentem w Zakładzie Historii i Organizacji Kultury Fizycznej WSWF w Poznaniu, w 1969-1976 pracował w WSWF w Gdańsku, gdzie pełnił funkcję prorektora ds. nauki, 30 kwietnia 1976 r. został trzecim w historii prorektorem ds. Filii AWF w Gorzowie, w tej roli do 1984, następnie był prorektorem ds. Zamiejscowego Wydziału WF (1984-1987), do 2000 kierował także katedrą i zakładem, pozostając następnie pracownikiem Katedry Historii Kultury Fizycznej i Olimpizmu, zasiadał też w Radzie Zamiejscowego Wydziału Kultury Fizycznej, w 2011, po 58 latach pracy, przeszedł na emeryturę. Przez całe życie zawodowe zajmował się historią kultury fizycznej, uchodząc za najwybitniejszego reprezentanta tej dziedziny nauki, był promotorem 11 prac doktorskich oraz ponad 500 prac magisterskich, opiekował się także trzema przewodami habilitacyjnymi, sam opublikował ponad 160 prac naukowych, w tym 11 monografii oraz 11 opracowań współautorskich. Był współorganizatorem założonego w 1976 r. Gorzowskiego Towarzystwa Naukowego i jego wiceprezesem, na funkcję tę wybrany ponownie w 1989, zasiadał też w komitecie redakcyjnym „Zeszytów Gorzowskich”, w 1986 r. był też wiceprezesem GTK. W 1986 uhonorowany został Nagrodą Gorzowską za całokształt dorobku naukowego i aktywność społeczną, w 2001 otrzymał Odznakę Honorową „Za szczególne zasługi dla miasta Gorzowa”.

Noworoczną listę otwiera Stanisława Plewińska z d. Krokos, rolniczka i poetka z Deszczna, nestorka lubuskiego środowiska literackiego, która zm. 7 stycznia w wieku 91 lat. Ukończyła tylko szkołę podstawową, w czasie okupacji przebywała na robotach w Niemczech, w 1945 zamieszkała w Maszewie, a w 1950 – na 10-hektarowym gospodarstwie w Deszcznie. W wolnych chwilach  pisała wiersze, malowała i  rzeźbiła,  pierwszy wiersz napisała już w 1944 r., w 1950 r. powstał wiersz Żywy wieniec, poświęcony matce, w 2005 przyznawała się do ok. 800 wierszy, z czego 50 nie zostało jeszcze opublikowanych; odkryta przez Z. Morawskiego, zadebiutowała w 1971 r. na łamach „Ziemi Gorzowskiej”, publikowała także w „Nadodrzu” i „Zielonym Sztandarze” oraz na antenie PR. Od 1977 należała do Stowarzyszenia Twórców Ludowych w Lublinie, w 1985 przyjęta została do ZLP; była działaczką KGW, ławniczką w Sądzie Rejonowym (1985). Wydała tomy wierszy Polny kwiat (Gorzów 1976), Kłosy (Gorzów 1981), wiersze z pamiętnikiem Mój dom wapnem malowany (Lublin 1988), Przyloty, odloty (Gorzów 2005); wydała też wspomnienia Świat był piękny, a ludzie niezgorsi wraz z powieścią faktograficzną Córka trzech matek (Gorzów 2008).v

25 stycznia w wieku w wieku 65 lat zm. Jan Świderski, znany głównie z działalności łowieckiej; od 1970 r. należał do PZŁ, ostatnio zatrudniony jako st. instruktor ds. łowiecka ZO PZŁ w Gorzowie. Należał do Koła Łowieckiego „Leśnik” w Kłodawie, gdzie dwukrotnie pełnił funkcję prezesa (1976-1980 i 1985-1995) i był przewodniczącym komisji rewizyjnej. Stał na czele Okręgowej Komisji Oceny Prawidłowości Odstrzału Samców Zwierzy Płowej, zasiadał też w zarządzie gorzowskiego oddziału Klubu Kolekcjonera i Kultury Łowieckiej im. W. Korsaka.z

11 lutego w wieku prawie 71 lat odszedł prof. dr hab. Bogdan J. Kunicki, socjolog, znawca antycznego sportu, pracownik naukowy AWF, b. dziekan i prorektor, może ostatni z autentycznych uczestników legendarnego „stolika nr 1”. Pochodził z Kielecczyzny, w 1965 r. ukończył Liceum Pedagogiczne w Sandomierzu, w 1970 r. studia na Wydziale Filozoficznym UW, w 1978 obronił pracę doktorską, w 1985 habilitował się na AWF w Warszawie, od 1990 r. – profesor nadzwyczajny. W Gorzowie mieszkał od 1970 r., na początku pracował jako socjolog w ZPJ „Silwana”, od 1973 r. związany był z filią AWF w Gorzowie, był asystentem w Zakładzie Nauk Społecznych, w 1986-1990 – docentem, ostatnio kierował Katedrą Nauk Humanistycznych i Zakładem Filozofii i Socjologii; w 1987-1990 był dziekanem Zamiejscowego Wydziału WF, w 1999-2004 jako prorektor AWF ds. kształcenia zamiejscowego kierował gorzowską uczelnią.  Od początku pobytu w Gorzowie związał się ze środowiskiem tzw. „stolika nr 1”, był jednym z założycieli GTSK i współtwórcą jednodniówki „Ziemia Gorzowska”. Pokłosiem jego pracy doktorskiej był referat na I  Ogólnopolskim Sympozjum poświęconym problematyce miasta średniego (18-20 X 1979 w Lubniewicach i Rogach), a następnie książka Środowisko twórcze miasta średniego (PWN, Warszawa-Poznań 1980) i wydane pod jego redakcją Społeczno-kulturalne problemy miasta średniego (PWN, Warszawa-Poznań 1982); wylansowane wtedy pojęcie „miasta średniej wielkości” do dziś funkcjonuje w publicystyce i sztuce. W l. 90. zainteresował się badaniami nad Polonią, pozostając członkiem Światowej Rady Badań nad Polonią (d. Rady Porozumiewawczej Badań nad Polonią).

Był autorem licznych publikacji, felietonów i esejów, publikowanych  na łamach prasy regionalnej i naukowej, był współautorem prac Kultura fizyczna na Ziemi Lubuskiej w XXX-leciu PRL (Gorzów 1976), Prasa gorzowska w latach 1945-1985 (Gorzów 1987), Aktywność kulturalna młodzieży Gorzowa (PWN, Warszawa-Poznań 1989). Pasją jego życia była kultura antyczna, opracował Leksykon antycznego sportu, publikowany od 1995 w 9 zeszytach, dziełem życia była książka Kultura fizyczna antycznej Grecji (ideologia, filozofia, nauka) (AWF, Poznań 2002),

Tego samego dnia, 11 lutego, w wieku także 71 lat zm. Barbara Dańska, tancerka i instruktorka tańca, wdowa po Andrzeju Dańskim (1939-1995). Ukończyła szkołę baletową w Poznaniu, przez kilka lat tańczyła w „Mazowszu”, po ślubie towarzyszyła mężowi, który kierował domami kultury w Choszcznie, Tucznie (gm. Strzelce), Strzelcach Kraj. i Kostrzynie, a od 1989  w Gorzowie, przez 11 lat prowadziła tam zespoły taneczne; w l. 1989-2002 była kierownikiem kina „Słońce”, od 2002 prowadziła zajęcia taneczne na Uniwersytecie III Wieku, propagują taniec terapeutyczny. Zmarła w Warszawie, gdzie od kilku lat mieszkała, spoczęła obok męża w Poznaniu.

3 dni później, 14 lutego w wieku prawie 78 lat zm. Józef Szczotka, przedsiębiorca. W l. 80 pozostawał zastępca dyrektora Gorzowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, w 1997 został współwłaścicielem firmy „Kaskat”, gdzie zajmował stanowisko dyrektora finansowego; firma ta, sprzedająca sproszkowane produkty mleczne, należy do liderów gorzowskiego biznesu w kategorii średnich przedsiębiorstw, zdobywając dwukrotnie (2013, 2015) Diament Forbesa.

25 lutego w wieku prawie 80 lat odeszła  Anna Obek, bibliotekarka, malarka amatorka. Ukończyła m.in. Państwowy Ośrodek Kształcenia Bibliotekarzy w Jarosławiu i z nakazu pracy trafiła do Gorzowa, gdzie w 1957 r. podjęła pracę w Miejskiej Bibliotece Publicznej, gdzie przez rok pracowała w dziale opracowania księgozbioru, a następnie została kierowniczką Oddziału Udostępniania Księgozbioru, w 1961 r. została kierowniczką Biblioteki Zw. Zaw. Kolejarzy w ZDK „Kolejarz”, w 1992 r. przeszła na emeryturę, pracując jeszcze krótko na pół etatu w Dziale Informacji Bibliotecznej WiMBP. Na emeryturze związała się z Uniwersytetem III Wieku i wróciła do malarstwa, które było pasją dzieciństwa, do 1998 wykonała pon. 120 obrazów techniką olejną, utrwalając nie tylko krajobrazy gorzowskie, ale także okolice Drohiczyna nad Bugiem, od 2000 brała udział w PARA i w wystawach zbiorowych UTW, miała też 10 wystaw indywidualnych.

1 marca w wieku 85 lat zm. Karol Burghardt, nauczyciel,  b. inspektor oświaty. Uczył m.in. w SP nr 3 i Technikum Melioracji Wodnych, a w 1956-1975 był dyrektorem SP nr 5. Jako wizytator w  KOiW został w 1982 r. inspektorem oświaty w Gorzowie, na tym stanowisku pracował do 1990 r. Uprawiał łowiectwo, od 1961 należał do PZŁ, był członkiem WKŁ „Orzeł”, gdzie w 1969-1976 pełnił funkcję sekretarza.x

Tydzień później, 8 marca, w wieku 86 lat odszedł   Ryszard Zalewski, także emerytowany nauczyciel, wywodzący się ze znanej rodziny gorzowskich pedagogów, muzyków i instruktorów harcerskich, sybiraków i pionierów Ziem Odzyskanych, od 1952 r. związanej z Gorzowem. Sam ukończył pedagogikę specjalną na UW w Warszawie, pracował m.in. w sanatorium dla dzieci niepełnosprawnych w Żaganiu, a od l. 80 w SP nr 14 i Zespole  Szkół Specjalnych w Gorzowie, zajmował się rehabilitacją dzieci z porażeniem mózgowym.

4 dni później, 12 marca, wieku  69 lat zm. Elżbieta Malisz, budowlaniec, b. prezes GTBS. Po studiach na Wydziale Budownictwa Politechniki Szczecińskiej podjęła zatrudnienie w Kombinacie Budownictwa Ogólnego w Szczecinie, gdzie pracowała m.in. jako majster, kierownik budowy i zastępca dyrektora ds. przygotowania produkcji, w 1979 r. przeniosła się do Gorzowa, gdzie pracowała w Gorzowskim Przedsiębiorstwie Robót Inżynieryjnych (GPRI), Biurze Projektów i Wojewódzkim Związku Spółdzielni Mieszkaniowych, w 1987 przyjęła ofertę pracy w „Stilonie”, gdzie współorganizowała Spółdzielnię Mieszkaniową „Włókno”, a w 1990-1996 była prezesem zarządu, w 1997 została prezesem Gorzowskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego (GTBS), którym kierowała do 2005; w 2005 r. zarejestrowała firmę konsultingową Przedsiębiorstwo Usługowe Zarządzania Budownictwem „Emal-Bud”, a w 2007 r. założyła firmę Zarządzanie Nieruchomościami „Locum” Sp. z o.o., obiema firmami kierowała śmierci.

25 marca zmarła Wanda Koberecka, jedna z najstarszych gorzowianek, żyła 105 lat 5 miesięcy i 27 dni. Pochodziła z Buczacza, przeżyła zsyłkę do Kazachstanu, gdzie straciła ojca i synka, mąż Józef (1909-1986), który trafił do armii Andersa, odnalazł ją po wojnie w Gorzowie, mieszkali przy ul. Kosynierów Gdyńskich, od 2002 r. była pensjonariuszką PDPS w Gorzowie, gdzie obchodził 100. i 105. urodziny. Miała troje dzieci, córka mieszka w USA; doczekała się 5 wnuków i 7 prawnuków. 

Tylko 44 lata miała Ola Cichoń, dziennikarka radiowa, która zmarła 11 kwietnia. Absolwentka I LO (1992), od ok. 1996 r. pracowała w radiu „Go”, następnie w Radiu „Eska”.

W imponującym wieku prawie 92 lat odszedł 12 kwietnia Cyryl Metody Romiński, działacz PCK, pionier krwiodawstwa w Polsce, najstarszy gorzowski maratończyk. Przez całe niemal życie zawodowe działał w PCK, w 1952 r. został kierownikiem biura PCK w Gorzowie, przed 1955 r. – I wiceprzewodniczącym ZP PCK, później był przewodniczącym ZP, a po 1975 r. pełnił funkcję sekretarza ZW PCK w Gorzowie, w 1991 przeszedł  na emeryturę. W 1956 r. na zjeździe wojewódzkim PCK w Zielonej Górze wraz innymi po raz pierwszy oddał krew, stając się pionierem honorowego krwiodawstwa, które ruszyło w Polsce dopiero w 1958 r.; sam nie był aktywnym krwiodawcą, ale za długoletnią działalność na rzecz popularyzacji krwiodawstwa w zakładach pracy i w szkołach został w 2007 uhonorowany „Kryształowym Sercem”, które przyznaje ZG PCK. Od 1972 r. uprawiał jazdę na rowerze, od 1980 biegał maratony, łącznie przebiegł ponad 100 tys. km, na co złożyło się 38 maratonów, 2 biegi 24-godzinne i jeden 100-kilometrowy; w 1981 pokonał trasę warszawskiego Maratonu Pokoju, w pierwszym poznańskim biegu 24-godzinnym w 1985 przebiegł 121,017 km, w 1988 – 125,951 km; w 1991 przeszedł operację kręgosłupa, po operacji ograniczył starty w maratonach, od 1993 brał jedynie udział w charytatywnych biegach maratońskich na terenie USA i Kanady, ok. 2001 musiał zaniechać aktywnego sportu. W ostatnich latach życia stał się kolekcjonerem zegarów z kukułką, w swym mieszkaniu zgromadził ich ponad 200, z czego 30 sam wykonał. Po śmierci żony Ireny (1925-2003) mieszkał samotnie, odwiedzając jedynie córkę Alinę w Kanadzie.

3 dni później, 15 kwietnia, w wieku 75 lat zm.  Konstanty Wiszniewski, nauczyciel wf ,  który w 1970-1995 pracował w Zespole Szkół Mechanicznych, zajmując się m.in. kształceniem adeptów gorzowskiego szczypiorniaka.

22 kwietnia, dokładnie w 31. urodziny zm. tragicznie  Krzysztof Kwiatkowski, gorzowski muzyk, który uchodził za jednego z najlepszych perkusistów w Polsce. Był młodszym bratem Jacka, pianisty. Ukończył SP nr 20 (1993-1999) i klasę perkusji Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych im. F. Chopina (PSM II st.) w Warszawie, jako słuchacz warszawskiej szkoły  został stypendystą prezydenta miasta w dziedzinie muzyki. Był wychowankiem Małej Akademii Jazzu w klubie „Pod filarami”, gdzie też debiutował w ramach MAJ i jam sessions, należał do zespołu jazzowo-funkowego „Tomakk band” oraz „Filary Jazz Quintet”, z którym koncertował w Luksemburgu na targach Lux Expo, brał udział w koncercie muzyki klezmerskiej w Dusznikach. Prowadził także szkołę gry na perkusji. Pamięć jego uczczono w kraju kilkoma specjalnymi koncertami, m.in. w Jazz-Klubie „Pod filarami”.

3 dni później, 25 kwietnia, w wieku 80 lat zm. Maria Kundzicz, em. nauczycielka, która m.in.   przed 1968 uczyła w dawnej SP 6, w 1971 pozostawała podinspektorem oświaty w Gorzowie, a w l. 80. uczyła w Studium Wychowania Przedszkolnego.

20 maja w wieku prawie 75 lat zm. Tadeusz Jankowski, dobrze znana w mieście postać,  b. dyrektor MZK i  b. wiceprezydent Gorzowa. Pochodził z Wilna, dzieciństwo spędził na Warmii i Mazurach, od 1954 r. – w Gorzowie,  tu ukończył szkołę TPD, a następnie LO nr 19 (II LO) (1960) i Wydział Budowy Maszyn Politechniki Gdańskiej (1967). Po studiach związał się z MPK (PKM, MZK) w Gorzowie, gdzie w ciągu 31 lat pracy (1967-1998) przeszedł wszystkie stanowiska od stażysty, był kierownikiem działu technicznego, w 1973 został zastępcą dyrektora, a w 1980 – dyrektorem; w 1994, po sprzeciwie wobec przeprowadzanej przez ZM reorganizacji komunikacji miejskiej, zmuszony został do odejścia, ale już 21 czerwca 1994 r. mianowany został zast. dyrektora MZK, a po wygraniu konkursu – dyrektorem Miejskiego Zakładu Komunikacji. W 1994 został radnym z listy SLD, ponownie w 1998 (466 głosów), wszedł wtedy jako wiceprezydent do Zarządu Miejskiego, na tym stanowisku 31 stycznia 2008 odszedł na emeryturę.

Ledwie o 8 miesięcy przeżył swą żonę Bogumiłę Jankowską z d. Szczepaniak, która zm.  27 listopada 2016 r. w wieku 72 lat; była także absolwentką  LO nr 19 (1962), po studiach pracowała w GPB „Zachód” i Technikum Mechaniczno-Elektrycznym, w 1971–1998 uczyła fizyki w II LO, gdzie od 1992 do emerytury była także wicedyrektorem szkoły,

25 maja w wieku 91 lat zm. Janina Ramotowska, nauczycielka, działaczka ludowa, b. posłanka na Sejm. Miała wykształcenie średnie, ukończyła Instytut Rolniczy w Pszczelinie, pracę zawodową  rozpoczęła w Technikum Ogrodniczym w Iłowej, była współorganizatorką  Szkoły Rolniczo-Gospodarczej w Strzelcach Kraj. i Technikum Rolniczo-Łąkarskiego w  Słubicach (1962), w 1969 pozostawała sekretarzem Prezydium PRN w Słubicach. Była działaczką ZSL, członkiem prezydium PK ZSL w Słubicach i WK ZSL w Zielonej Górze, delegatem na V Kongres ZSL (1969), a w 1965 jako nauczycielka została z rekomendacji ZSL posłanką na Sejm PRL z okręgu nr 79 w Gorzowie, mandat piastowała przez 1 kadencję  (1965-1969), zasiadając w Komisji Oświaty i Nauki; była także członkiem CZKR i RG KGW. Mimo pracy w Słubicach już w 1965 r. pisała się z Gorzowa, tu spędziła co najmniej kilkanaście ostatnich lat życia, jej mężem był Tadeusza Ramotowski (1928-2002) był pierwszym dyrektorem Technikum Rolniczo-Łąkarskiego, dziś  Zespół Szkół Ekonomiczno-Rolniczych w Słubicach.

6 dni później, 31 maja, w wieku 96 lat, zm.  Józef Gałężewski, swego czasu najpopularniejszy w Gorzowie, pionier miasta. Pochodził z Tuliszkowa, zawodu uczył się w zakładzie ojca, w 1945 przeniósł się do Międzychodu, a we wrześniu 1945 r. trafił do Gorzowa; pierwszy jego zakład mieścił się przy Przemysłowej, w 1947 r. otrzymał kartę rzemieślniczą nr 30 na zakład przy ul. Grobla 70, w 1949 przejął po Stanisławie Feldmajerze zakład przy Chrobrego 10 (przy tzw. mijance), który w 1991 r. przekazał go synowi Tadeuszowi. Z racji położenia był to jeden z najpopularniejszych zakładów zegarmistrzowskich w mieście, każdy, kto czekał na tramwaj lub czekał w tramwaju na przyjazd pojazdu w drugą stronę, mógł kontrolować czas, spoglądając na zegar w witrynie lokalu. Był aktywnym działaczem rzemiosła, od 1960 r. kierował artystycznym zespołem muzycznym przy Cechu Rzemiosł Różnych, w którym grali także jego synowie. Wszyscy synowie kontynuują zawód, Jerzy, który otworzył zakład w Kostrzynie, Bogdan, który ma pracownię przy ul. Jagiełły. 

Prawie 2 tygodnie później, 11 czerwca, w wieku 81 odszedł  dr Jerzy Gawroński, najbardziej znany z kolei lekarz ginekolog w Gorzowie. Mało kto wie, że był najstarszym synem Jerzego (1908-1992), b. komendanta ZWZ/AK w Poznaniu, więźnia politycznego w PRL który w 1948 r. osiedlił się z rodziną w Gorzowie. W 1953 r. ukończył LO nr 18 (I LO), następnie studia medyczne, w 1966 zrobił specjalizację I st. z położnictwa i ginekologii, w 1973 – II stopnia. Od 1960 r. pracował w gorzowskim szpitalu, prowadził też prywatny gabinet, który zamknął dopiero w 2010 r., jako emeryt jawił się jako aktywny uczestnik życia kulturalnego w mieście. Był jednym z najpopularniejszych lekarz w mieście, pod jego opieką znajdowało się kilka pokoleń gorzowianek, do końca życia publicznie deklarował się jako zwolennik praw kobiet, w tym także do aborcji, swą postawę traktował w kategoriach misji lekarskiej, od końca l. 80. był prześladowany przez aktywistów ruchów antyaborcyjnych, w I 2011 został skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu za dokonanie dwóch aborcji.

3 dni później, 14 czerwca, w wieku 65 lat odszedł Kazimierz Godlewski, który może być znany w co najmniej 3 rolach: jako związkowiec, przedsiębiorca, a przede wszystkim, muzyk, pionier gorzowskiego big-bitu. Gorzowianin z urodzenia, ukończył jednak Technikum Odlewnicze w Nowej Soli, od l. 70. pracował w ZM „Gorzów”, przed końcem dekady zatrudnił się jako mistrz elektryków w WPHW, gdzie pracował do 1983, właśnie tam, w Zakładzie Remontowym WPHW, w sierpniu 1980 zainicjował petycję w sprawie podwyżek następnie, był przewodniczącym ZKZ i KZ NSZZ „Solidarność” w WPHW, w październiku 1980 został członkiem prezydium MKZ; był także redaktorem pierwszych numerów „Solidarności Gorzowskiej”, w stanie wojennym internowany, od 13 do 23 grudnia 1981 r. przebywał w Wawrowie. Później na odziedziczonej po ojcu posesji przy ul. Spokojnej 6 uruchomił w 1988 r. piąty w kraju prywatny zakład obrotu surowcami wtórnymi, znany później pod firmą Recykling „Golmet” przy Nadbrzeżna 32, w 2006 zarejestrował w KRS Zakład Obrotu Surowcami Wtórnymi ze składnicą złomu przy ul. Wawrzyniak 59.  Z zamiłowania muzyk  był w l. 60. współtwórcą gorzowskiego big-bitu i rock’n’rolla, w 1969-1975 grał jako gitarzysta w zespole „Stilanie” w „Domu Chemika”, po rozpadzie  grupy związał się z klubem „Pod filarami”, gdzie stanął na czele zespołu „Pierwsza Przymiarka”, później „Filar”, który reaktywował swą działalność na 40-lecie klubu w 2004. W l. 80, pozostając bezrobotnym występował jako gitarzysta na dancingach w „Pegazie” i w „Mieszku”, w l. 90. związał się ponownie z „Filarami”, z którymi zagrał po raz ostatni w kwietniu 2014 r. na 50-leciu klubu. Był także prezesem Klubu Tenisa Ziemnego „Arka” przy Spokojnej 6, fundatorem Nagrody im. Janusza Słowika.

Tego samego dnia, 14 czerwca, w wieku prawie 82 lat zm. Andrzej Eckersdorf, przedsiębiorca, który w historii miasta zapisał się głównie za sprawą swej matki Aleksandry [Gertrudy] Eckersdorf-Zawiejskiej (1910-2008), będąc już wdową, ze swym 9-letnim synem, trafiła ona z Łodzi do Gorzowa i tu pozostała, spolszczając swe nazwisko.  Jej syn jeszcze pod nazwiskiem Zawiejski zdał w 1952 r. maturę w LO nr 18 (I LO), ale już w 1956 wrócił do rodowego nazwiska. W wykształcenia był projektantem instalacji sanitarnych i w tej branży pracował do końca życia.

2 dni później, 16 czerwca, w wieku 58 lat zm. Marek Kozielski, niegdyś jeden z najlepszych bramkarzy w polskiej piłce ręcznej. Był synem Edwarda (1934–2014), b. bramkarza „Stilonu”, ale zamiłowanie do szczypiorniaka odziedziczył po matce, Teresie. Piłką ręczną interesował się od 12. roku życia, był wychowankiem „Znicza”, pracując jako kierowca w Wojewódzkiej Kolumnie Transportu Sanitarnego w Gorzowie grał jednocześnie w II i I-ligowym klubie AZS AWF, następnie KS „Stal” i KS „Sokół” (1991-1993), który stracił miejsce w ekstraklasie; był członkiem drużyny AZS, która w 1978 awansowała do II ligi, a w 1983 r. – do ekstraklasy, w 1989 – ponownie; w 1983-1992 w ekstraklasie rozegrał prawie 260 spotkań, jako bramkarz AZS trzykrotnie zdobył tytuł akademickiego MP, dwukrotnie uczestniczył w finale PP, w 1991 r. uchodził za jednego z najlepszych bramkarzy w kraju; po 7 latach przerwy zagrał ponownie w drużynie „Stilonu”, która w 1999/2000 zajęła IV m. w Serii B I ligi. Będąc wciąż aktywnym zawodnikiem w końcu lat 90. rozpoczął działalność trenerską, jako drugi szkoleniowiec klubu od 2004 r. trenował bramkarzy, był też kierownikiem drużyny. W 1984 r. zajął 5. miejsce w uczelnianym plebiscycie na najpopularniejszych sportowców AWF, w 1987 r. uplasował się na 8. miejscu w plebiscycie na najpopularniejszych sportowców woj. gorzowskiego.

W tym samym jeszcze miesiącu, 21 czerwca, w wieku 75 lat odszedł inny, tym razem zapomniany sportowiec, Bronisław Zych, b. bokser.  Pracował jako ślusarz w „Stilonie”, przez 11 lat jeździł na taksówce, ostatnio prowadził sklep spożywczy „U Bronka” w Czechowie. W 1980 został mężem zaufania KZ „Solidarność”, następnie delegatem na I WZD i członkiem ZR NSZZ „Solidarność”, uczestniczył też w strajku grudniowym w „Stilonie”. W młodości uprawiał boks, walcząc w kategorii średniej, dwukrotnie był mistrzem Gorzowa seniorów, po raz pierwszy w styczniu 1970 r., dwukrotnie był też wicemistrzem województwa.

2 lipca, w wieku 83 lat zm. Adolf Wilczyński, b. prezes WZKR w Gorzowie i działacz sportowy. Z wykształcenia był technikiem rolnikiem, pracę zawodową rozpoczął w 1954 r., był m.in.  głównym agronomem w PPRN w Strzelcach, w 1972 r. pozostawał sekretarzem KP PZPR w Strzelcach Kraj., a od 1975 do 1990  r. był prezesem Wojewódzkiej Związku Kółek Rolniczych w Gorzowie. Od 1976 r. działał też w zarządzie WLKS „Orlęta” dwukrotnie wybierany na funkcje wiceprezesa (1976-1977, 1978-1984).

17 lipca w wieku 80 lat zm. dr Alicja Kucharczyk, lekarz internista, wdowa po dr. Pawle Kucharczyku (1931-2001), chirurgu, b. ordynatorze w Szpitalu Miejskim. W 1963 r. uzyskała uprawnienia lekarskie, w 1971 zrobiła specjalizację I st. z chorób wewnętrznych,  a w 1976 – II st. z reumatologii.

5 dni później, 22 lipca, w wieku 68 lat zm. Danuta Wroniszewska z d. Juszkiewicz, 10 voto Sobolewska, reportażystka, b. nauczycielka i wizytatorka.  Ukończyła I LO (1966) i studia romanistyczne na UAM w Poznaniu (1971) przez 2 lata była też słuchaczem Sorbony w Paryżu (1977-1978), uczyła francuskiego m.in. w LO w Strzelcach Kraj. i SP nr 8 w Gorzowie, będąc jednocześnie wizytatorem metodykiem w KOiW w Gorzowie. W 1979 r., podejmując studia dziennikarskie na UW Warszawie, postanowiła wszystko zacząć od nowa, już w czasie egzaminów wstępnych poznała Aleksandra Wroniszewskiego, z którym stworzyła znany w całym kraju tandem reporterski, jeszcze w czasie studiów oboje podjęli pracę w łomżyńskim tygodniku „Kontakty” (1980-1990), pracując jednocześnie etatowo w tygodniku „Prawo i Życie” (1983-1995), na tych łamach, oprócz reportaży na tematy bieżące, poruszali też problematykę historyczną, jak dwie okupacje sowieckie na wschodzie kraju (1920, 1939–1941), działalność AK i UB, jako pierwsi zajęli się sprawą wydarzeń w Jedwabnem, przedstawiając w reportażu ...aby żyć („Kontakty” nr 27 z 10 VII 1988) nie tylko wspomnienia mieszkańców, ale także po raz pierwszy obszerne fragmenty relacji Szmula Wasersztejna; ich teksty, wielokrotnie nagradzane w różnych konkursach reporterskich, trafiały także do różnych antologii reportażu krajowego. W 2000 r. przeniosła się z mężem do Gorzowa, od kilku lat cierpiała na otępienie semantyczne, nieuleczalną postępującą chorobę, która systematycznie ogranicza zdolności intelektualne i motoryczne.

Cztery dni później, 26 lipca, w wieku prawie 88 lat, zm. Zofia Czerwonko, polonistka i bibliotekarka, nestorka zapewne nie tylko I LO, ale być może całego gorzowskiego środowiska nauczycielskiego. Przez całe niemal swoje życie zawodowe związana była z I LO w Gorzowie (1950-1989), gdzie pracowała jako bibliotekarka, uczyła także j. polskiego.

Gorzowianinem od lat był Henryk Dolat, b. naczelnik Lubniewic, który zm.  2 sierpnia w wieku prawie 79 lat. Od 1966 r. pracował w aparacie partyjnym PZPR jako instruktor i st. instruktor w KP PZPR w Strzelcach Kraj., a w 1970-1975 był tam sekretarzem ds. organizacyjnych KP PZPR,  po reformie administracyjnej został st. inspektorem w Wydziale Organizacyjnym KW PZPR w Gorzowie, a w 1978-1982 kierował Referatem Ewidencji KW PZPR. W l. 1983-1900 był naczelnikiem gminy Lubniewice, z tego tytułu w 2014 uhonorowany tytułem „Zasłużony dla Gminy Lubniewice”.

Cztery dni później, 6 sierpnia, w wieku 84 lat, zm.  Mieczysław Springer, b. dyrektor  wydziałów w Urzędzie Wojewódzkim.  Pracował m.in. w ośrodku zdrowia w Jasieniu, następnie w sanatorium w Trzebiechowie i Radęcinie, od 1972 – w PPRN i Urzędzie Powiatowym w Choszcznie, w 1975 r. przeniesiony został do UW w Gorzowie, gdzie pracował jako zastępca dyrektora Wydziału Organizacyjno-Prawnego i Kadr, następnie był dyrektorem Wydziału Prawnego, od co najmniej 1984 kierował Wydziałem Organizacyjnym, a w 1988 został dyrektorem Biura WRN, na tym stanowisku do rozwiązania tego organu w 1990. W 1987 r. został wybrany na I sekretarza KZ PZPR w UW;  jeszcze 18 X 1990 został sekretarzem Wojewódzkiej Komisji Wyborczej w pierwszych wyborach prezydenta RP.

Nazajutrz, 7 sierpnia, w wieku 69 lat odszedł Bogdan Paduch, radca prawny, b. prezes Sadu Rejonowego.  Szczecinianin z urodzenia,  ukończył Wydział Prawa UAM (1970), po studiach był aplikantem, asesorem, a od 1975 r. – sędzią Sądu Powiatowego w Szczecinie, następnie został prezesem Sądu Rejonowego w Gryfinie, w 1978 przeniósł się do Gorzowa, gdzie objął funkcję wiceprezesa SR, będąc jednocześnie rzecznikiem prasowym SW,  w 1980-1990 był prezesem Sądu Rejonowego, w 1985 r. otrzymał nominacje na sędziego Sądu Wojewódzkiego (Okręgowego). Od 1992 zajmował się doradztwem i obsługą prawną podmiotów gospodarujących, prowadził kancelarię prawną „Jurysta”, od 20 lat współpracował z KW Policji, gdzie zorganizował zespół radców prawnych, którym kierował. Była aktywnym publicystą i popularyzatorem wiedzy prawniczej na łamach prasy zawodowej i codziennej, przez kilkanaście lat publikował felietony prawne na łamach „Ziemi Gorzowskiej”, znane są też jego komentarze i glosy prawne.

5 dni później, 12 sierpnia, w wieku 66 lat zm. Marek Polski, b. dyrektor KS „Stilon”, b. działacz partyjnych struktur poziomych. Był pracownikiem „Stilonu”, pracował zrazu jako elektryk w wydziale energetycznym, w 1979 – jako starszy mistrz, następnie etatowy przewodniczący ZZ ZSMP, tuż przed strajkami sierpniowymi w1980 r. został sekretarzem KZ PZPR, a w marcu 1981 r. – I sekretarzem KZ, zaangażował się wtedy w ruch struktur poziomych, znanych w Gorzowie jako „Siódmy zespół”, z tego powodu 2 dni po wprowadzeniu stanu wojennego został zwolniony z pracy na mocy decyzji WKO w Gorzowie. Przez kilka miesięcy pozostawał bezrobotnym, następnie został kierownikiem Biura Ogólno-Organizacyjnego UM, a w l. 1986-1996  był dyrektorem ZKS „Stilon”.

27 września, w wieku 52 lat zm. dr Robert Janowicz, lekarz rodzinny i internista.  Ukończył I LO (1979-1983), następnie Pomorską Akademię Medyczną, w 1995 uzyskał specjalizację I st. z chorób wewnętrznych, a w 1998 – II st. z medycyny rodzinnej. Pracował w gorzowskim szpitalu, w 1998 został udziałowcem spółki „Medica”, a w 2006 – właścicielem prywatnego gabinetu lekarskiego „Medica” przy ul. Piłsudskiego 1a.

9 października w wieku 76 lat odeszła Teresa Boruk z d. Lamprecht, emerytowana nauczycielka matematyki, córka Karola (1911-1984) i Felicji (1911-2003), znanych w mieście pionierów i działaczy, w Gorzowie od 1945 r., sama jeszcze w l. 80. występowała pod nazwiskiem panieńskim.  W 1960 r. ukończyła LO nr 18 (I LO), następnie studia na UAM. Po studiach, nie później niż w 1968 r., podjęła pracę w Technikum Budowlanym, a w 1982–1994 uczyła w Zespole Szkół Ekonomicznych.

9 dni później, 18 października w wieku zaledwie 53 lat zm.  Jan Koniarek, społecznik, b. członek Zarządu Miasta. Pochodził z Kutna, ukończył m.in. politologię i pedagogikę na Uniwersytecie w Szczecinie (1985-1991), w Gorzowie pojawił się już w 1990 r., by zdobyć  mandat radnego, po studiach osiadł tu na stałe, był m.in. nauczycielem w SP nr 10, następnie wicedyrektorem MOPS, w 1991 założył firmę „Inwencja”, którą sprzedał, by zostać współwłaścicielem Hurtowni Artykułów Spożywczych „Serpol”, w 1997-1999 był prezesem Gorzowskiego Rynku Hurtowego S.A., odwołany z powodu zapaści finansowej spółki. Po niepowodzeniach opuścił miasto, by wrócić po kilku latach, w 2003 r. pracował w Ośrodku Szkoleniowym Rozwoju i Doskonalenia Kadr w Gorzowie, utworzył Lubuskie Stowarzyszenie Rozwoju Regionalnego „Rozwój”, w 2004 r. powołał publiczno-prywatne Lubuskie Konsorcjum na rzecz Pozyskiwania Funduszy Strukturalnych, stając się regionalnym animatorem EFS, w 2005 r. utworzył w Gorzowie Ośrodek Szkoleniowy Europejskiego Funduszu Społecznego, obejmujący także woj. zachodniopomorskie, w ostatnich latach prowadził Lubuski Ośrodek Wsparcia Ekonomii Społecznej.

Jeszcze jako student zorganizował w Gorzowie w 1990 r. kampanię wyborczą do Rady Miejskiej, jego lista nr 1  Mieszkańcy „Zawarcia” zdobyła na Zamościu 1053 głosy, sam uzyskał 811 głosów, wprowadzając do RM jeszcze Waldemara Kowalskiego, obaj byli jedynymi niezależnymi radnymi w zdominowanej przez prawice RM; w 1994 został ponownie wybrany do RM, tym razem z listy SLD, został także społecznym członkiem Zarządu Miasta, w 1998 bezskutecznie zabiegał o mandat Sejmiku Lubuskiego. W ostatnim okresie życia prowadził szkolenia, warsztaty i doradztwo nt. programowania rozwoju przedsiębiorczości i przeciwdziałania bezrobociu, tworzenia partnerstw na rzecz rozwoju społeczno- gospodarczego, doradzał w konstruowaniu programów pomocowych dla jednostek samorządu terytorialnego i organizacji pozarządowych; był autorem i realizatorem wielu projektów społecznych realizowanych w woj. zachodniopomorskim, lubuskim i w Wielkopolsce, a także współautorem  programu Lubuskiej Szkoły Pomagania.

Tego samego dnia, 18 października, odprowadziliśmy na miejsce wiecznego spoczynku Marię Gwozdowską, nauczycielkę, pielęgniarkę  i działaczkę społeczną, która zm. w wieku 81 lat. Była absolwentką Szkoły Pielęgniarstwa w Żaganiu i filologii polskiej na UMK w Toruniu,  pracę zawodową zaczynała jako nauczycielka w Żaganiu, ale już w 1960 r. zjawiła się Gorzowie, by uczyć w Medycznym Studium Zawodowym (1960-1976), następnie była kierownikiem Ośrodka Opiekuna Społecznego w Gorzowie i Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego TPD w Gorzowie, w 1990 została kierownikiem działu pomocy środowiskowej Wojewódzkiego Zespołu Pomocy Społecznej. Przez 2 kadencje zasiadała w MRN (1978-1988),  była inicjatorem bądź organizatorem wielu przedsięwzięć w mieście, zorganizowała Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczego TPD, jej staraniom powstały w 1983  r. Państwowe Pogotowie Opiekuńcze i Dzienny Dom Pomocy Społecznej, a w 1993 r. zorganizowała à Uniwersytet III Wieku, którym kierowała w l. 1997-1998. Jej wysiłek honorowany był w rozmaity sposób, m.in. w 1982 r. została wpisana do „Księgi Ludzi Czynu woj. gorzowskiego” a w 1996 r. została laureatką nagrody „Ziemi Gorzowskiej”.

Jerzy Zysnarski

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x