Inwestycja w pracownika z korzyścią dla firmy

2018-03-21, Prosto z miasta

Lubuskie bony szkoleniowe cieszą się coraz większym wzięciem.

Już ponad 100 firm z subregionu gorzowskiego podpisało umowy z Zachodnią Izbą Przemysłowo-Handlową na udział w projekcie, dzięki któremu przedsiębiorcy mogą otrzymać dofinansowanie na szkolenie pracowników.

Program jest realizowany od września 2017 roku i potrwa do końca 2019 roku. W tym czasie ZIPH ma do wykorzystania 15 milionów złotych. Odliczając od tej kwoty środki potrzebne na prowadzenie projektu oraz te, które już trafiły do przedsiębiorców, na koncie nadal pozostało bardzo dużo pieniędzy. Ponad 9 milionów złotych. O dofinansowanie mogą ubiegać się gorzowscy przedsiębiorcy jak i prowadzący działalność w powiatach: strzelecko-drezdeneckim, gorzowskim, słubickim, sulęcińskim i międzyrzeckim.

- Rynek pracy wymusza na nas stałe wzbogacanie kompetencji zawodowych i podnoszenie profesjonalizmu - mówi Jerzy Korolewicz, prezes ZIPH. – Jako Izba od pewnego czasu zajmujemy się pomocą finansową dla tych, co pragną podnosić umiejętności i wzbogacać wiedzę. Naszą ambicją jest, żeby w programie uczestniczyło przynajmniej 350 firm, a szkoleniu zostało poddanych minimum 1500 pracowników. Zaletą projektu jest szybka ścieżka. Od prawidłowo złożonego wniosku do podpisania umowy nie mija więcej niż 10 dni. Wszystko wypełniamy w elektronicznym formularzu, nie trzeba więc przychodzić do nas ze stosem dokumentów. Wszystkich formalności przedsiębiorca może dopełnić siedząc w biurze przed komputerem - dodaje.

O bony mogą starać się mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa. Także firmy jednoosobowe, w których właściciel jest jednocześnie przedsiębiorcą. Z pomocy mogą korzystać nie tylko osoby zatrudnione na umowy o pracę, ale i umowy cywilno-prawne. Na jeden podmiot limit wynosi maksymalnie 35 tysięcy złotych. Do tego dochodzi wkład własny. Jest to przynajmniej 20 procent, a w przypadku firm średnich 30 procent. Na jednego pracownika można pozyskać maksymalnie 8,5 tysiąca złotych, co z wkładem własnym daje blisko 11 tysięcy. Procedura zawarcia umowy jest maksymalnie uproszona. Najważniejsze, że to dana firma ustala swoje potrzeby jak i jednostki prowadzące szkolenia. Wynagrodzenie opłacane jest przez Izbę po wykonaniu usługi.

Jak tłumaczy Kamila Szwajkowska, koordynator projektu, obszar szkoleń objętych dofinansowaniem jest bardzo szeroki.

- Wesprzeć możemy usługi edukacyjne takie jak szkolenia, kursy zawodowe obejmujące szereg różnych branż. Możemy współfinansować studia podyplomowe, ale ramach projektu można sfinansować także szkolenia dla kosmetyczek, kursy językowe, egzaminy na prawo jazdy, na studiach MBA kończąc. Pełna oferta znajduje się w bazie usług rozwojowych. Jest tam prawie 20 tysięcy tych usług. Warto zajrzeć do katalogu – zachęca.

Na razie największe zapotrzebowanie jest na studia podyplomowe i MBA, na konkretne kursy zawodowe, szczególnie związane z branżą kosmetyczną i fryzjerską oraz kursy wysoce specjalistyczne. - Bardzo dużą liczbę zgłoszeń mamy ponadto na kursy nauki języków obcych – dodaje.

Jednym z tych, którzy korzystają z dobrodziejstw projektu jest firma GOTECH. Jej prezes Mariusz Batura zwraca uwagę, że zatrudniając 160 pracowników firma należy do grona przedsiębiorstw średnich.

- Szkolenie jest inwestycją i jest ważne szczególnie w czasach niedoboru dobrych pracowników. Dlatego zdecydowaliśmy się dokształcić nasz personel choćby w obszarze poruszania się w wirtualnym świecie, bo czy to się komuś podoba czy nie, bez publicznej obecności w przestrzeni firma tak naprawdę nie istnieje. Prowadzimy ponadto szkolenia inżynierskie czy zarządzania projektami. Podpisaliśmy umowę na cały możliwy do zrealizowania pakiet i go realizujemy. Dużym atutem jest to, że sami możemy wybrać sobie dostawcę usług – tłumaczy.

Wśród korzystających z programu jest gorzowska Stal. Jak wyjaśnia dyrektor handlowy Izabela Stach, w trakcie minionych kilku miesięcy przeszkolonych zostało ośmiu pracowników.

- Nasz klub to nie tylko żużel czy piłka ręczna, to również spora grupa pracowników, zatrudniona w działach finansowym, handlowym czy marketingu. I wszyscy musimy prężnie pracować, żeby to wszystko potem zadziałało i żeby nasi sportowcy mogli odnosić sukcesy. Cieszymy się ze współpracy z Izbą i kiedy tylko pojawiła się możliwość wzięcia udziału w projekcie chętnie skorzystaliśmy. W przypadku bonów szkoleniowych wszystko zadziało bardzo szybko, albowiem w ciągu kilku dni dopięliśmy wszelkie kwestie administracyjne. Dzięki bonom mieliśmy okazję przeszkolić nasz dział handlowy oraz pion marketingu – wyjaśnia Izabela Stach.

Z kolei pani Blanka Grytka, która prowadzi Studio Urody wydała maksymalną kwotę na szkolenia kosmetyczne, które są bardzo drogie ze względu na wysoki stopień specjalizacji.

- W sumie sama się przeszkoliłam, jak i dwie dodatkowe osoby. Jestem bardzo zadowolona, bo dzięki tym szkoleniom zdecydowanie poszerzyłam ofertę dla klientów i to już procentuje zwiększonym zainteresowaniem. Mam zamiar dalej się szkolić i choć z bonów już nie skorzystam, to liczę na inne projekty – stwierdziła.

Jednym z usługodawców jest Wyższa Szkoła Biznesu. Rektor dr Anna Czekirda przyznaje, że na jej uczelni jest już sporo osób korzystających z bonów.

- Największą popularnością cieszą się kursy językowe, i to nie w ramach grup językowych, ale indywidualnego toku nauczania. Wynika to często z potrzeby nauczania języka biznesowego. Szczególnie angielskiego. Obecnie prowadzimy kilkanaście kursów – zaznacza.

Szczegółowe informacje o projekcie znaleźć można stronie: bony.ziph.pl. Z pracownikami ZIP-H można też skontaktować poprzez specjalnie do tego utworzoną infolinią pod numerem telefonu: 732 732 650.

Robert Borowy

Prosto z miasta

Robert
Borowy

Gorzów! Tu zostaję! - A kto dokładnie? Zobacz

„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym miejscem do życia.