Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Prosto z miasta »
Darii, Mateusza, Wawrzyńca , 21 września 2024

Ten sport to rzeczywiście całe jego życie

2015-10-13, Prosto z miasta

Na przystani wioślarskiej przy ul. Fabrycznej oficjalnie otwarto wystawę 123 plakatów i afiszów z kolekcji dr Ryszarda Kobendzy, twórcy gorzowskiego wioślarstwa oraz honorowego przewodniczącego komisji historycznej Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich.

medium_news_header_12737.jpg

- Cieszę się, że ta kolekcja znalazła tak dystyngowane miejsce, bo w innym przypadku zapewne by się mogła zmarnować – mówi dr Ryszard Kobendza. – W domu nie mam warunków do jej przechowywania, a ponadto ta kolekcja niesie w sobie charakter edukacyjny dla młodych sportowców, którzy uczą się wioślarstwa i chcą poznać jego historię. Zarówno tę polską jak i światową. Podobnie rzecz dotyczy studentów uczących się w kierunku wioślarstwa. Są to afisze, które w swojej wymowie wiele wyjaśniają, utrwalają, przekonują i pokazują siłę tej dyscypliny sportu, jednej z najpiękniejszych, jaką ludzie wymyślili – podkreśla.

Dr Ryszard Kobendza to inicjator powołania w gorzowskim AZS AWF sekcji wioślarskiej. Nastąpiło to w 1978 roku. Zabiegając o rozszerzenie szkolenia dr Kobendza powoływał się na bogatą historię Landsberga, gdzie już w 1861 roku działał jeden z najstarszych wówczas niemieckich klubów wioślarskich. W 1899 roku powstał drugi klub, a wokół miasta działało kilka kolejnych ośrodków. Swoją propozycję wprowadzenia wioślarstwa do programu studiów dr Kobendza, pełniący w 1978 roku funkcję kierownika Pracowni Sportów Różnych w Wydziale AWF, przedstawił nieżyjącemu już ówczesnemu dziekanowi prof. Bernardowi Woltmanowi. I to on wystąpił do władz poznańskich, żeby do programu szkolenia uczelni wpisać sport wioślarski. To nastąpiło, zgodę wydały też odpowiednie instytucje administracyjne i tak studenci podczas letnich obozów zaczęli uprawiać tę dyscyplinę. Do tego powołano sekcję w działającym od 1972 roku klubie AZS AWF Gorzów. Bazą wioślarzy stała się poniemiecka przystań przy ul. Fabrycznej.

- Najważniejszy w tym czasie był remont przystani oraz pozyskanie sprzętu – opowiada dalej Ryszard Kobendza. – Powiem nieskromnie, że tu zaprocentowały moje dobre znajomości w całym kraju. Kiedy zwróciłem się z prośbą o pomoc do klubów odzew był natychmiastowy. Do Gorzowa zaczęły być przywożone łodzie w całości, w częściach, wiosła długie i krótkie. I to najczęściej w formie darowizny. Najbardziej pomogły nam kluby ze Szczecina, Wrocławia, Bydgoszczy i Gdańska, ale każdą pomoc wysoko docenialiśmy, gdyż w sumie otrzymaliśmy sprzęt z dziewięciu ośrodków – dodaje.

Sukcesy odniesione na przestrzeni 37 lat spowodowały, że wioślarstwo stało się jedną z najbardziej rozpoznawalnych i kojarzonych z naszym miastem dyscyplin. Przypomnijmy choćby o złotych medalach olimpijskich wywalczonych przez Tomasza Kucharskiego (dwukrotnie 2000 i 2004) oraz Michała Jelińskiego (2008). Dr Ryszard Kobendza do dzisiaj czuje dumę, że jego pomysł o rozwinięciu wioślarstwa w Gorzowie trafił na podatny grunt i przyniósł tyle wspaniałych osiągnięć, a poseł Elżbieta Rafalska powiedziała o nim, że nie zna drugiego człowieka bardziej stałego w uczuciach, jeżeli chodzi o wioślarstwo.

- Ten sport to rzeczywiście całe moje życie – opowiada dalej dr Kobendza. – A jednym z jego elementów było zbieranie afiszy. Wszystko zaczęło się w 1960 roku. Pojechałem wtedy na igrzyska olimpijskie do Rzymu i bardzo spodobał mi się plakat prezentujący logo imprezy. Nie był on związany bezpośrednio z samym wioślarstwem, lecz wziąłem go i od tego momentu narodziła się u mnie pasja zbierania – dodaje.

Po powrocie z Rzymu dr Kobendza, w obawie przed zniszczeniem plakatu, nakleił go na płytę pilśniową i powiesił na ścianie. Niestety, padające przez okno słońce wprost na afisz spowodowało częściowe skruszenie papieru. Trzeba było dokonać pewnych prac konserwatorskich i od tamtej pory plakat zawsze wisi w zacienionym miejscu.

Każdy kolejny rok pozwalał wzbogacać kolekcję, o co wcale tak łatwo nie było. Pan Ryszard przypomina, że wydarzeń wioślarskich w skali roku wcale nie jest dużo, nie na każde regaty organizatorzy przygotowywali plakaty. Często prosił on zawodników, kolegów-działaczy, żeby mu je przywozili, ale nie zawsze o tym wszyscy pamiętali.

- Najstarszą pamiątką jest afisz z mistrzostw Europy z 1949 roku, które odbyły się w Lucernie – mówi dalej. – Z Polaków startował tam tylko Roger Verey, przedwojenny brązowy medalista olimpijski z Berlina oraz siedmiokrotny medalista mistrzostw Europy. I po latach właśnie od niego otrzymałem afisz z tych mistrzostw. Nie wszystkie plakaty zawisły do tej pory na przystani. W domu mam jeszcze około 20, które zapewne w przyszłości znajdą się na wystawie. Przed rokiem pomyślałem sobie, żeby użyczyć tę kolekcję mieszkańcom Gorzowa, a celem wystawy jest zapoznanie z dziejami wioślarstwa. Mam nadzieję, że teraz łatwiej będzie prowadzić akcje zachęcające do odwiedzenia wystawy – cieszy się.

Honorowy patronat nad całością objął prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki, zaś jego zastępca ds. społecznych Janusz Dreczka zwrócił uwagę, że kolekcja dr Kobendzy jest unikatowa w skali kraju.

- Jest to ważne wydarzenie, zwłaszcza że w niedługim czasie przystań stanie się częścią Szkoły Mistrzostwa Sportowego i ta kolekcja będzie stanowiła istotny element edukacyjny. Kolekcja dalej jest własnością dr Ryszarda Kobendzy, lecz na podstawie zawartego porozumienia została ona użyczona i oddana do dyspozycji miasta, w imieniu którego zarządzać będzie OSiR – wyjaśnił, a reprezentujący OSiR Marian Suchocki, zastępca kierownika działu obiektów, zapewnił wszystkich, że Ośrodek szczególnie będzie o nią dbał.

Na uroczystość użyczenia kolekcji oraz 37-lecie działalności sekcji wioślarskiej do Gorzowa przyjechało wiele działaczy i zawodników z innych ośrodków, z którymi gorzowski AZS AWF od lat utrzymują przyjazne stosunki. Szczęśliwy z tego powodu był prezes klubu Jan Horoszkiewicz, który nazwał gospodarza uroczystości wielkim człowiekiem i zarazem dodał, że dla niego zaszczytem jest reprezentowanie klubu, który w dużej mierze powstał dzięki pasji takim ludziom jak dr Ryszard Kobendza.

Robert Borowy

0.AZS-001.jpg
1.AZS-01.jpg
2.AZS-02.jpg
3.AZS-03.jpg
4.AZS-10.jpg
5.AZS-11.jpg
6.AZS-12.jpg
7.AZS-13.jpg
8.AZS-14.jpg
9.AZS-15.jpg
10.AZS-16.jpg
11.AZS-17.jpg
12.AZS-18.jpg
13.AZS-4.jpg
14.AZS-5.jpg
15.AZS-6.jpg
16.AZS-7.jpg
17.AZS-8.jpg
18.AZS-9.jpg
0
0123456789101112131415161718

 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x