Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Prosto z miasta »
Kornela, Lizy, Stanisława , 8 maja 2024

Kosmosu nie zbudujemy, ale inżynierów wykształcimy

2015-08-31, Prosto z miasta

Po latach starań w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej otwarto laboratorium środowiskowe. To ważny krok w kierunku rozwoju kierunków technicznych na poziomie inżynierskim w Gorzowie.

medium_news_header_12306.jpg

Jak mówi rektor PWSZ prof. dr hab. Elżbieta Skorupska-Raczyńska, laboratorium środowiskowe zostało uruchomione nie tylko na potrzeby dydaktyczne, ale też szeroko pojętego środowiska gospodarczego w regionie.

- Jestem przekonana, że laboratorium będzie spoiwem budującym relacje gospodarcze z firmami – podkreśla rektor.

Prace budowlane i wyposażanie trwało dziewięć miesięcy. Koszt inwestycji to prawie 10,8 mln złotych, z czego ze środków unijnych przeznaczono 9,4 mln zł. Pozostałe pieniądze wyłożyło w ramach wkładu własnego Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Projekt został opracowany jako element komplementarnego systemu edukacyjnego, ukierunkowanego na transfer wiedzy i nowych technologii do gospodarki regionu. W ramach laboratorium  funkcjonują:

1.         Laboratorium Systemów Produkcyjnych.

2.         Laboratorium Diagnostyki Maszyn i Urządzeń.

3.         Laboratorium Automatyki i Robotyki.

4.         Laboratorium Technik CNC.

5.         Laboratorium Mechaniki i Wytrzymałości Materiałów.

6.         Laboratorium Podstaw Konstrukcji Maszyn.

7.         Laboratorium Termodynamiki i Mechaniki Płynów.

8.         Laboratorium Inżynierii Materiałowej.

9.         Laboratorium Inżynierii Jakości.

10.       Laboratorium Modelowania i Nadzorowania Procesów.

11.       Laboratorium Podstaw Elektroniki i Elektrotechniki.

12.       Laboratorium Technik 3D.

13.       Laboratorium Mechatroniki

14.       Laboratorium Biomechaniki.

Pierwsze zajęcia zostaną poprowadzone już we wrześniu dla uczniów szkół średnich. Uczelnia współpracuje z ponad 30 szkołami technicznymi i – jak zauważa rektor Skorupska-Raczyńska – wcześniej to studenci w ramach zajęć praktycznych korzystali z różnych pracowni znajdujących się w niektórych szkołach. Teraz czas odwrócić te role, zwłaszcza że laboratorium zostało wyposażone w wysokiej klasy sprzęt.

Dyrektor Zespołu Szkół Budowlanych i Samochodowych Janusz Najdora już nam potwierdził, że jego uczniowie będą mogli raz w tygodniu przychodzić na zajęcia do PWSZ.

- Mam nadzieję, że uczniowie poznają tu wiele ciekawych rzeczy a w przyszłości podobne laboratorium znajdzie się w Centrum Edukacji Zawodowej i Biznesu – wierzy dyrektor, zaś pani rektor przypomina, że uczelnia ma podpisane umowy z większością szkół w regionie i wszyscy chętni będzie mogli zaglądać do budynku nr 6 przy ul. Chopina.

- Liczymy, że dzięki temu zachęcimy uczniów do studiowania u nas na kierunkach inżynierskich – dodała rektor.

Laboratorium daje możliwość kształcenia z wykorzystaniem nowoczesnego i kompleksowego wyposażenia w postaci urządzeń, aparatury, stanowisk pomiarowych i systemów technicznych oraz sprzyja osiągnięciu przez absolwentów sukcesów zawodowych. Znajdują się tam różne maszyny, przyrządy, układy, elektrownie wiatrowe czy stacje m.in. do badania wytrzymałości materiałów. Celem projektu jest opracowywanie i wdrażanie innowacyjnych rozwiązań technicznych, tworzenie warunków do zwiększenia liczby wynalazków, patentów oraz promocję rozwiązań o wysokim poziomie technicznym. Wiceprezes Lubuskiego Klastra Metalowego Roman Mizerny, który jednocześnie jest prezesem gorzowskiego Zrembu oraz przewodniczącym konwentu PWSZ przyznaje, że w Gorzowie nie zbudujemy kosmosu, ale to co tutaj zostało zainstalowane można określić, jako bardzo wysoka półka.

- Sprzęt jest adekwatny do potrzeb i został oparty głównie na informatyce oraz elektronice. Oczywiście można byłoby sięgnąć po jeszcze lepsze urządzenia, ale nie byłyby one właściwie wykorzystane, bo jednak dopiero budujemy tradycje inżynierskie i musimy czynić to stopniowo – tłumaczy.

Pod dużym wrażeniem znajduje się wiceprezydent miasta Łukasz Marcinkiewicz, który zanim podzielił się opinią najpierw dokładnie obejrzał wszystkie sale dydaktyczne. I nie krył zaskoczenia ilością i jakością sprzętu.

- Cieszę się, że zainteresowanie rozwojem uczelni wykazują nie tylko władze szkoły, ale biznes i samorząd. Mam nadzieję, że pozwoli to na kontynuowane działalności rozwojowej. Do tej pory mieliśmy Gorzowski Ośrodek Technologiczny ze sferą badawczą, teraz dochodzi laboratorium, a za kilkanaście miesięcy będziemy mieli Centrum Edukacji Zawodowej i Biznesu. I te trzy komponenty dadzą nam zwartą całość z bardzo dobrym skutkiem dla rozwoju gospodarki. I co ważne, młodzież otrzymuje szansę przygotowania się do dobrze płatnych zawodów, a o to nam wszystkim chodzi – zaznacza.

O tym, że budowa laboratorium była koniecznością świadczą opinie pracodawców. Zbigniew Rudowicz, prezes ZM Mestil przypomina, że przedsiębiorcy długo walczyli o powstanie takiego laboratorium i dzisiaj mają satysfakcję, że do tego doszło.

- Oczywiście na urządzeniach znajdujących się tu wielkich spraw badawczych nie da się przeprowadzić, ale celem jest szkolenie kadry średniej i wyższej. Gorzowski przemysł naprawdę potrzebuje solidnie przygotowanych do pracy młodych ludzi, bo kto zdolniejszy ucieka nam, a starsi inżynierowie przechodzą powoli na emerytury – mówi.

Potwierdza to prezes Roman Mizerny, który od lat nawoływał do wsparcia gorzowskiej gospodarki przez naukę, poczynając od szkół zawodowych, kończąc na wyższych uczelniach z kierunkami technicznymi. Już w 2004 roku zaczęły pojawiać się pierwsze pomysły powołania takich kierunków w PWSZ.

- Chodzi o danie młodzieży prawa wyboru interesujących ich kierunków, a nie ,,zmuszania’’ do wyjazdów w poszukiwaniu atrakcyjnych ofert edukacyjnych – kontynuuje Roman Mizerny. –  Dlatego dobrze się stało, że PWSZ już zaczęła wypuszczać na rynek pierwszych inżynierów. Dzięki laboratorium ich poziom wykształcenia, zwłaszcza praktycznego, będzie na tyle wysoki, że nie powinni mieć problemów z szybkim znalezieniem ciekawej i rozwojowej pracy. Tylko poprzez zwiększanie ilości innowacyjnych miejsc pracy możemy zwiększać finansową siłę naszej lokalnej gospodarki – tłumaczy prezes i jednocześnie podziwia uczelnię, że najpierw potrafiła przekonać władze centralne, żeby w szkole stricte humanistycznej utworzyć kierunki techniczne, a teraz zainwestować w znakomitą pracownię.

Otwarcie laboratorium jest w ocenie wielu ekspertów bardzo ważnym momentem rozwojowym dla Gorzowa.

- Kiedyś kształcono inżynierów-marksistów, bo więcej czasu poświęcano na teorię i ideologię niż praktykę – śmieje się wicewojewoda Jan Świrepo. – Czasy mocno się zmieniły i trzeba iść mocno do przodu. Dzisiaj uczelnia techniczna bez laboratorium nie jest atrakcyjna. Do tego jest to tak naprawdę pierwszy krok do budowy silnej uczelni technicznej w Gorzowie. Ważne będzie również wykorzystanie laboratorium pod potrzeby nauki w szkołach średnich, o czym dużo się dyskutuje. Zamontowane tutaj urządzenia nie mogą stać jak na wystawie, a muszą ciągle być w ruchu – podkreśla.

W podobnym tonie wypowiada się kanclerz PWSZ Roman Gawroniak, który mówi, że celem dydaktycznym jest wyszkolenie bardzo dobrego inżyniera, który potem poprzez pracę będzie rozwijał nasz przemysł w regionie.

- Ale od razu powiem, że z wyposażeniem laboratorium wcale nie musimy wstydzić się na tle wielu polskich politechnik, nie mówiąc o innych PWSZ, wśród których jesteśmy w absolutnym czubie. Wiem, bo jeżdżę, monitoruję i konsultuję. Zajęcia w laboratorium wcale nie zwolnią nas od prowadzenia dalszych praktyk w zakładach przemysłowych. Bo przyszły inżynier od początku musi radzić sobie w każdych warunkach, a nie tylko sterylnych, jakie daje mu laboratorium. Jako uczelnia mamy umowy z ponad 30 firmami, w których studenci zaliczają praktyki i tak pozostanie – zapewnia kanclerz i na koniec dodaje, że laboratorium dodatkowo pozwoli realizować liczne konkursy, na które Unia Europejska nie szczędzi pieniędzy.

- To z kolei będzie promowało naszych pracowników oraz studentów. Już realizujemy na milion złotych projekt Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Leżą aplikacje na kolejne dwa miliony. Musimy do maksimum wykorzystać zielone światło, jakie właśnie Unia Europejska zapaliła dla polskiej nauki – kończy.

Robert Borowy

0.lab-001.jpg
1.lab-1.jpg
2.lab-10.jpg
3.lab-12.jpg
4.lab-13.jpg
5.lab-14.jpg
6.lab-15.jpg
7.lab-2.jpg
8.lab-3.jpg
9.lab-4.jpg
10.lab-5.jpg
11.lab-6.jpg
12.lab-7.jpg
13.lab-8.jpg
14.lab-9.jpg
0
01234567891011121314

 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x