Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Prosto z miasta »
Augusta, Gizeli, Ludomiry , 7 maja 2024

Gorzowscy licealiści w żałobie. Chcą powrotu batoników do szkół

2015-09-08, Prosto z miasta

Miało być zdrowo, ale za sprawą gorzowskich licealistów zrobiło się niezdrowo. Obowiązujące od tygodnia przepisy wyeliminowały ze szkolnych sklepików mnóstwo produktów. Postawiono tylko na zdrową żywność, zdrowo przy tym przesadzając.

medium_news_header_12386.jpg

- Super, ale dlaczego wrzucono uczniów szkół ponadgimnazjalnych do jednego worka z sześciolatkami – pytają uczniowie II LO w Gorzowie, którzy są zdania, że o ile należy promować zdrową żywność wśród najmłodszych, o tyle zabranie pełnoletnim często licealistom możliwości wypicia kawy czy herbaty z cukrem w szkolnej kawiarence to już przesada. I to gruba.

Nasza młodzież nie wytrzymała i rozpętała burzę na całą Polskę. Do Gorzowa wóz transmisyjny i dziennikarzy przysłała telewizja Polsat, w szkole pojawili się również dziennikarze TVN24 oraz TVP Info, był również dziennikarz Radia Zet oraz oczywiście przedstawiciele lokalnych mediów.

- Bardzo nam zależało na takim zainteresowaniu, bo chcieliśmy nagłośnić problem – mówi jedna z inicjatorek protestu Aleksandra Koper. – Naszym celem jest rozpropagowanie przygotowanej petycji, w której domagamy się natychmiastowego wprowadzenia poprawki do ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia. Chcemy wyłączenia szkół ponadgimnazjalnych i dla dorosłych – tłumaczy.

Aleksandra Koper przytacza wiele argumentów, dlaczego wprowadzone nowe przepisy w przypadku szkół średnich są błędne.

- Na dłuższą metę chyba nikt nie utrzyma się ze sprzedaży tylko zdrowej żywności. Chyba, że ajenci będą sprzedawać kanapki za 10 złotych i znajdą się kupcy. Po prostu wylano dziecko z kąpielą, choć ustawa w swoich zamierzeniach jest słuszna. Należy do maksimum promować zdrową żywność w przedszkolach czy w podstawówkach. Ale zrobiono krok za daleko i politycy powinni natychmiast skorygować błąd – podkreśla.

Podpisany pod petycją do ministerstwa zdrowia kolejny uczeń z II LO Marcin Walczyński dodaje, że niezadowolenie z obowiązującego w tej chwili prawa wyrażają uczniowie wielu polskich miast.

- Dochodzi do kuriozalnych sytuacji, że na przykład cukrzycy nie są w stanie szybko uzupełnić zawartości cukru w organizmie produktami, które jeszcze niedawno można było zakupić w szkolnych sklepikach. Teraz muszą takie jedzenie przynosić z domu, bo w razie ataku mogą nie zdążyć dobiec do najbliższego sklepu, żeby kupić odpowiedni produkt – sygnalizuje i zaraz dodaje, że do świadomości społecznej przedostała się tylko informacja, jakoby w szkolnych sklepikach była jedynie niezdrowa żywność.

- W zdecydowanej większości sklepików były kanapki, sałatki, normalne picie. Nie zawsze słodkie i gazowe – przypomina.

Uczniowie liceum przy ul. Przemysłowej od początku roku szkolnego nie mają już sklepiku, bo właścicielce nie opłacało się go dalej prowadzić. Wpływ na likwidację miało również podniesienie czynszu, ale zdaniem głównej organizatorki akcji Aleksandry Dębickiej problem tkwi tylko w nowych przepisach.

- To, że miasto czasami podnosi czynsz to naturalne, ale kłopot tkwi w kosztach produkcji zdrowej żywności oraz w ograniczeniach dostępności wielu towarów – wyjaśnia.

Podczas happeningu, zorganizowanego w pustej już kawiarence, licealiści wystawili na znak protestu znicze i okrzykami domagali się ponownego otwarcia i powrotu do sklepiku zapiekanek, rogali z wiśnią, bułek z makiem, jogurtów, batoników i wielu innych produktów. Sporo uczniów demonstracyjnie zajadało się fast foodami, chipsami i frytkami.

- Nie rozmawiamy jednak o fast foodach czy chipsach. Jak ktoś będzie miał na to ochotę, przejdzie się do pobliskiej galerii i sobie kupi. Chcemy normalnych kanapek, napoi czy kawy. Czy to tak wiele? – pytają się tych, którzy przyłożyli rękę do zmian i pośrednio likwidacji szkolnych punktów gastronomicznych. Także gorzowskich parlamentarzystów, którzy zamiast prowadzić kampanię powinni zająć się rozwiązaniem problemu dotykającego tysiące młodych… wyborców.

Akcję uczniów poparła dyrekcja szkoły i nauczyciele. – Oni też dostrzegają, że mamy do czynienia z paradoksem. Wielu z nas ma dowody osobiste, do szkoły możemy przyjeżdżać samochodami, po lekcjach nikt nie zabroni nam wypicia piwa, a nie możemy kupić sobie kawy w automacie, batonika czy drożdżówki w sklepiku – kręci głową, nie ukrywając przy tym ironicznego uśmiechu Łukasz Kowalski, uczeń trzeciej klasy.

Inny uczeń klasy trzeciej Michał Witkowski nie kryje, że kiedy powrócił do szkoły i dowiedział się o likwidacji sklepiku był zaskoczony.

- Przez dwa lata byłem stałym klientem, gdyż zawsze można było kupić tu wodę, bułkę, jakiegoś owoca. Teraz trzeba więcej brać jedzenia z domu lub latać na drugą stronę ulicy do sklepu. Kiedy zainteresowałem się zapisami nowej ustawy zmroziło mnie. Może te nowe przepisy mają sens w przypadku dorastających dzieci, ale my mamy świadomość, co możemy a czego nie powinniśmy jeść – zaznacza.

Iwona Galin nie miała okazji zrobić zakupów w szkolnym sklepiku, gdyż dopiero rozpoczęła naukę w liceum. W czasie przerwy spotkaliśmy ją pałaszującą… frytki.

- Szkoda, że sklepik został zlikwidowany, bo czasami chciałoby się coś kupić a tak trzeba biegać poza szkołę. Teraz to jeszcze jest ładna pogoda, ale zimą będzie gorzej. Dla mnie nowe przepisy są dziwne, bo jak mam ochotę na frytki czy colę, to pójdę i sobie kupię. Chyba nikt mnie za to nie zamknie? – zastanawia się, prezentując przy tym wymowny uśmiech.

I na koniec, w poniedziałek 7 września uczniowie późnym wieczorem wystartowali ze swoim protestem na facebooku i następnego dnia rano mieli już osiem tysięcy zaproszeń. Czy ich akcja przyniesie jakikolwiek skutek, czas pokaże.

Robert Borowy

 Od redakcji: Organizatorzy akcji zapowiadają dalsze działania. Oto link w tej sprawie: 

https://www.facebook.com/events/1678964962326153/

0.jedzenie-0.jpg
1.jedzenie-1.jpg
2.jedzenie-3.jpg
3.jedzenie-4.jpg
4.jedzenie-5.jpg
5.jedzenie-6.jpg
6.jedzenie-7.jpg
7.jedzenie-8.jpg
8.jedzenie-9.jpg
9.jedzenie-91.jpg
10.jedzenie-92.jpg
0
012345678910

 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x