Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Prosto z miasta »
Balladyny, Lilli, Mariana , 30 kwietnia 2024

Poszukiwani ogrodnicy, poszukiwani uczniowie

2014-04-10, Prosto z miasta

Jesienny protest uczniów i grona pedagogicznego Zespołu Szkół Ogrodniczych w Gorzowie przyniósł sukces.

medium_news_header_7086.jpg

 Placówka pozostaje w Zieleńcu na kolejny rok, ale władze miasta postawiły twarde warunki.

Dyrekcja szkoły musi zrealizować przyjęty na siebie program naprawczy. Czasu nie ma zbyt wiele, gdyż temat ewentualnych przenosin ,,Ogrodnika’’ do innej placówki może powrócić za kilka miesięcy. Po wyborach samorządowych, jak spekulują znawcy tematu.

- Realizacja żadnego planu nie przyniesie oczekiwanych efektów od razu, ani nawet w ciągu roku – uważa Marcin Szembek, dyrektor szkoły. – Oczywiście są sfery programu, które już wdrażamy w życie. Rozszerzamy przede wszystkim promocję szkoły poprzez różne ciekawe inicjatywy. Ich celem jest zachęcenie uczniów szkół podstawowych i gimnazjalnych do zainteresowania się naszą propozycję edukacyjną. A jest ona atrakcyjna – tłumaczy.

Największym problemem placówki jest drastycznie spadające zainteresowanie młodzieżą zawodem ogrodnika. Kiedyś w szkole funkcjonowało kilka oddziałów, a liczba uczniów przekraczała stu. Dzisiaj nie ma żadnej klasy w zawodówce, a w technikum brakuje pierwszej klasy. W wyższych rocznikach uczniowie są natomiast w klasach dwu, w jednym przypadku nawet trzyzawodowych.

– Jesteśmy jedyną szkołą w województwie o specjalności ogrodnika – kontynuuje dyrektor. – Trochę dziwi brak zainteresowania, gdyż rynek pracy poszukuje młodych ludzi tej specjalności i po naszej szkole nikt praktycznie nie ma problemów ze znalezieniem atrakcyjnego zatrudnienia. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że prezentowane przez nas zawody są niszowe i wcale nie dążymy do stworzenia kilkunastu oddziałów, gdyż nawet nie mamy takich możliwości w szkole, gdzie znajduje się siedem izb lekcyjnych. Inną sprawą jest niż demograficzny. Z tego co się orientuję w tym roku gorzowskie gimnazja kończy około 950 uczniów, a miejsc przygotowanych w szkołach ponadgimnazjalnych jest dwukrotnie więcej. Oznacza to, że ponad 800 uczniów musi przyjść spoza rejonu – zwraca uwagę.

Zespół Szkół Ogrodniczych to jedna z najstarszych gorzowskich szkół, powstanie której datuje się na 1947 rok. Początkowo działała jako Państwowe Liceum Rolnicze, następnie Państwowe Technikum Rachunkowości Rolnej. W latach 1963-74 szkoła nosiła nazwę Zasadnicza Szkoła Ogrodnicza, potem do 1982 roku Państwowe Technikum Ogrodnicze, a od 32 lat Zespół Szkół Ogrodniczych. Obecnie 170 uczniów pobiera naukę na poziomie technikum w siedmiu oddziałach o kierunkach technik weterynarii, technik ogrodnik i technik architektury krajobrazu. Zajęcia prowadzi wysoko specjalistyczny zespół 30 nauczycieli i pedagogów.

- Powoli kończę moją przygodę z ,,Ogrodnikiem’’ i na pewno mile będę wspominał spędzone tu lata – mówi Wojciech Wypasek, uczeń maturalnej klasy. Po odebraniu dyplomu planuje zrobić sobie roczną przerwę i potem wyjechać na studia do Poznania. Jednocześnie zachęca młodszych kolegów, którzy niedługo skończą naukę w gimnazjum, żeby przychodzili do Zieleńca.

- W szkole jest specyficzna, rzekłbym, że nawet rodzinna atmosfera. Poziom nauczania jest wysoki, sporo się tu dowiedziałem. Oczywiście, żeby wybrać któryś z oferowanych kierunków trzeba przede wszystkim lubić pracę na świeżym powietrzu i doceniać urok roślin – dodaje.

Dyrektor Marcin Szembek chwali się, że jego szkoła stara się jak może wyjść naprzeciw oczekiwaniom uczniów. Jest organizatorem wielu znanych w mieście przedsięwzięć. Największą wizytówką jest Wiosenny Kiermasz Ogrodniczy, organizowany od kilku lat. Najbliższa edycja odbędzie się w maju. Ostatnio doszły też działania na innym szczeblu. W okresie świąt Bożego Narodzenia uczniowie po raz pierwszy zorganizowali konkurs a następnie wystawę ponad 240 prac świątecznych, zapraszając do zabawy szkoły różnego szczebla, a także słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku. W Dzień Wagarowicza natomiast zaprosili do siebie reprezentacje szkół gimnazjalnych i zorganizowali kabaret pod tytułem ,,Poeta, pisarz i lektury szkolne na wesoło’’. W ostatni poniedziałek 7 kwietnia, z okazji Światowego Dnia Zdrowia, uczniowie rozdali mieszkańcom Gorzowa 200 kg jabłek. Jedną z wizytówek szkoły jest jabłoniowy sad i rosnące tam od pięciu lat drzewka z renetą landsberską. Jabłka te zostały wyhodowane 160 lat temu przez Ottona Burchardta i w tamtym czasie znane były w całej Europie. Czy w niedługiej przyszłości mogą stać się znakiem rozpoznawczym Gorzowa? Czas pokaże… 

Marcin Szembek przy okazji przypomina, że jego szkoła cechuje się wykorzystywaniem tradycyjnych i nowatorskich metod nauczania. Zapewnia do tego wspieranie indywidualnego rozwoju uczniów, gwarantuje praktyki zawodowe i rozwijanie zainteresowań muzycznych, plastycznych oraz w kołach przedmiotowych. Szkoła ma internat z całodobową opieką, posiada dobrze wyposażone pracownie komputerowe i przedmiotowe, uczniowie mogą korzystać z dobrze wyposażonej biblioteki, a także starać się o stypendia socjalne.

- Nie jestem z Gorzowa, dlatego z początku miałam obawy, czy tutaj przychodzić, ale szybko okazały się one nieuzasadnione – opowiada uczennica trzeciej klasy Marta Tańska. – Cieszy mnie, że w szkole jest super atmosfera, bardzo dobrze tutaj się czuję. Wybór kierunku architektonicznego okazał się trafiony, lubię tworzyć projekty, do tego mamy liczne zajęcia praktyczne. Ćwiczenia są prowadzone przejrzyście. Mam nadzieję, że po skończeniu szkoły nie będę miała kłopotów ze znalezieniem pracy, gdyż niewiele szkół prowadzi ten kierunek – zaznacza.

Największym kapitałem szkoły jest jej wspaniałe położenie na 12-hektarowym terenie, na którym znajduje się stary park oraz trzy stawy. Oczywiście na jego części są szkolne budynki, internat, 11 mieszkań, boiska, strzelnica, wspomniany sad jabłoniowy. Spory obszar został przeznaczony na stworzenie sporej wielkości ogródków dydaktycznych. Kłopot w tym, że jeżeli w najbliższych miesiącach nie uda się przeprowadzić skutecznej rekrutacji do klas ogrodniczych, w tym zawodówki, to część terenu trzeba będzie zapewne oddać miastu.

- Szkoda byłoby, bo tu jest naprawdę fajnie – martwi się Anita Cichocka, uczennica II klasy, która nie miała żadnych oporów przed przyjściem do Zieleńca. – Może dlatego, że lubię projektować ogrody. Od dzieciństwa miałam piękny ogród i razem z babcią zawsze lubiłam coś w nim robić. Ponadto mam zmysł plastyczny. Na razie w szkole bardzo mi się podoba. Nauka tu jest prowadzona od podstaw i w pełni profesjonalnie – podkreśla.

Czy Zespół Szkół Ogrodniczych przetrwa najtrudniejsze chwile w swojej bogatej historii? Rada pedagogiczna i uczniowie nie mają wątpliwości, że ich wysiłek w ratowanie szkoły nie zostanie zaprzepaszczony. A już w najbliższą sobotę, 12 kwietnia w godzinach od 9.00 do 13.00 zapraszamy na dni otwarte, które odbędą się w siedzibie szkoły przy ul. Poznańskiej 23. Dojazd autobusami MZK nr 112, 116 i 118.

Robert Borowy

0.ZSO-001.jpg
1.ZSO-003.jpg
2.ZSO-005.jpg
3.ZSO-006.jpg
4.ZSO-007.jpg
5.ZSO-009.jpg
6.ZSO-013.jpg
7.ZSO-015.jpg
8.ZSO-022.jpg
0
012345678

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x