więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Agnieszki, Amalii, Czecha , 20 kwietnia 2024

Mamy dwa specjalne bawarskie piece na drewno

2014-10-29, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Augustyna Wiernickiego, prezesa Stowarzyszenia im. Brata Krystyna, które jest właścicielem ośrodka kolonijnego w Długiem

medium_news_header_9292.jpg

- Podobno z ośrodkiem w Długiem wiążą się bardzo ciekawe historie?

- Kiedy pierwszy raz go zobaczyłem,  był to obraz nędzy i rozpaczy. Spotkałem się z  ówczesnym wojewodą Zbigniewem Falińskim i mówię:  panie wojewodo uratuj pan ten ośrodek, bo on jest naprawdę ładny. Oczywiście, że jest  komunistycznie zrobiony, wszystko takie siermiężne, ale to się da naprawić, zmienić. Okna powybijane? Przecież i tak trzeba by było je wymienić. Meble spalili, ale i tak trzeba było je wyrzucić. W sumie będzie mniej do wyrzucania.

Za jakiś czas dostałem telefon od wojewody. Powiedział: Wiernicki przyjdź, pogadamy.  Wtedy budynek był własnością Agencji Rynku Rolnego Skarbu Państwa. Wkrótce zadzwonił dyrektor tej instytucji  i mówi, że jest za późno na cokolwiek, bo wystawił nieruchomość na przetarg. Za kilka dni znowu telefon, aby przyjść na przetarg. Mówiłem, że i tak nie wezmę w nim udziału bo stowarzyszenie nie ma pieniędzy. Na przetargu był chyba tylko jeden poważny wniosek Fibaka. Uwarunkowany jednak tym, że razem z nieruchomością sprzedane ma być jezioro.  Przetarg unieważniono.  Usłyszałem, że musimy to wziąć. Powiedziałem:  dobrze zabiję deskami i będzie stało, bo nie mamy pieniędzy.

- Działo się to u schyłku lat dziewięćdziesiątych. Skąd się wzięły pieniądze, bo roboty niebawem ruszyły?

- Wtedy  naprawdę zaczynałem obijać wszystko deskami. Nie było tego za wiele, bo prawie wszędzie były kątowniki i kraty. Miałem to zabezpieczyć niech czeka na lepsze czasy. Nagle przyszła Niemka. Młoda, ładna dziewczyna  i powiedziała, że przywiozła trochę pieniędzy bo dowiedziała się, że chcemy robić w tym miejscu ośrodek dla dzieci. Mówiła, że mieszka tu zaraz za Odrą na terenach byłego NRD. Mówiła, że przywiozła darowiznę i wyciągnęła wysoki słupek banknotów markowych.  Pytam ile tego jest. Odrzekła, że nie liczyła, bo to są pieniądze ze zbiórki przy parafii oraz, że drobnych już nie przywoziła, tylko te grubsze. Położyła to na stole i powiedziała, że sama tego nie liczyła i ze mną też nie będzie. Pojechała. Wyjeżdżając powiedziała, że jej życzeniem jest aby wybudować kaplicę i  jak kiedyś przyjedzie to chciałaby się w niej pomodlić, a była protestantką. Zapewniłem, że tak będzie. Nigdy już więcej tej kobiety nie widziałem. Nie pamiętam ile to było tysięcy marek, ale za nie zrobiliśmy kaplicę, wszystkie dachy z papy termozgrzewalnej, opierzenia, rynny, kominy. Później zaczęły się projekty i żebractwo na wielką skalę. W końcu otworzyliśmy pierwszy pawilon. Zaczęła się wielka przygoda z ośrodkiem, który dzisiaj, po kilkunastu latach, już jest na niezłym poziomie.  Chyba nawet trochę przesadziliśmy z luksusem.

- Słyszałem, że ten ciekawy obiekt jest bardzo niekonwencjonalnie i tanio ogrzewany?

-  Powstaje wielka instalacja energetyczna ośrodka za 2,5 mln zl. Moją największą radością jest to, że nie musiałem się tłumaczyć składając wnioski do urzędu marszałkowskiego. Nie było ani jednego głosu sprzeciwu.  Jest to bardzo ciekawa konstrukcja. Składa się na nią układ solarny do podgrzewania wody użytkowej i wody do ogrzewania. Drugi układ fotovoltaliczny dba o to, aby urządzenia elektryczne układu solarnego miały prąd. Są jeszcze dwie głębinowe pompy ciepła. Dodatkowo mamy jeszcze pionową turbinę powietrza, która daje kilkanaście kilowatów. Prawie perpetuum mobile. Do tego jeszcze powietrzna pompa ciepła, która poradzi sobie z ogrzewaniem do minus 10 stopni. Przy największych mrozach, bez wiatru i słońca mamy dwa specjalne bawarskie piece na drewno.  

rar

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x