Raz zdarzyło się nam, że piłka wylądowała w rzece

2015-07-27, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Pawła Podkańskiego, menadżera imprez sportowych w OSiR

- Jesteśmy w pełni wakacji. Czy OSiR zadbał o gorzowską młodzież, organizuje dla niej imprezy sportowe?

- Oczywiście, sezon wakacyjny jest dla nas bardzo pracowity. Wystartowaliśmy na początku lipca osiedlowymi turniejami piłkarskimi i tak niemal codziennie staramy się zachęcić dzieci i młodzież do udziału w różnych grach. Na czoło wysuwa się wspomniana piłka nożna, ale są także turnieje koszykówki i siatkówki. I to nie tylko na orlikach. W programie mamy plażową siatkówkę oraz beach soccer, czyli futbol na piasku. Na stadionie żużlowym niedługo odbędą się ponadto wyścigi rowerowe. Dbamy również o dorosłych. W każdy weekend zachęcamy ich do uczestnictwa głównie w siatkarskich turniejach w Grand Prix Lata w ośrodku w Nierzymiu. Raz na dwa tygodnie organizujemy turnieje rodzinne i mikstów. Najbardziej cieszy nas zawsze atmosfera tych wydarzeń, bo tu nie gra się dla zwycięstw a zabawy.

- W jakich miejscach najczęściej odbywają się turnieje?

- W przypadku siatkówki plażowej stałą bazą – jak już zaznaczyłem – jest ośrodek w Nierzymiu. Natomiast piłkarskie turnieje staramy się organizować w różnych miejscach miasta, głównie na boiskach znajdujących się przy szkołach. Graliśmy już przy Zespole Szkół Ogólnokształcących i Technicznych, Szkole Podstawowej nr 4, Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 1, a w nadchodzącym tygodniu spotkamy się na świeżo usypanych piaszczystych boiskach przy Wale Okrężnym. Chcemy dać szansę gry jak najszerszemu gronu drużyn osiedlowych. Wiadomo, że jak byśmy skupili się na jednym kompleksie sportowym, to dzieci z dalszych zakątków miasta mieliby utrudniony dojazd. Przy okazji zapraszam na naszą stronę internetową, gdzie publikujemy zestaw organizowanych przez nas imprez. Zapisy na każdą z nich najczęściej dokonujemy tuż przed jej rozpoczęciem, gdyż do minimum zredukowaliśmy sprawy formalne. Wystarczą tylko chęci i oczywiście osobiste wstawiennictwo. Wszystkie imprezy są bezpłatne. Wyjątek stanowią tylko siatkarskie turnieje w Nierzymiu.

- Na potrzeby Dni Gorzowa przygotowaliście dwa boiska plażowe, które chyba warto byłoby utrzymać na stałe i dać tym samym szansę pogrania, czy to w siatkówkę, czy w piłkę wszystkim chętnym. Dla przykładu podam, że latem w Toruniu takie boiska są usypywane na Starym Rynku i non stop rozgrywane są tam turnieje. Jest szansa, że w Gorzowie będzie podobnie?

- Oczywiście, że można to zrobić. Mieliśmy już taką namiastkę na placu Grunwaldzkim w 2001 roku. Teraz mamy zrobione boiska nad samą rzeką i rozgrywaliśmy już turnieje siatkarskie, za kilka dni chcemy zagrać w piłkę, ale najważniejsze jest dobre zabezpieczenie tych boisk. Chodzi o… oszczędność piłek. Wystarczy mocniej kopnąć i pojawia się problem z jej wyciągnięciem z wody. W przypadku siatkówki ten kłopot jest mniejszy. Przez dwa dni grania podczas Dni Gorzowa raz zdarzyło się nam, że piłka wylądowała w rzece, ale mieliśmy szczęście, bo akurat płynął kajakarz i na wspomógł. Gorzej to może wyglądać w przypadku boiska piłkarskiego. W sierpniu zorganizujemy tam kilka kolejnych imprez, bo taka gra nad wodą sprawia wszystkim dużą przyjemność i zobaczymy, jak to będzie wyglądało w praktyce.