więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Agnieszki, Amalii, Czecha , 20 kwietnia 2024

Uzależnienie od dopalaczy nie jest największym problemem

2015-08-10, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Mariusza Króla, lekarza-psychiatry z gorzowskiego szpitala

medium_news_header_12096.jpg

- Dlaczego ludzie, zwłaszcza młodzi, sięgają po dopalacze, skoro wszędzie słychać, że jest to trucizna w najgorszej postaci?

- Żeby odpowiedzieć na to pytanie najpierw należy posegregować użytkowników tych używek. Można ich podzielić na trzy grupy. W pierwszej znajdują się kinderćpuny, czyli tak naprawdę dzieciaki, które sięgając po narkotyki lub dopalacze najczęściej eksperymentują. Druga grupa to mistycy, a więc ludzie doskonale orientujący się w zagrożeniach, jakie niosą ze sobą dopalacze, ale ponad wszystko szukają oni szczególnych wrażeń i przeżyć. I w tej grupie mamy najwięcej problemów, gdyż to oni sięgają po najniebezpieczniejsze środki, różnego rodzaju niesprawdzone nowości. Do trzeciej grupy klasyfikujemy ludzi przypadkowych. Takich, którzy okazjonalnie sięgają, bo akurat znaleźli się w złym towarzystwie i nie potrafią odmówić. Z doświadczenia wiemy, że ta grupa jest najbardziej ostrożna i często osoby, które coś wezmą, zaraz potem same się do nas zgłaszają w obawie o swoje zdrowie.

- Z dopalaczami jest jak z narkotykami, a może i gorzej. Szybko można się od nich uzależnić. Czy jest jakaś prosta metoda, żeby z dnia na dzień uwolnić się od tej trucizny?

- Nie ma takiej metody. Zresztą w przypadku dopalaczy uzależnienie nie jest wcale największym problemem. Toksyczność stosowanych środków coraz częściej jest tak duża i niebezpieczna, że nawet po jednorazowym zażyciu może dojść do nieodwracalnego uszkodzenia narządów wewnętrznych w organizmie, takich jak wątroba czy nerki, a także martwicy palców czy poważnych zaburzeń psychicznych. Tacy ludzie na ogół są bardzo agresywni i swoim zachowaniem stwarzają niebezpieczeństwo dla otoczenia i siebie. Lekarze w takiej sytuacji niewiele mogą pomóc. Możemy likwidować jedynie objawy, bo nie ma środków leczniczych, które by na przykład odtruwały organizm. Do tego nie nadążamy za tym co przynosi rynek. Średnio co cztery tygodnie pojawia się nowy dopalacz, silniejszy od poprzednich. Kiedyś to były mieszanki ziół z chemicznymi dodatkami. Dzisiaj mamy na rynku 50-300 razy silniejsze toksycznie środki. Żaden organizm tego nie jest w stanie wytrzymać. Nawet objawowe leczenie trwa dosyć długo i nie zawsze przynosi oczekiwane skutki. Mieliśmy przypadek młodego chłopaka, który trafiał do nas kilka razy. Za którymś razem wyszedł ze szpitala, wziąć kolejny dopalacz i popełnił samobójstwo. Dlatego bez względu na to czy doszło już do uzależnienia czy jeszcze nie, zawsze zachęcamy do odwiedzin ośrodka terapii uzależnień. Zdecydowana większość biorących czyni to ze względu na problemy psychiczne i żeby pomóc takiej osobie należy zdiagnozować przyczynę danego stanu rzeczy.

- Panie doktorze, jak to jest ze zwykłymi lekami, które można kupić w aptece czasami bez recepty. One także mogą działać jak dopalacze?

- Rzeczywiście jest grupa leków stosowanych na przykład przy alergiach, używane przy uczuleniach czy uspokajające, a nawet leki przeciwkaszlowe, które często można kupić bez recepty. Jeżeli ktoś wie, jak je zażywać i w jakich ilościach, to osiąga efekt jakby brał dopalacze. Swoją drogą mamy duży problem z osobami używającymi różnego rodzaju dopalacze. Na nasz oddział psychiatryczny trafia coraz więcej osób. Dlatego walka z dealerami i innymi handlarzami jest ważna, ale nigdy nie rozwiąże problemu, jeśli skupimy się na eliminowaniu skutków, a nie przyczyn. Proszę też zwrócić uwagę, że policja często ma związane ręce w swoich działaniach. Są bowiem sklepy, w których narkotyków i dopalaczy oczywiście nie uświadczysz, ale trwa tam normalny, rozwinięty na szeroką skalę handel. Wszystko działa na zasadzie haseł i przemyślanej formy dystrybucji.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x