więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Bernarda, Biruty, Erwina , 16 kwietnia 2024

Uzna, że tak jest poukładany ten świat i też pójdzie po zasiłek

2015-08-27, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Marty Bejnar-Bejnarowicz, szefowej radnych klubu ,,Ludzie dla Miasta’’

medium_news_header_12269.jpg

- Jakie najważniejsze zadania stoją przed miastem w najbliższych miesiącach?

- Trwają prace zespołu do spraw inwestycji, które chcemy wykonać w ciągu ośmiu lat. Wyniki tych analiz będą determinować także kształt budżetu na 2016 rok. Również jak najszybciej powinna być rozstrzygnięta kwestia Centrum Edukacji Zawodowej. Kluczowe jest ustalenie, jakie szkoły powinny trafić do tego kompleksu, na jakich zasadach będą tam prowadzone zajęcia i jak wykwalifikujemy kadrę, a to odpowiadać musi na pytanie, w jakim kierunku powinno pójść nauczanie w naszym mieście. Ten temat jest przecież ściśle powiązany z rozwojem gospodarczym Gorzowa. Ponadto trwają prace nad strategią rewitalizacji miasta. Ruszył cykl spotkań konsultacyjnych z mieszkańcami, przedsiębiorcami, organizacjami pozarządowymi. Bardzo ważna jest wiedza na temat potrzeb lokalnych społeczności. Cały program jest skierowany na ludzi, bo to o ich standard życia przecież chodzi.

- W magistracie powstał, o czym pani wspomniała, zespół roboczy mający ustalić listę priorytetowych inwestycji miejskich. Kto znalazł się w tym zespole i jakie wyniosła pani wrażenia po pierwszym jego posiedzeniu?

- Zespół składa się z przedstawicieli urzędu miasta, w tym są dyrektorzy wydziałów, wiceprezydenci oraz z radnych zgłoszonych przez kluby. Propozycje inwestycji były również zebrane od mieszkańców, którzy zechcieli wyrazić swoje zdanie na etapie konsultacji. Prace polegają na merytorycznej analizie wszystkich proponowanych inwestycji oraz wyborze do realizacji najważniejszych z punktu widzenia jakości życia w mieście, ale także racjonalności i naszych możliwości finansowych. Uważam taki tryb pracy za bardzo skuteczny, gdyż pozwala na wypracowanie dobrego, wspólnego stanowiska w kluczowych dla miasta sprawach – ponad podziałami.

- Ostatnio dużo dyskutujemy na temat rewitalizacji społecznej, ale dalej duże grono mieszkańców nie w pełni rozumie, co kryje się pod tym pojęciem. Niektórzy obawiają się, że władza lokalna pod przykrywką rewitalizacji chce dosyć głęboko ingerować w ich życie. Czy tak jest w rzeczywistości?

- Słowo ,,rewitalizacja’’ - z łaciny re + vita – dosłownie znaczy przywrócenie do życia, ożywienie. Sednem jest wyjście z kryzysu – społecznego, gospodarczego, przestrzennego. Wykonana została już diagnoza problemów społecznych miasta i poszczególnych dzielnic. Czasem jest to skumulowane wielopokoleniowe bezrobocie, czasem nieporadność życiowa a czasem wszystko naraz i jeszcze nałogi czy inne dysfunkcje. W każdym z tych przypadków należy przykładać szczególną uwagę do pracy z dziećmi, bo dzieciaki to inwestycja miasta w przyszłe pokolenia. Nieporadność życiowa czy bieda bywają często problemami wielopokoleniowymi. Kiedy dziecko widzi, że dziadek, tata, brat nie pracują, to jak może inaczej patrzeć na swoją przyszłość? Bez pomocy z zewnątrz uzna, że tak jest poukładany ten świat i też pójdzie po zasiłek. Również od nas zależy czy energiczny siedmiolatek biegający umorusany po podwórku będzie za 10 lat lokalnym animatorem piłki nożnej czy lokalnym dilerem dopalaczy. Jeśli mamy to rozpatrywać w kategoriach ingerencji, to tak, ale na zasadzie stymulacji do samodzielnego zmieniania swojego życia i otoczenia.

Natomiast sama rewitalizacja musi zawsze odbywać się przy aprobacie i udziale mieszkańców. Nie wolno wchodzić na teren lokalnych społeczności i decydować za nich co jest im potrzebne. Wszelkie działania muszą być dobrze rozłożone w czasie. Są obszary, które zrewitalizujemy w ciągu kilku lat, ale są takie gdzie, mimo najszczerszych chęci, możemy nigdy nie osiągnąć założonych efektów. Nie oznacza to, że nie należy próbować, bo choćby ograniczenie tego kryzysu już będzie sukcesem. Takie działania powodują czasem efekt kuli śniegowej – jak jedni będą mieli fajne podwórko, to inni być może też się o nie postarają. W Gorzowie jest także sporo obszarów zdegradowanych architektonicznie. Remedium na chaos przestrzenny są rozwiązania z konkursu na centrum. A sypiące się kamienice to efekt braku remontów, co z kolei wynika z braku pieniędzy we wspólnotach, ale także z wieloletniego braku spójnej polityki przestrzennej. Galerie handlowe i dyskonty wyssały handel z miasta. Gospodarka w mieście została sprowadzona do montażowni przez co mało zarabiamy i nie inwestujemy w swoje nieruchomości. Dlatego tak ważna jest realizacja planów inwestycyjnych, pozwalających na powstawianie w mieście lepiej płatnych miejsc pracy oraz stwarzająca dobre warunki dla małej i średniej przedsiębiorczości. Zakwalifikowaliśmy się do II etapu programu „modelowa rewitalizacja”. Mam nadzieję, że dostaniemy się do grona miast wybranych przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, które opracują i wdrożą modelowe metody rewitalizacji. Za tym idą oczywiście środki finansowe. Im więcej się nauczymy i sprawdzimy na terenie próbnym, tym skuteczniej będziemy działać w całym obszarze rewitalizacji. A skuteczność jest dla nas kluczowa, bo mamy naprawdę wiele do naprawienia.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x