więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Agnieszki, Amalii, Czecha , 20 kwietnia 2024

Książki o miejscach magicznych są potrzebne

2015-11-19, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Zbigniewa Sejwy, kuratora galerii w Miejskim Ośrodku Sztuki

medium_news_header_13088.jpg

- Lada chwila ukaże się  książka o Cafe Voley. Skąd pomysł na taką publikację?

- Jest to kontynuacja planów wydawniczych nieistniejącej już Kamienicy Artystycznej Lamus, a ponieważ Miejski Ośrodek Sztuki jest obecnie instytucją powstałą z połączenia dwóch, więc nasze plany realizujemy teraz jako MOS. Już jak wydaliśmy książeczkę z okazji 80-lecia kamienicy, w której mieścił się Lamus, okazało się, że takie wydawnictwa są bardzo potrzebne. Ludzie się nimi interesują. No i Cafe Voley, Polonia i Wenecja w końcu wydawała się tropem najbardziej oczywistym. Bo choć nie ma już Cafe Voley – Wenecji, to jednak to miejsce ciągle żyje, zostało w legendzie. Poza tym znakomicie wpisuje się w myślenie o historii miasta. W książce znalazły się artykuły znakomitych autorów, dr. hab. Dariusza A. Rymara, Roberta Piotrowskiego, Jerzego Zysnarskiego i Tomasza Ruska.

- Pamiętasz Cafe Voley?

- Wenecję. Bo Polonii już nie. Jako dziecko chodziłem tam z rodzicami. Mój ojciec był tam stałym bywalcem. No i pamiętam, że sobie siedziałem na takim podwyższeniu, gdzie stał fortepian i jadłem lody. Naturalnie obserwowałem wszystko dookoła. A ponieważ mówiło się głośno o problemie ze szczurami, to się czułem trochę nieswojo. Ale pamiętam Wenecję. Zresztą w książce jest jedno zdjęcie, na którym jest mój ojciec na jakimś sylwestrze. Ciekawa sprawa polega na tym, że przygotowując materiały do książki, dotarliśmy do legendarnego gorzowskiego kelnera, pana Józefa Mazurka, który pracował w Wenecji, Sezamie, i Casablance. On miał wówczas aparat i fotografował. Dlatego mamy tak sporo zdjęć z tych gorzowskich lokali, co jest niezwykle ważne.

- Jakie inne miejsca magiczne powinny zyskać, twoim zdaniem, swoje monografie?

- Na pewno Łaźnia Miejska. Zresztą stowarzyszenie Kamienica złożyło projekt na taką książkę, ale dostaniemy mniej pieniędzy i nie będzie to taka bogata publikacja, jak planowaliśmy. Książka ukaże się w styczniu i już pracuje nad nią Robert Piotrowski. Poza tym uważam, że powinna się ukazać publikacja o willach fabrykanckich, bo to jest coś niezmiernie ciekawego. Na pewno specjalny rozdział powinien zostać poświęcony willi Jaehnego czy Hermana Pauckscha. To jest wartość, o którą trzeba zadbać. To jest kultura materialna regionu.

Renata Ochwat

Od redakcji: Promocja albumu „Cafe Voley”  odbędzie się 27 listopada o godz. 18.00 w Miejskim Ośrodku Sztuki przy ul. Pomorskiej.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x