więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Floriana, Michała, Moniki , 4 maja 2024

Martwa cisza bardzo źle wpływa na rozwój każdej społeczności

2016-12-18, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Wojciecha Kłosowskiego, eksperta i doradcy prezydenta ds. rewitalizacji

medium_news_header_17075.jpg

- Jak wyglądały prace nad przygotowaniem Gminnego Programu Rewitalizacyjnego?

- Same prace trwały bardzo długo i uczestniczyło w nich wielu ludzi. Od przyjazdu do Gorzowa mówiłem, że moja misja polega na stworzeniu dobrze rozumiejącego się zespołu i taki powstał w biurze konsultacji społecznych i rewitalizacji. To dobrze, bo z chwilą, kiedy wyjadę potrzebni będą ludzie, którzy będą realizować przyjęty program. Cieszę się, że nasza praca została doceniona przez radnych, którzy jednogłośnie przyjęli dokument. Prace nad nim były bardzo uspołecznione, z udziałem naprawdę dużej rzeszy mieszkańców. I nie przedstawiali oni swoich propozycji za pomocą wpisów w Internecie, ale osobiście uczestniczyli w tworzeniu programu. Razem wymyślaliśmy i omawialiśmy różne projekty, bardzo dużo pomysłów rodziło się w trakcie spacerów po mieście. Mało tego, w dwóch przypadkach mieszkańcy bezpośrednio uczestniczyli w projektowaniu konkretnych inwestycji i mam nadzieję, że stanie się to codziennością. Nie wszyscy na takie konsultacje chodzą, ale zachęcam jak największe grono, zwłaszcza kiedy omawiana jest wizja przestrzeni bezpośrednio dotyczącej nas.

- Przygotowanie programu to jedno, realizacja drugie. Czy Gorzów jest w stanie w ciągu dziewięciu lat wypełnić założone w dokumencie cele?

- Program jest rozpisany do 2025 roku. Będzie można go realizować trochę dłużej, bo rozpoczęte w ostatnim roku przedsięwzięcia zostaną zakończone nieco później. Odpowiedź na pańskie pytanie nie jest prosta. Gdybym był politykiem zapewne powiedziałbym same optymistyczne słowa, ale byłaby to propaganda. Jako ekspert muszę mówić prawdę. Kłopot w przypadku Gorzowa wiąże się z niewielkimi możliwościami budżetowymi. Problemy te wynikają ze specyficznej konfiguracji rynku pracy. Bezrobocie jest co prawda niewielkie, ale jest mnóstwo niskopłatnych miejsc pracy. To z kolei ma przełożenie na niskie wpływy z podatku od dochodów, a to przecież z popularnych PIT-ów żyją miasta. Inne podatki tego nie rekompensują. Póki taki stan rzeczy będzie się utrzymywał, póty budżet miasta będzie skromny, skromne będą tym samym środki na realizację zadań wynikających z programu. Oczywiście mając nawet skromne środki można dużo zrobić. Warunkiem jest mądre ich wydawanie w oparciu o pozyskiwanie środków zewnętrznych. Ważne jest również takie inwestowanie, żeby zmieniać lokalną gospodarkę. Na tym rewitalizacja także polega. Jeżeli w takim kierunku to wszystkie pójdzie, trwałe i pozytywne zmiany powinni być zauważalne w okresie 10-letnim. Te najprostsze z kolei zmiany widoczne powinny być za rok, dwa.

- A co pańskim zdaniem, poza skromnymi możliwościami finansowymi, będzie najtrudniejsze we wdrażaniu poszczególnych projektów?

- Zmiana w nastawieniu mieszkańców. Nie chodzi tu wcale o jakiś szczególny pesymizm z ich strony, bo w każdym rewitalizowanym mieście problemy są zbliżone. Wszędzie znajdują się grupy społeczne sceptycznie podchodzące do zmian. Wynika to często z braku wiary, że skoro nie zrobiono nic przez 40-50 lat, to dlaczego teraz ma to się udać. Same inwestycje budowlane stosunkowo łatwo można zrealizować. Obudzić w ludziach optymizm, zmienić ich nastawienie jest zdecydowanie trudniej. Chciałbym, żeby ta aktywność społeczna rosła i wcale głównym celem nie powinno być szukanie consensusu w sprawach choćby inwestycyjnych. Najważniejsze, żeby miasto było rozdyskutowane, żeby ludzie się spierali, rozmawiali, przekonywali, prezentowali różne zapatrywania. Jest to zdecydowanie korzystniejsze niż bierność. Martwa cisza bardzo źle wpływa na rozwój każdej społeczności. Jeżeli dojdziemy do takiego stanu, że dyskusje staną się gorące, będę spokojny o przebieg rewitalizacji. W kluczowych sprawach mieszkańcy zawsze się dogadają, a w drobniejszych raz racja będzie po jednej stronie, innym razem po drugiej, ale zawsze w takich dyskusjach rodzą się dojrzalsze decyzje. I jeszcze warto zaznaczyć, że poprzez wymianę poglądów, dyskusje, rozmowy, wzrasta zainteresowanie miastem.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x