więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Beniny, Filipa, Judyty , 6 maja 2024

Gorzowski śmigłowiec będą obsługiwać piloci wojskowi

2016-09-20, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Roberta Hełminiaka, dyrektora regionu zachodniego Lotniczego Pogotowia Ratunkowego

medium_news_header_16155.jpg

- Panie dyrektorze, jak ważna będzie baza LPR w Gorzowie dla sanitarnej mapy zachodniej części Polski?

- Jak spojrzymy obecnie na mapę LPR i zwrócimy uwagę na zasięgi śmigłowców, to zobaczymy, że gorzowski region stanowi istotna pustkę. Najbliżej stąd jest do Goleniowa, ale to około 100 kilometrów. Na południe mamy bazę w Przylepie, a w Poznaniu na Ławicy. Z obu tych miejsc również jest w linii prostej 100-120 km. Wcześniej czy później ta baza musiała powstać w Gorzowie i dobrze, że akurat dzieje się to teraz. Śmigłowiec będzie operował nie tylko w północnej czy środkowej części województwa lubuskiego, ale też na południowych rubieżach województwa zachodniopomorskiego i w zachodniej części województwa wielkopolskiego. To jest ważne, bo pacjenci w tych rejonach wreszcie będą mieli szybki dostęp do najsprawniejszego środka transportu sanitarnego. Dlatego odpowiadając wprost na pytanie, baza budowana w Gorzowie jest bardzo ważna dla LPR, ale najważniejsza dla pacjentów.

- Śmigłowce ratownicze stanowią najszybszy środek transportu. Jak szybki?

- Dzisiaj jesteśmy w stanie w ciągu 40-45 minut od zgłoszenia wysłać śmigłowiec na odległość 150 kilometrów. Oznacza to, że jeżeli – odpukać – doszłoby to poważnego zdarzenia w okolicach Gorzowa jesteśmy w stanie przysłać w ciągu wspomnianego czasu nawet do pięciu śmigłowców. Oczywiście ten stacjonujący w Gorzowie również musi być przygotowany na szybki wylot w inne regiony. A warto tutaj wspomnieć, że ten nasz zachodni region jest bardzo aktywny. W tej chwili szczecińska baza ma najwięcej lotów w kraju. Tylko w tym roku było ich już około pięciuset. I nie wynika to wcale choćby ze zdarzeń drogowych, ale ze świadomości dyspozytorów medycznych. Są oni jedynymi w kraju ludźmi, którzy mają prawo podjąć decyzje o wysłaniu śmigłowca ratowniczego do określonego zdarzenia. Nie musi to być wypadek. Może to być zawał serca, udar. Jeżeli dyspozytor uzna, że sytuacja jest na tyle dramatyczna, iż tylko poprzez wysłanie helikoptera można komuś uratować życie tak czyni. Gorzowski śmigłowiec wcale nie musi odciążyć te znajdujące się w innych bazach, ponieważ będzie obsługiwał teren, który dotychczas był słabo zabezpieczony. Do tego atutem tutejszej bazy będzie to, że znajduje się przy samym szpitalu. To jest jedyny takim przypadek w kraju. Oznacza on, że śmigłowiec wykona dwa odcinki. Nie będzie musiał wracać na ,,pusto’’ do bazy.

- Na razie baza będzie tymczasowa, potem zostanie wybudowana ta właściwa. A jak będzie wyglądała kadra obsługująca helikopter?

- Właściwa baza powstanie w granicach wiosny 2018 roku. W tej chwili trwa przetarg, ale nie będę na razie zdradzał szczegółów dotyczących wpływających ofert. Natomiast każdy zespól liczy trzy osoby. Jest to pilot, ratownik medyczny i lekarz. Dyżury będą prowadzone od wschodu słońca do zachodu, gdyż nocą śmigłowce nie latają. Praca będzie w systemie dyżurowym, co oznacza, że wszyscy będą pracować rotacyjnie. Jeżeli chodzi o kadrę to mamy trzech pilotów i trzech ratowników. Na lekarzy jeszcze czekamy. W przypadku pilotów są to wojskowi, którzy przyjadą do Gorzowa z drugiego krańca Polski.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x