Ambicją jest budowanie silnej pozycji spółki w skali krajowej

2016-09-21, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Krzysztofa Kielca, prezesa Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej

- Niedawno kierowana przez pana spółka wydała trzysetne zezwolenie na prowadzenie działalności, ale prawdziwym hitem ostatnich tygodni było podpisanie umowy z wiodącą platformą modową w Europie, firmą Zalando. Gdzie ona zainwestuje i jakie dodatkowe korzyści może mieć z tego KSSSE?

- Zalando wybuduje w podstrefie Gryfino, dokładnie w okolicach Gardna międzynarodowe centrum logistyczne o powierzchni 130 tysięcy metrów kwadratowych, prawdopodobnie na dwóch poziomach. Inwestycja w pierwszym etapie ma być zakończona za rok, natomiast całość na przełomie 2017 i 2018 roku. Początkowo zostanie zatrudnionych tysiąc osób, docelowo ma być ich trzy razy więcej. Ta inwestycja będzie kamieniem milowym dla tamtejszej podstrefy, gdyż już zaczynamy obserwować rosnące zainteresowanie kolejnych inwestorów. Zawsze najtrudniej jest przyciągnąć pierwszego potentata, za którym mogą przyjść następni. Negocjacje były długie i intensywne. Praktycznie od chwili przyjścia do spółki przed sześcioma miesiącami zaangażowałem się w ten projekt, po drodze pojawiło się trochę przeszkód, ale cieszę się, że całość zakończyła się podpisaniem umowy.

- Na początku września doszło do podpisania porozumienia na rzecz promocji gospodarczej i inwestycyjnej pomiędzy KSSSE i województwem zachodniopomorskim. Co wynika z tej umowy?

- Podobne porozumienie już wcześniej zawarliśmy z samorządem województwa lubuskiego, a w niedalekiej przyszłości zapewne podpiszemy porozumienie również z województwem wielkopolskim. Idea synergii osiągana pomiędzy samorządami a spółką ma na celu wzmacnianie efektywności i skuteczności wszelkich wspólnych działań. Wiele obiecuję sobie po współpracy z władzami województwa zachodniopomorskiego, a proszę pamiętać, że pomiędzy SSE również istnieje rywalizacja i na terenie tego województwa działa kilka takich spółek. Podpisując porozumienie, dążymy do tego, aby nasza oferta pod względem marketingowym była jak najkorzystniejsza, a poza tym uważamy, że jest to obszar naturalnego oddziaływania dla naszej spółki.

- Czy te działania oznaczają, że KSSSE chce bardziej zaangażować się w odkrycie nowego rynku, jakim jest województwo zachodniopomorskie kosztem lubuskiego?

- Nasza spółka została powołana do działalności na terenie trzech województw; lubuskiego, części zachodniopomorskiego i wielkopolskiego. Dlatego nie możemy stawiać sprawy na zasadzie, że koszula ma być bliższa lubuskiego ciała. Dla nas jest to jedna koszula, traktujemy to jako jedną połać, ale proszę mi wierzyć, że tereny dawnego województwa gorzowskiego są traktowane przez spółkę z dużą życzliwością. Wiadomo, że tam, gdzie jest siedziba spółki, tam oddziaływanie jest największe. Natomiast naszą ambicją jest budowanie silnej pozycji spółki w skali krajowej i na pewno tego nie osiągniemy bez rozwoju. A ten rozwój musi pójść w rożnych kierunkach. Region szczeciński ma bardzo duży, wciąż niewykorzystany w pełni potencjał, stąd podjęcie bliższej współpracy. Przecież sam Szczecin wraz z okolicznymi miastami to aglomeracja liczącą 2/3 mieszkańców całego województwa lubuskiego. Do tego jest tam bardzo dobra dostępność komunikacyjna pod każdym względem. Zarówno drogowym, morskim, lotniczym jak i kolejowym. Szczecin ma zdecydowanie większy potencjał edukacyjny. Wystarczy spojrzeć na działające szkoły wyższe oraz kierunki, których na Ziemi Lubuskiej nie mamy. Nic dziwnego, że w tym zestawieniu wypadamy słabiej. Dlatego jako spółka musimy wykorzystywać tamtejszy potencjał, ale nie oznacza to, że nie będziemy dalej intensywnie działać na rzecz rozwoju lubuskich podstref.