więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Floriana, Michała, Moniki , 4 maja 2024

Młodzi ludzie często mają genialne pomysły

2016-04-14, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Piotra Klatty, prezesa Lubuskiej Fundacji Zachodnie Centrum Gospodarcze

medium_news_header_14479.jpg

- Fundacja działa prawie 15 lat, ale jej aktywność w ostatnim czasie na tyle spadła, że wielu mogło zapomnieć czym tak naprawdę się zajmuje. W jakim celu została ona powołana?

- Pierwszy cel to wspomaganie rozwoju mikro oraz małej i średniej przedsiębiorczości. Drugim zadaniem było wspieranie wszelkich procesów zmierzających do zwalczania bezrobocia. W przypadku tego drugiego celu można powiedzieć, że został on osiągnięty, gdyż dzisiaj na terenie Gorzowa mamy bezrobocie na poziomie sześciu procent. Jest to dobry wskaźnik i według rożnych teorii świadczy on, że nie pracują przede wszystkim ci, którzy nie chcą lub naprawdę nie mogą. Fundacja w przeszłości robiła wiele dla rozwoju przedsiębiorczości, z sukcesami prowadziła inkubator, organizowała targi. Zgodnie z regułami sztuki po 15 latach należy przeprowadzić istotne zmiany w działalności każdej organizacji. Zachodnie Centrum Gospodarcze musi znaleźć nowy pomysł na dalsze funkcjonowanie. Na razie przeorganizowujemy zasoby, robimy audyt, chcąc sprawdzić czym dysponujemy na obecną chwilę i zapewne niebawem usiądziemy do przygotowania nowego statutu, który stanie się podstawą innej praktycznie działalności. Przypomnę jeszcze, bo w przestrzeni publicznej krążą na ten temat niedokładne informacje, fundacja nie jest miejską spółką, choć miasto jest jej założycielem, ale nie łoży na nasze utrzymanie złotówki. Mało tego, normalnie musimy płacić wszystkie obciążenia związane choćby z podatkami miejskimi.

- Czyli inkubator przedsiębiorczości to już zapomniana historia?

- Rzeczywistość 2016 roku jest zupełnie inna od tej w 2006 roku, kiedy był powoływany inkubator przedsiębiorczości. W chwili jego tworzenia istniały ku temu dobre warunki i dzisiaj oceniając sam pomysł w pełni się sprawdził. Młodzi przedsiębiorcy mogli stawiać tu pierwsze kroki w biznesie, otrzymywali na preferencyjnych warunkach lokale oraz inną pomoc. Dzisiaj zakładając przedsiębiorstwo większość może obejść się bez biura. Są bardziej mobilni. Wystarczy laptop albo tablet, do tego telefon i adres do prowadzenia działalności z pieczątką. Oczywiście są podmioty, które potrzebują biura, ale przez ostatnie lata sytuacja z wynajmem atrakcyjnych lokali biurowych w mieście uległa znaczącej poprawie i podaż w tym obszarze jest duży. Mimo tego poprzedni zarząd chciał za wszelką cenę utrzymać inkubator, a przede wszystkim atrakcyjne stawki wynajmu, które w tej chwili są najniższe w Gorzowie i kształtują się w granicach 14-18 złotych netto za metr kwadratowy. Są to stawki bez dotacji i przez to znajdują się na granicy kosztów utrzymania tych biur. Przez jakiś czas będziemy jeszcze utrzymywali inkubator, gdyż w tej chwili znajduje się w nim kilkanaście firm, które zajmują połowę budynku. Być możemy z czasem przejdziemy na sprofilowany zakres jego działania, na przykład we współpracy ze szkołą odzieżową, dzięki czemu uczniowie mogliby spróbować swoich sił w samodzielnym projektowaniu.

- To w jakim kierunku powinny pójść obecne działania, żeby fundacja złapała drugi oddech, a jej działania przyniosły korzyści miastu?

-  Na pewno utrzymamy uczestnictwo w projektach polsko-niemieckich przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze jesteśmy członkiem międzynarodowego konsorcjum, a ponadto uczestnictwo buduje pozycję fundacji na zewnątrz, co będzie nam niebawem bardzo potrzebne. Moją intencją jest to, żeby poprowadzić nasze centrum w kierunku większego zaangażowania w rozwój innowacyjności przez stworzenie Fab Labu, czyli strefy dla kreatywnej młodzieży. Oczywiście miejsce to musi być właściwie onarzędziowane, dzięki któremu mający dobre pomysły młodzi ludzie będą mogli wykonywać swoje prototypy. Na miejscu będą otrzymywać wszechstronną pomoc w różnym zakresie, dlatego chcemy ściśle współpracować z gorzowskimi uczelniami, szkołami technicznymi, zawodowymi, przedsiębiorcami, organizacjami gospodarczymi i władzą miasta, a z czasem wyjść poza Gorzów na obszar dawnego województwa gorzowskiego. Młodzi ludzie często mają genialne pomysły i nie wiedzą, gdzie mają się z nimi zgłosić i czy w ogóle mają szansę na ich wdrożenie. Bywa, że wyjeżdżają z Gorzowa i realizują się w innych miejscach. Nasze miasto jest jednym z niewielu, gdzie nie działa strefa Fab Lab, a są one w wielu dużo mniejszych miejscowościach. Mam nadzieję, że będziemy w stanie sfinansować te działania z pieniędzy z projektów unijnych, ale też w ramach współpracy z różnymi organizacjami, a zarabiać chcemy na sprzedaży wiedzy. Najważniejszy jednak cel, to przypływ innowacji do naszego miasta i zatrzymanie tu najzdolniejszej młodzieży.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x