Trzy pytania do prezydenta Gorzowa Jacka Wójcickiego

2016-02-15, Trzy pytania do...

Dać każdemu dziecku szansę pójścia do przedszkola

- Dlaczego z porządku obrad ostatniej sesji rady miasta został zdjęty projekt uchwały dotyczący strategii sportu, a dzień wcześniej podobny los spotkał projekt uchwały zmierzającej do likwidacji Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego?

- W przypadku strategii sportu mówimy tutaj tylko o przyczynach formalnych. Nie wszystkie dokumenty zostały dołączone do uchwały. Część załączników trafiła do radnych zbyt późno. Dlatego natychmiast została zwołana sesja na wniosek i już 16 lutego będziemy nad tym projektem debatować. Jeżeli strategia zostanie przyjęta, to konkursy dla klubów i stowarzyszeń na nowych zasadach zostaną ogłoszone w połowie roku, natomiast obecne konkursy są prowadzone jeszcze na starych zasadach. Jeżeli chodzi o MOS, to w tym przypadku dalej trwa dyskusja na temat funkcjonalności ośrodka i część radnych prosiła, żeby wstrzymać się z podejmowaniem jakikolwiek decyzji do czasu, kiedy nie będzie pełnej jasności. Ja jestem zwolennikiem likwidacji ośrodka w obecnej postaci a zadania dotychczas realizowane przenieść do Ośrodka Sportu i Rekreacji. Zresztą chcemy iść w kierunku wyznaczonym przez ministra sportu i dlatego zadania oświatowe, które są realizowane przez inne placówki powinny powrócić do oświaty i tam być realizowane poprzez powołanie Szkolnych Klubów Sportowych, jak to było dawniej.

- Program ,,Rodzina 500 plus’’ w formie ustawy został przyjęty przez parlament i ma obowiązywać od 1 kwietnia. Czy jako miasto jesteśmy właściwie przygotowani do obsługi kilku tysięcy rodzin?

- Tak, w tym zakresie chciałbym wszystkich zainteresowanych uspokoić. Mamy przygotowany sprzęt, urzędnicy są szkoleni i jak tylko ustawa wejdzie w życie zaczniemy wdrażać jej wytyczne. Oczywiście nie wykluczam pewnych perturbacji na początku, w momencie składania wniosków. Mogą one wystąpić np. w sytuacji, kiedy w jednej chwili przyjdą z dokumentami rodzice wszystkich dzieci objętych programem. Przypominam, że dokumenty będą zbierane w Gorzowskim Centrum Pomocy Rodzinie. Zresztą w odpowiednim czasie przygotujemy akcję informacyjną, żeby rodzice mogli poznać wszystkie najważniejsze aspekty związane z programem i byli właściwie przygotowani wybierając się do nas z wnioskami. Dodam jeszcze, że koszty związane z obsługą ponosi budżet państwa do wysokości dwóch procent kwoty przewidzianej na wypłatę świadczeń na danym terenie.

- Jak wygląda sytuacja z miejscami w gorzowskich przedszkolach dla trzylatków, w związku z wycofaniem obowiązku szkolnego dla sześciolatków?

- Jest ciężko, ale rodzice oczekują od nas, że poradzimy sobie z tym problemem. Mamy świadomość tego, że na poziomie centralnym podejmuje się decyzje, które potem spadają na samorząd, ale mieszkańców to tak naprawdę nie obchodzi. Pewnie nie wszystkie dzieci trafią do przeszkoli, ale my musimy w ramach możliwości finansowych, a przede wszystkim lokalowych na tyle zwiększyć ilość miejsc, żeby dać każdemu dziecku szansę pójścia do przedszkola w sytuacji, kiedy będzie taka potrzeba. Na razie wygospodarowaliśmy 225 miejsc, ale to wciąż za mało. Do 1 marca zbieramy informacje, ile dzieci zostanie zgłoszonych do przedszkoli i wtedy będzie nam o tyle łatwiej działać, że poznamy dokładną skalę potrzeb.