więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Longiny, Toli, Zygmunta , 2 maja 2024

Przeszkodą są ambicje liderów partii lewicowych

2016-02-16, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Leszka Sokołowskiego, sekretarza rady miejskiej SLD w Gorzowie

medium_news_header_13871.jpg

- Nie żałuje pan, że jako SLD zgodziliście się na likwidację klubu radnych w Gorzowie, co oznaczać może brak bezpośredniego wpływu na politykę samorządową?

- Każda organizacja polityczna, mająca określony program, dąży do jego realizacji. W demokracji taką szansę mają ci, którzy należą do większości. Silniejszy może więcej i dlatego zdecydowaliśmy się na powołanie pięcioosobowego klubu Gorzów Plus, co jest lepsze niż pozostawianie trzyosobowego klubu SLD. Nasi radni w nowym klubie są ważnymi postaciami i mają istotny wpływ na działania w radzie miasta. Podobnie jak w partii. Marcin Kurczyna jest członkiem rady krajowej, a Jan Kaczanowski członkiem rady miejskiej i wiceprzewodniczącym rady miasta. Natomiast czasami bywa, że coś jest za coś. Zniknięcie naszego loga w przekazie społecznym czy medialnym stanowi określoną stratę, z którą należało się liczyć.

- Od wyboru nowego przewodniczącego SLD, którym został Włodzimierz Czarzasty, minęło trochę czasu. Można już stwierdzić, że jest to akurat ta osoba, która wyprowadzi polską lewicę z zapaści?

- Wybory były absolutnie demokratyczne. Do startu stanęło dziesięciu kandydatów, w finale spotkało się dwóch mających różne wizje kierowania partią. Podział głosów rozłożył się niemal po równo, co pokazuje, że jako partia musimy teraz rzeczywiście odpowiedzieć sobie na pytanie, w jakim tak naprawdę miejscu się znajdujemy. Musimy określić fundament lewicowości w Polsce, musimy również podjąć decyzję o tym, co chcemy reprezentować, w jakim kierunku pójść? I nie możemy zwlekać, najpóźniej jesienią na drugim kongresie lewicy określimy swoją przyszłość. Chcemy także zachęcić wszystkie lewicowe środowiska do współpracy, zwłaszcza te, które wzorem SLD kierują swoje programy w obszar wrażliwości społecznej, sprawiedliwości i otwartości.

- Nie brakuje głosów, że SLD chce już tylko skonsumować dotacje budżetowe, jakie należą się po wyborach i tak naprawdę liczy się z całkowitym odejściem w niepamięć. Co jednak wtedy z lewicowym elektoratem?

- Zwrócę uwagę, że dotację otrzymywać będą wszystkie podmioty polityczne, które wchodziły w skład koalicji, nie tylko SLD i Twój Ruch. Problemem na lewicy jest nadal brak porozumienia, a najdobitniejszym tego przykładem było niedawne spotkanie pod patronatem OPZZ, w trakcie którego wszystkie organizacje partyjne wyraziły chęć rozstania się z projektem Zjednoczona Lewica. Każdy chce iść własną drogą. W przypadku SLD wieść o naszym pogrzebaniu jest przedwczesna. Nie wyobrażam sobie tworzenia czegokolwiek po lewej stronie sceny politycznej bez naszego udziału. Jestem wręcz przekonany, że wcześniej czy później zaczniemy się na lewicy łączyć, bo innej drogi nie ma. Problemem cały czas są elity partyjne. Zwróćmy uwagę jak to wszystko wygląda na prawicy. Tam mamy jedną bardzo silną partię, która połączyła kilka mniejszych. Wiadomo, że połączył ich też program, ale najważniejsze było odłożenie partykularnych interesów pojedynczych liderów. Póki będą istniały ambicje liderów partii lewicowych, póty będziemy rozdrobnieni bez szans na znaczące miejsce w polskiej polityce.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x