więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Sergiusza, Teofila, Zyty , 27 kwietnia 2024

Muzealne eksponaty i skarby są dobrze strzeżone

2015-12-07, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Wojciecha Popka, dyrektora Muzeum Lubuskiego im. Jana Dekerta w Gorzowie

medium_news_header_13249.jpg

- Panie dyrektorze, muzeum w ostatnich czasach wzbogaciło się o skarby, bo w ubiegłym roku skarb archeologiczny z Deszczna, w tym roku o cenny obraz Stanisława Szembeka „Czerkies” oraz o skarb archeologiczny z Chyciny. Nie boi się pan złodziei?

- Mamy obecnie całodobową ochronę, system kamer w niemal w każdym pomieszczeniu. Mamy też systemy antywłamaniowe. Ostatnio udało nam się pozyskać pieniądze właśnie na wzmocnienie systemów ochrony zbiorów. Dodatkowo niewielkie eksponaty, takie które łatwo byłoby wynieść, przechowujemy w gablotach, albo są tak przymocowane, że nie można ich wziąć. W 2011 roku mieliśmy okazję wziąć udział w szkoleniu właśnie poświęconym sprawom bezpieczeństwa. No i tam pokazano, jak mogą z muzeum zginąć przedmioty, które kradł słynny złodziej w Niemczech za pomocą zwykłego scyzoryka, a które potem i tak znalazły się w Renie. Staramy się nie powielać błędów.

- Czy gorzowskie muzeum miało już problemy ze złodziejami?

- Za mojej kadencji zginęła nam miedziana rura spustowa. Ale dzięki kamerom właśnie policji udało się namierzyć złodziei. Jeden z nich odsiaduje karę, drugi zapłacił nam odszkodowanie w wysokości 900 zł, bo na tyle wyceniliśmy nasze straty. Poza tym jakiś czas temu starszy pan usiłował z naszego ogrodu wynieść ozdobę macewy, żydowskiego nagrobka, ale został spłoszony przez naszych pracowników. Nic nie zabrał. Tak więc na szczęście tego rodzaju nieprzyjemności się raczej nie zdarzają.

- A czasami nie bywa tak, że do muzeum przychodzą ciągle ci sami ludzi, oglądają z dużą uwagą wybrane przedmioty, bo planują coś niedozwolonego?

- Ależ owszem, bywają, oglądają, ale my ich z reguły znamy, bo to są stali bywalcy i raczej z ciekawości czy zainteresowań przychodzą, a nie po to, aby coś ukraść. A jak są to ludzie nam nieznani, to pracownicy umieją ich dyskretnie pilnować. Ostatnio, tak dla przykładu powiem, zdarzyła mnie sią taka historia. Skończyłem pracę i szedłem do bocznej furtki, tej od strony Filharmonii. Patrzę, a tu podjeżdża samochód, wysiada z niego czterech młodych mężczyzn, tych z gatunku niebudzących zaufania, którzy idą do muzeum. Wsiadłem do auta, ale dojechałem do ronda Santockiego, wykręciłem i wracam do willi. Pomyślałem sobie, że w placówce została tylko jedna pani, to postanowiłem sprawdzić, co i jak. No i akurat podjechałem, kiedy ci mężczyźni wychodzili z placówki. Zapytałem, kim są, odparli, że są z Barlinka i przyjechali zwiedzić muzeum. A nie wiedzieli, że tylko do 16.00 jest otwarte, więc przyjadą raz jeszcze. No i mnie zapytali, kim ja jestem. Zgodnie z prawdą powiedziałem, że dyrektorem tej placówki i serdecznie zapraszam w innym terminie. Powiedzieli, że wrócą. No i może nie złodziei, ale pijaczków, którzy stale urzędowali w naszym ogrodzie, udało nam się przepędzić, a to dzięki naszym psom. (Muzeum ma dwa – piękną husky o imieniu Willa oraz Ciapka – roch). Kiedy znów zrobili imprezę, wziąłem Ciapka, który jest ostrym psem na smycz i poszedłem ich pogonić. Stawiali się, więc Ciapkowi puściły nerwy, stanął na tylne łapy i zerwał jednemu z nich bluzę, bo miał przewiązaną na szyi. Pijaczki uciekły za ogrodzenie, a ten od bluzy zaczął wygrażać, że zawiadomi policję, więc mu osobiście poradziłem, aby to zrobił. No i to są na szczęście tylko takie nasze złe doświadczenia z pijaczkami, złodziejami i innymi. I niech tak zostanie.

Renata Ochwat

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x