więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Bogny, Walerii, Witalisa , 28 kwietnia 2024

Prezydent musi zacząć poważnie nas traktować

2015-11-20, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Mirosława Rawy, szefa klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości

medium_news_header_13097.jpg

- Pan i pana klubowi koledzy z rady miasta dosyć surowo oceniliście roczną działalność prezydenta Jacka Wójcickiego. Czyli, wystawiając szkolną ocenę 3 chcecie dać prezydentowi szansę na zmianę dotychczasowej polityki samorządowej?

- Z jednej strony jak najbardziej, z drugiej zauważyliśmy dobre działania w niektórych obszarach, o czym głośno powiedzieliśmy w trakcie naszej oceny jego pracy. Mam tutaj na myśli dosyć sprawne administrowanie budżetem, realizowanie niektórych programów, jak choćby likwidację pieców kaflowych w śródmieściu i podłączanie się do sieci ciepłowniczej. Prezydent powinien jednak wiedzieć, że żyjemy w mieście o niskich dochodach mieszkańców i braku jasnych perspektyw rozwoju. Niestety, żadne działania podejmowane w tym roku niech wprowadzają nas na ścieżkę szybszego rozwoju gospodarczego, a to jest podstawa budowy siły miasta. Potrzebne są bardziej zdeterminowane działania, gdyż same wydawanie pieniędzy zebranych w podatkach to trochę za mało.

- To co pan proponuje?

- Trzeba bardziej uściślić współpracę z dużymi środowiskami gospodarczymi, mocniej wykorzystywać wszystkie możliwości polityczne, lepiej promować miasto poprzez kulturę czy sport. Obecna ekipa rządząca tego na razie nie czyni, skupiając się na ważnych, ale drobnych sprawach. Często słyszymy, że w urzędzie trwają różne przygotowania, ale jak mamy to zweryfikować, skoro nie zaprezentowano konkretnych etapów realizowania poszczególnych zadań? Do tego prezydent ewidentnie zamknął się w otoczeniu swoich współpracowników, znajomych z kręgów towarzyskich i biznesowych, podejmując z nimi wszelkie decyzje. Nie potrafi otworzyć się na szerszą współpracę z radnymi i to nie jest dobry ruch z jego strony. Dobitnym tu przykładem jest sprawa uchwały dotyczącej odstąpienia od żądania zwrotu bonifikaty udzielonej przy sprzedaży telewizji działki na budowę nowej siedziby. Prezydent zachował się tak, jakby pilnowanie interesu biznesu było ważniejsze od interesu miasta.

- Jest pan reprezentantem pięcioosobowego, ważnego klubu w radzie miasta, który jako pierwszy powiedział głośno, że powinny nastąpić zmiany w stylu rządzenia Gorzowem. Czy poza nawoływaniem do zmian planujecie jeszcze jakieś inne działania w tym kierunku?

- Na pewno nie możemy dalej udawać, że współpracujemy, bo mamy inne spojrzenie na rozwój miasta. Oczywiście jesteśmy otwarci na rozmowy, na realizację dobrych pomysłów, ale nie będziemy kwiatkiem do kożuszka, a taką rolę najchętniej pan prezydent by nam przypisał. Powiem wprost, jesteśmy zainteresowani poważnym uprawianiem polityki, gdzie celem nadrzędnym jest dobro miasta. Żeby to jednak było możliwe pan prezydent musi zacząć poważnie nas traktować, musi zrozumieć, że nigdy nie zaakceptujemy zatrudniania przez niego znajomych, których potem odwołuje, bo się nie sprawdzili i przenosi na inne stanowiska. Nie możemy zaakceptować wymiany prezesów spółek komunalnych bez podawania konkretnych przyczyn. Nie tędy droga.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x