2015-11-06, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Ryszarda Dejniaka, znanego gorzowskiego kolekcjonera pamiątek sportowych.
- Od kiedy kolekcjonuje pan karty z amerykańskimi koszykarzami?
- Dokładnie od 1996 roku. Zobaczyłem taki zestaw kilku kart w kiosku Ruchu i tak się zaczęło. Widziałem je wcześniej na amerykańskich filmach, tam są karty z zawodnikami z różnych dziedzin, bo z koszykarzami, footbalistami i innymi. Takie karty są tam bardzo popularne oraz bywają bardzo cenne. No i jak się u nas pojawiły, to tak się zaczęło kolekcjonowanie. Kupuję je w internecie i innych miejscach. Zresztą nie tylko ja je kolekcjonuję. Jest nas w Polsce całkiem spora gromada. Dwa razy do roku się spotykamy, aby pogadać, powymieniać się informacjami. A kart na chwilę obecną mam coś około 100 tys.
- To są jakieś specjalne karty?
- Są bardzo różne, bo niektóre mają autografy zawodników, inne mają hologramy – mam taką, na której można zobaczyć akcję pod koszem. Poza tym są z fragmentami ręczników, koszulek, piłek, nawet parkietów. Mam też oczywiście karty z podobizną Marcina Gortata, to cała seria jest i każda jest inna. Niektóre są zwyczajnie piękne. Oczywiście różnią się od siebie także rozmiarem.
- A dlaczego akurat kolekcjonuje pan karty z koszykarzami?
- Ja generalnie interesuję się sportem. Dużo oglądam w telewizji imprez sportowych, jak mnie się udaje, to jeżdżę na duże imprezy sportowe, byłem na olimpiadach w Atenach, Turynie, Pekinie, Vancouver, Londynie i Soczi. Sport to pasja i z tej pasji urosła ta kolekcja. Inna rzecz, że kiedy zacząłem zbierać karty, to koszykówka była bardzo popularna. Telewizja emitowała zawody NBA, wszyscy znali czołowych zawodników. Potem koszykówka zniknęła z telewizji, straciła na popularności, a teraz znów powoli wraca do łask. A karty ze mną zostały.
Renata Ochwat
Od redakcji: Małą cząstkę kolekcji pana Ryszarda Dejniaka można oglądać do końca listopada w hallu głównym Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ul. Kosynierów Gdyńskich.
Trzy pytania do Sylwestra Lisa, strongmena o ksywce Dzik Gorzowski