Najwyższy czas na podjęcie decyzji w sprawie Drzymały

2015-11-12, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Sylwii Beech, dyrektor Miejskiego Centrum Kultury

- Trwają prace remontowe w przyszłej siedzibie Klubu Jedynka. Kiedy przenosiny?

- Do końca roku musimy zdążyć. Myślę, że ten punkt przy ul. Chrobrego 9 będzie jednak znacznie lepszy, aniżeli ten przy Mieszka I 50. Przede wszystkim bliżej centrum, bardziej widoczny, bardziej dostępny. Tam na Mieszka czuliśmy się trochę oddaleni od centrum. Może dzięki nowej lokalizacji trafi tu więcej ludzi, więcej młodzieży. Poza tym miejsce to ma być miejscem spotkań, może też uda się pokazać jakieś małe formy teatralne. No i mam wrażenie, że będzie bardziej przyjazne oraz sprawi, że praca tu będzie łatwiejsza niż w obecnej lokalizacji. No i nie ukrywam, że na pewno ociepli wizerunek ulicy Chrobrego, jak stało się z Galerią Azyl-Art.

- A kiedy remont głównej siedziby przy Drzymały?

- Też chciałabym wiedzieć. Czekamy na jakieś konkretne decyzje, bo dalej już zwyczajnie się nie daje działać. W praktyce trzeba bowiem przebudować wszystko. Nie daje się już działać na dole – wyłączony od lat jest Magnat. Nie daje się działać na górze – pomieszczenia wyłączone z użytku. Zostaje nam tylko sala główna, też zresztą nie najpiękniejsza. Decyzje muszą zapaść szybko.

- Mimo tego, jednak coś się ciągle dzieje. Co nas czeka w najbliższym czasie?

- No już 14 listopada zapraszam na koncert Natalii Przybysz. Wokalistka ma bardzo wielu fanów. Od lat świadomie nie wchodzi do mainstreemu, chodzi swoimi ścieżkami. Zresztą jej chyba nie zależy, żeby być gwiazdą w takim potocznym sensie. A w dalszej perspektywie, bo w lutym Jacek Głomb pokaże u nas spektakl o Stilonie. Sam wybrał sobie salę. Ja się bardzo cieszę, że wybór padł na nas. No i mam nadzieję, że sporo ludzi przyjdzie zobaczyć właśnie opowieść o Stilonie. Choć reżyser chce, żeby to był taki kameralny spektakl. Ale myślę, że ze względu na specyfikę, bo to historia o nas, przyciągnie ludzi.

Renata Ochwat