więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Sergiusza, Teofila, Zyty , 27 kwietnia 2024

Przyjadą telewizje i autokar miłośników twórczości Christy Wolf

2015-10-14, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Jerzego Synowca, pomysłodawcy budowy gorzowskich pomników

medium_news_header_12747.jpg

- Pański pomysł sprzed lat, żeby stawiać w Gorzowie pomniki różnym postaciom trafił na podatny grunt. Już niedługo czekają nas dwie kolejne uroczystości, w trakcie których odsłonięte zostaną pomniki upamiętniające Zenona Bauerowi oraz Christe Wolf. Jakimi kryteriami kierujecie się przy wyborze kolejnych postaci?

- Nie ma żadnych, poza tą, że osoby, które chcemy w ten sposób uhonorować, odeszły z naszego świata. Każdy z członków Towarzystwa Miłośników Gorzowa ma własne przemyślenia, lepiej lub gorzej pamięta dawne czasy. W trakcie dyskusji pojawiają się różne propozycje i często bywa, że znalezienie konsensusu nie natrafia na wielkie przeszkody. Pamiętam, jak swego czasu padła propozycja uhonorowania Pawła Zacharka. W pierwszej chwili nastąpiła konsternacja, a potem z kim nie rozmawialiśmy każdy mówił, no tak, przecież to jest kultowa dla powojennego Gorzowa postać. Gdybyśmy nie postawili mu tego fajnego pomnika zapewne za 20 lat nikt już by o Zacharku nie pamiętał, a przecież chodzi o to, żebyśmy pielęgnowali najnowszą gorzowską historię. Tego rodzaju inicjatywa powoduje, że przenosimy legendarne postacie do świata żywych. Inny przykład to Ernst Henseler. Malarz zapomniany w Niemczech nagle stał się tam rozpoznawalną postacią, dzięki temu, że w Gorzowie postawiliśmy mu pomnik. Te i inne rzeźby już stały się elementem naszego krajobrazu. Poza tym mamy zasadę, że wszystkie pomniki robią gorzowscy artyści. Początkowo wychodziły one spod ręki Andrzeja Moskaluka, Zofii Bilińskiej, teraz robi je Michał Bajsarowicz. Najtrudniejsze jest zawsze zbieranie pieniędzy, gdyż nie korzystamy z dotacji miasta. Posiłkujemy się różnymi formami, obecnie sprzedajemy albumy z replikami pocztówek Gorzowa sprzed pierwszej wojny światowej i jakoś sobie radzimy.

- Nie wszystkie wybory są ciepło przyjmowane w trakcie publicznej dyskusji. Dlaczego w pańskiej ocenie wzbudzają one emocje?

- Z różnych powodów. Zaczęło się od awantury, gdzie ma stanąć pomnik Edwarda Jancarza. W przypadku najsłynniejszego naszego żużlowca walka toczyła się czy może on stanąć na skwerku w pobliży katedry? Pojawił się protest, że to pijak i nie ma na to zgody. Praktycznie do każdego można się przyczepić. Christa Wolf była w partii komunistycznej, Zenon Bauer też służył dawnemu systemowi, a Szymon Gięty? Dla wielu bezdomny żul i jak można było mu stawiać pomnik, wielu chwytało się za głowę. Nie honorujemy ludzi za ich ,,czarne plamy’’, ale za pozytywne oddziaływanie na miasto. Jedni wnieśli wielki dorobek sportowy, literacki, społeczny, inni byli kultowymi postaciami. Zenon Bauer odgruzowywał, potem budował powojenny Gorzów. Jakie dzisiaj ma znaczenie, czy należał do partii czy nie? W przyszłym roku pojawi się rzeźba Władysława Andryki, młodego człowieka, który z Gorzowem ma tylko tyle wspólnego, że został u nas zabity przez funkcjonariusza UB. Ale jest on symbolem ówczesnego romantyzmu, walki o wolną Polskę i takim gorzowskim przedstawicielem żołnierzy wyklętych.

- Już wiadomo, kiedy zostaną odsłonięte zostaną pomniki Christy Wolf i Zenona Bauera?

- Tak, 29 i 30 października. Mamy potwierdzenie, że na uroczystość odsłonięcia pomnika Christy Wolf przyjadą dwie berlińskie telewizje oraz autokarem kilkadziesiąt osób z jej towarzystwa. Cieszę się, że sięgnęliśmy po przedwojenne postacie, czym nawet Niemcy są zaskoczeni. Przed kilkadziesiąt lat zamazywano tę naszą historię, uważając że Gorzów istniał i istnieje tylko w czasach polskości. To było w sumie zrozumiałe, bo rany odniesione w wyniku wojny długo bolały. Od tamtej pory minęło już jednak sporo czasu i trzeba odważniej zajrzeć w historię miasta, która liczy ponad 750 lat. W czasach Landsberga żyło tu wielu wartościowych ludzi, którzy budowali to miasto, a dzisiaj my tu żyjemy. Dlatego warto ich przypomnieć, czasami nawet uhonorować. W planie mamy jeszcze długie przed sobą życie i chcemy w tym czasie postawić wiele pomników, w tym także dla znanych landsberczyków.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x