więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Irydy, Tamary, Waldemara , 5 maja 2024

Wieloletni obyczaj i wykonywanie mandatu radnego

2015-10-22, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Jana Kaczanowskiego, wiceprzewodniczącego Rady Miasta Gorzowa

medium_news_header_12828.jpg

Jerzy Kułaczkowski: - Nie podzielasz moich opinii zawartych w ostatnim wpisie na blogu w naszym portalu, a dotyczącym m.in. przyzwoitości radnych?

Jan Kaczanowski: - Jestem przekonany, że można żyć przyzwoicie, ale nie mogę się zgodzić na zawarte w twoim tekście uogólnienia i traktowanie wszystkich radnych według jednego strychulca. Stanowimy grupę 25 osób, o różnych charakterach i poglądach, zachowujących się różnie w określonych sytuacjach i stawianie radzie wspólnych zarzutów, traktuję, jako nadużycie i uproszczenie. Uważam jednak, że dobrze się stało, iż temat wypłynął. Każda władza musi być pod społeczną kontrolą, a ja osobiście tego się nie boję. Z jednej strony nie mogę odpowiadać za słowa, albo czyny kogoś z rady, z drugiej zaś, jako wiceprzewodniczący tego statutowego organu gorzowskiego samorządu mam obowiązek dbania o właściwy i odpowiadający faktycznemu stanowi rzeczy wizerunek naszej rady i prostowania każdej nie do końca słusznej opinii wobec niej wyrażanej.

Jeżeli więc wypowiadasz się na temat naszej rady to prosiłbym bardzo by twoje opinie były wyrażane w stosunku do konkretnych osób, by były oparte na konkretnych faktach i zdarzeniach, by nie operowały populistycznymi zwrotami typu "suto zastawione stoły", które ładnie wyglądają w tekście, ale niewiele mają wspólnego z rzeczywistością. Jeżeli masz konkretne przykłady ilustrujące problem to je podaj.

- Jakie jednak jest twoje stanowisko w rzeczonej sprawie? Chodzi o pojawiające się w mediach i wypowiedziach m.in. radnego Jerzego Synowca wątpliwości dotyczące etycznej strony korzystania przez radnych z zaproszeń na imprezy żużlowe.

- Jurek Synowiec, którego bardzo lubię i wielce szanuję, uwielbia prowokacje intelektualne. Jest bardzo zasłużonym społecznikiem, mecenasem nie tylko z racji uprawianego zawodu, ale i z osobistego, nieraz materialnego, wspierania wielu cennych dla miasta inicjatyw i pomysłów. Nie mam zamiaru podważać jego opinii, ma pełne prawo do ich wyrażania. W tej kwestii trochę się jednak zagalopował. Korzystanie z rozmaitych zaproszeń, jakimi obdarzani są radni wynika po części z wieloletniego obyczaju i nie może być traktowane z góry jako coś zdecydowanie negatywnego, wynika to także z prostego faktu wypełniania mandatu radnego. Udział radnych w imprezach sportowych i kulturalnych odbywających się w naszym mieście to dla wielu radnych dodatkowy obowiązek, choć także, nie przeczę, przyjemność. I nie chodzi tu, jak napisałeś, o uświetnianie obecnością radnych imprezy, ale bardziej o to, by przy tej okazji przekonać się o racjonalności wydawania miejskich pieniędzy. Będąc na meczu, czy koncercie, radni mogą także poznać sprawy, którymi żyją gorzowianie.

Mogę powiedzieć, że w latach 90, kiedy także byłem radnym tych zaproszeń było o wiele więcej, co wcale nie znaczy, że teraz jest mało. Sam zapewne pamiętasz, jak to będąc prezesem Słowianki, obdarzałeś radnych zaproszeniami na basen, z których ja osobiście korzystałem niezmiernie rzadko. Dziś, także otrzymuję wiele zaproszeń, nie tylko na mecze żużlowe, ale i na zawody sportowe w innych dyscyplinach, z których korzystam sporadycznie przede wszystkim ze względów czasowych. Na imprezach żużlowych byłem w minionym sezonie ze trzy razy, ale byłem także na meczach koszykówki, piłki nożnej i innych dyscyplin sportowych. Pojawiam się na tych imprezach przede wszystkim po to by zorientować się, co się dzieje w poszczególnych klubach i środowiskach, a ponad obserwowanie wydarzeń sportowych przedkładam przyjemność przebywania w gronie rodzinnym i koleżeńskim. Reasumując, nigdy nie ukrywałem tego, że jestem zapraszany na imprezy sportowe i kulturalne. Nie ukrywałem, bo nie widzę w tym niczego wstydliwego i nagannego.

- Czy nie uważasz, mimo tych wszystkich zgłoszonych przez ciebie argumentów, że sprawa wymaga jakiegoś uregulowania i zajęcia się nią choćby przez Konwent Rady, jako budząca sporo społecznych emocji i wątpliwości?

- Nie przeceniam wagi problemu, gdyż uważam, iż media zajęły się nim nie tyle w imię dobrze pojętego interesu społecznego, ale w poszukiwaniu taniej sensacji. Uznaję to także za wyraz obserwowanego przeze mnie ze smutkiem zjawiska, polegającego na próbach skłócania naszego społeczeństwa, napuszczania jednych na drugich. Nie sądzę, by ten temat musiał stać się przedmiotem obrad konwentu naszej rady, chociaż tego nie wykluczam, bo decyzja w tej sprawie powinna zapaść kolegialnie. Wiem na pewno jedno, że jeżeli ktoś jest przekonany, że są w tym względzie jakieś nieprawidłowości, albo, co gorsza, naruszenia przepisów prawa, to są stosowne procedury i zasady zachowania się w takich sytuacjach.

Korzystanie z zaproszenia przez radnych nie powinno być traktowane jako przejaw korupcji. I znów posłużę się swoim osobistym przykładem. Wielokrotnie prezentowałem pogląd dotyczący zasadności organizacji Grand Prix w naszym mieście. Zawsze podkreślałem, że Gorzowa po prostu nie stać na wydawanie 2 mln złotych rocznie na jedną imprezę. To, że na ostatniej sesji RM zagłosowałem za organizacją SGP nie wynikało z tego, że byłem zapraszany na imprezy żużlowe, tylko z tego, że negocjacje władz miasta i zarządu klubu doprowadziły do znacznego obniżenia kosztów imprezy w porównaniu do poprzedniej umowy. Mam przy tym świadomość, że nie może się ona odbywać kosztem innych dyscyplin sportu, dlatego jestem gorącym zwolennikiem modernizacji stadionu piłkarskiego i budowy hali sportowej, czego dałem wyraz zgłaszając te inwestycje do planu na lata 2015-2023.

Prawdziwy problem, jeśli chodzi o wystosowywanie zaproszeń widzę w tym, że władze poszczególnych klubów i instytucji, zbyt często zapominają o ludziach, którzy w przeszłości zrobili wiele dobrego dla rozwoju sportu czy kultury w naszym mieście. I o tym powinniśmy mówić głośno i dobitnie.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x