Miasto mogłoby ponadto dużo skorzystać na promocji

2015-08-03, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Jacka Wójcickiego, prezydenta Gorzowa

- Niedługo rozpocznie się rozbudowa cmentarza komunalnego, czego efektem będzie zwiększenie ilości miejsc do pochówku. A rozważał pan propozycję, która pojawiła się na ostatniej sesji rady miasta, żeby w porozumieniu na przykład z inną gminą wybudować nowy cmentarz?

- Zastanawiałem się nad tym, ale największym problemem jest sprawa skomunikowania oraz budowy pełnej infrastruktury. Zwłaszcza uzbrojenie terenu. Zdecydowanie łatwiej jest, choćby ze względu na obsługę mieszkańców, utrzymywać jedną nekropolię. Pod takim cmentarzem lokują się wszystkie punkty usługowe. Do tego niższe są ogólne koszty. Oczywiście jest grupa mieszkańców, która ma inne zdanie na ten temat, a wiąże się to najczęściej z dalekim dojazdem do ulicy Żwirowej. I oni zapewne woleliby mieć cmentarz bliżej miejsc zamieszkania. Z drugiej strony trudno budować nekropolie w mieście, gdzie tych wolnych terenów już za bardzo nie ma. Musiałyby powstać one na obrzeżach. Wydaje mi się, że powinniśmy trzymać się przyjętego planu dalszej rozbudowy obecnego cmentarza. Zdaję sobie sprawę, że wiąże się to z rozwiązaniem problemu dojazdu, ale z tym uporamy się z chwilą budowy północnej obwodnicy miasta. W planie jest wytyczenie kilku dróg dojazdowych do cmentarza. I przy każdej powstaną nowe bramy oraz parkingi.

- Wygraliśmy konkurs ,,Europa To My’’. 30 sierpnia czeka nas koncert gwiazd. Czy organizacja tego przedsięwzięcia wiąże się z kosztami ze strony miasta?

- Zacznę od przypomnienia, że w ostatni weekend sierpnia czeka nas wiele fajnych wydarzeń. Zaczynamy od bardzo lubianej przez wielu mieszkańców imprezy Motor Racing Show, potem będzie Grand Prix na żużlu i weekend zakończymy wspomnianym koncertem. Wszystkie koszty z nim związane ponoszą organizatorzy, czyli Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, Telewizja Polska oraz spółka Eurozet, która zorganizowała konkurs. Z naszej strony będziemy chcieli jednak uatrakcyjnić całą zabawę imprezami towarzyszącymi i na to trzeba będzie przeznaczyć niewielką kwotę pieniędzy.

- Wspomniał pan o Grand Prix na żużlu. Czy już jest przesądzona sprawa, że jako miasto nie przedłużymy umowy na organizację tych zawodów w następnych latach?

- Oficjalnie jeszcze niczego nie mogę przesądzać, gdyż trwają rozmowy pomiędzy nami a brytyjską firmą BSI. Natomiast nie ukrywam, że przydałby nam się ,,techniczny’’ odpoczynek od tej imprezy. Przede wszystkim finansowy, bo jest to droga zabawa, a w planach mamy sporo inwestycji, które należy realizować. Ponadto widzimy, że pojawiają się również ciekawe międzynarodowe zawody za sporo mniejsze pieniądze. Choćby mistrzostwa Europy, nieoficjalne mistrzostwa świata par czy indywidualne mistrzostwa świata juniorów. W tym zakresie pracujemy z klubem i uważam, że przyszły rok będzie dla kibiców pod tym względem również ciekawy. Miasto mogłoby ponadto dużo skorzystać na promocji w Eurosporcie, w telewizji o bardzo szerokim dostępie w świecie, która relacjonuje wyżej wymienione imprezy.