więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Kornela, Lizy, Stanisława , 8 maja 2024

Brak ważnych badań stanowi duże ryzyko dla kierowcy

2015-07-13, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Piotra Galanta, diagnosty samochodowego

medium_news_header_11860.jpg

- Z różnych statystyk można wyczytać, iż w Polsce zdecydowana większość samochodów to starsze roczniki. Jaki jest generalnie ich stan techniczny?

- Z każdym rokiem obserwuję, że kierowcy zaczynają bardziej dbać o auta. Przynajmniej wtedy, kiedy mają zaplanowaną wizytę w stacji diagnostycznej. Na dziesięć przebadanych samochodów norm bezpieczeństwa nie spełnia jedno, maksymalnie dwa. Nie liczę tutaj tych, których stan techniczny jest dobry, ale brakuje na przykład gaśnicy, trójkąta, albo jedna żarówka jest przepalona. W takich sytuacjach kierowca zostawia samochód i idzie do najbliższego sklepu z częściami. Kupuje brakujący element, po czym może jechać dalej już z ważnymi badaniami. Zdarzają się jednak kierowcy, których stosunek do dbania o samochód jest – delikatnie mówiąc – lekceważący. Kiedy przyjeżdża do mnie na stację auto i z daleka widzę łyse opony, to burzy się we mnie krew. I zastanawiam się, czy taki kierowca nie myśli, czy chce obrazić moją inteligencję? Nawet nie pytam go o to, tylko zabraniam mu wjazdu na stację i informuję, że ma zakaz poruszania się po drogach póki nie wymieni ogumienia. Są to najczęściej młodzi ludzie, którzy gdzieś za kilkaset złotych kupią grata i jeżdżą do oporu.

- Pojawił się pomysł, żeby kierowcy, którzy spóźnią się choćby jeden dzień z badaniami technicznymi płacili podwójną stawkę za przegląd. Jest to dobry pomysł na zdyscyplinowanie tych, którzy unikają badań?

- A kto unika? Nie wiemy tego. Jeżeli kto przyjeżdża na stację i widzę, że termin badania minął tydzień temu, to od razu mam takiego kierowcę podejrzewać o niecne zamiary? Przecież mógł być ten tydzień w szpitalu, albo gdzieś w delegacji. Dla mnie takie ,,naprawianie’’ prawa ma na celu wyciągnięcie kolejnych pieniędzy od kierowców. Zastanawiam się tylko, dlaczego od dziesięciu lat stawki za badania znajdują się na stałym poziomie, skoro koszty utrzymywania stacji wielokrotnie wzrosły? Może należało corocznie czy co dwa lata podnieść minimalnie stawkę i dzisiaj nie szukać dodatkowych pieniędzy. Pamiętajmy, że brak ważnych badań stanowi bardzo duże ryzyko dla kierowcy. Po pierwsze, policja bez problemów może sprawdzić w swoim systemie, czy dane auto ma ważne badania czy nie. Jeżeli nie ma, policja zabiera dowód, do tego może wlepić mandat. Po drugie, w razie zdarzeń drogowych firmy ubezpieczeniowe najczęściej nie wypłacają odszkodowania w sytuacji, kiedy auto nie miało ważnych badań, ponieważ nie miało prawa znajdować się na drodze. Jeżeli już chcemy przywołać niesolidnych kierowców do porządku, możemy pójść dużo prostszą drogą. Jak kto przyjeżdża na badania po roku, powinien zapłacić za wcześniejszy rok, tak żeby nie było poczucia, że zaoszczędził na badaniach. Właśnie miałem kierowcę, któremu ważność badań skończyła się trzy lata temu. Gdyby teraz musiał zapłacić za cały ten okres nie byłoby mu do śmiechu.

- Na co zwracać uwagę przed przyjazdem do stacji diagnostycznej?

- Kierowca może nie mieć pełnej świadomości, w jakim stanie znajdują się jego hamulce czy podwozie, zwłaszcza elementy, które ulegają korozji. Może mieć kłopot z jednoznaczną oceną układu nośnego pojazdu. I ja to rozumiem. Ale sprawdzić światła, drogowskazy, stan ogumienia, ważność gaśnicy i innych parę drobnych spraw, to naprawdę nie jest żaden problem. I zachęcam, żeby to robić, gdyż wtedy samo badanie przebiega sprawnie i szybko.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x