Czasami życie przynosi lepsze scenariusze niż ludzie

2015-05-14, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Sławomira Jacha, dyrektora biblioteki PWSZ w Gorzowie

- Po trzech latach postanowił pan reaktywować w bibliotece Salon Akademickiego Dialogu ,,U Jakuba’’, w którym niedawno odbyła się ciekawa dyskusja na temat akademickości naszego miasta. Dlaczego tak rzadko odbywają się te spotkania, w trakcie których poruszane są różne ciekawe tematy?

- Mam nadzieję, że teraz będzie ich dużo więcej, ponieważ rozwój cywilizacyjny powoduje, że coraz mocniej się od siebie odsuwamy, a tylko poprzez wspólne szukanie dobrych rozwiązań możemy zrobić coś sensownego. Biblioteka jest takim trzecim miejscem Polaków, gdzie jeszcze chcą oni ze sobą rozmawiać. Pierwszym jest dom, aczkolwiek już krążą dowcipy, że są miejsca, w których matka siedząca wspólnie przy stole z dzieckiem porozumiewa się z nim przez laptopa lub za pomocą esemesów. I w tej kwestii ma być jeszcze gorzej, jak prognozują amerykańscy socjolodzy. Póki co, jeszcze rozmawiamy w pracy, ale tak na spokojnie powymieniać poglądy można w takich miejscach jak biblioteka, bo tu nikt nas nie zmusza do przyjścia. Jeżeli pojawiamy się, to po to żeby spokojnie podyskutować, posłuchać innych, samemu też coś powiedzieć i być wysłuchanym. Jestem przekonany, że w niedługiej przyszłości biblioteki staną się głównym miejscem spotkań i wymiany myśli.

- Gorzowska droga do akademickości jest bardzo wyboista. Widząc ciągły brak porozumienia pomiędzy PWSZ i ZWKF można byłoby powiedzieć, że spotkanie w bibliotece nie przyniosło spodziewanych rezultatów. Nie czuje pan z tego powodu rozczarowania?

- Nie chciałbym rozpatrywać tego w kategoriach rozczarowania. Zaprosiłem gości na dyskusję, celem której nie było wypracowanie konkretnych wniosków, które nazajutrz miały zostać przekazane do realizacji. Chodziło o to, żeby ludzie z różnych środowisk mogli w sposób nieformalny wypowiedzieć się, przedstawić swój punkt widzenia. Być może kiedyś takie rozmowy czymś zaprocentują, ale ważniejsze jest, żeby wysłuchać różnych opinii, spojrzeń. Bywa, że dopiero w ich trakcie uświadamiany sobie pewne sprawy, o których wcześniej nawet nie pomyśleliśmy.

- Kiedy można spodziewać się następnej dyskusji i jakie tematy chciałby pan poruszyć na bibliotecznych spotkaniach?

- Nie chcę teraz precyzować, ale wiem, że jest potrzeba kontynuowania dyskusji na temat akademickości Gorzowa i to z wielu powodów. Jednym z nich są zmiany w ustawie o szkolnictwie wyższym i w ciągu najbliższych miesięcy dowiemy się, w jakim kierunku pójdzie rozwój uczelni w całym kraju. Dlatego myślę, że dobrze byłoby zainicjować kolejne spotkanie jesienią, gdyż wówczas nasza wiedza będzie bogatsza. Nie wykluczam innych tematów. Nikt z nas nie wie, co może ciekawego wydarzyć się w mieście w najbliższych miesiącach. Czasami życie przynosi lepsze scenariusze niż ludzie.