więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Hugona, Piotra, Roberty , 29 kwietnia 2024

Miałem awanturę z prezydentem Tadeuszem Jędrzejczakiem

2015-01-30, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Jacka Wójcickiego, prezydenta Gorzowa

medium_news_header_10179.jpg

- Co zrobić, żeby osoby korzystające na co dzień z wszelkich miejskich usług i udogodnień, do których dopłacamy z budżetu miasta, wreszcie zaczęły u nas płacić podatki, a nie w sąsiednich gminach?

- To pytanie jest idealnie skierowane, gdyż jestem jedną z takich osób, ale jak już deklarowałem po wyborze na prezydenta na pewno niedługo zamieszkam w centrum miasta i moje podatki będą trafiały do tutejszego urzędu skarbowego, a potem do naszego budżetu. Podobną deklarację złożyli ci moi najbliżsi współpracownicy, którzy w tej chwili również mieszkają w okolicach, a nie w samym mieście. Przypomnę, że można być zameldowanym poza Gorzowem, wystarczy jednak zamieszkanie oraz złożenie wniosku, że chce się płacić podatki w danym urzędzie skarbowym. Czasami śmieję się, że skoro pracuję po 16 godzin dziennie, to już z automatu powinienem być zaliczony do osób płacących podatki w Gorzowie, ale – jak ktoś zażartował – potrzebna byłaby jeszcze kozetka w biurze. Tak na poważnie, jest mnóstwo zachęt do płacenia podatków w mieście, w którym ma się centrum życiowe. Widać to po zastosowanych rozwiązaniach w innych miastach. I z tego co wiem ludzie chętnie zaczynają z tego korzystać. Pracujemy nad tym też u nas. Jednym z popularniejszych sposobów jest karta mieszkańca, która daje określone ulgi. Na przykład tańszą komunikację, tańszy dostęp do dóbr kultury, możliwość korzystania z obiektów sportowych w niższych cenach, itp.

- Panie prezydencie, wprowadzenie przez PWiK stosunkowo wysokiej podwyżki, sięgającej 15 procent za wodę i ścieki wzbudza liczne kontrowersje, gdyż gorzowianie już w większości mocno oszczędzają. A podobno w kolejce jest poważna podwyżka za wywóz nieczystości?

- Niestety, ale w cenę wody i ścieków wchodzą wszystkie koszty, jakie ponosi przedsiębiorstwo. Najpoważniejsze dotyczą wzrostu podatków i amortyzacji. W przypadku nieczystości będziemy musieli skorygować cenę. Dwa lata temu miałem awanturę z prezydentami Tadeuszem Jędrzejczakiem i Stefanem Sejwą, gdyż tłumaczyłem im, że stawki 9 i 14 zł są nieprzystające do realiów. Po przetargach stawki miały być urealnione, ale nie zostały i mamy poważny niedobór. Powiem uczciwie, musimy podnieść ceny. W tej chwili nie potrafię jeszcze określić poziomu podwyżki, ale może ona być znacząca. Przed nami jest też potrzeba zwiększenia poziomu ściągalności opłat. Na razie znajduje się ona na poziomie około 80 procent. Dzięki zmianom w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach będziemy rozliczali się poprzez wspólnoty, nie indywidualnie z każdym gospodarstwem domowym. To ułatwi wiele spraw, bo w tej chwili mamy 50 tysięcy partnerów, a po zmianie będzie około tysiąca wspólnot. Liczymy, że pozwoli to zwiększyć ściągalność.

- Jak to jest możliwe, żeby zachowując wysoką jakość inwestycji, zmodernizować odwodnienie zachodniej części Gorzowa za połowę wcześniej podawanej nam ceny i dlaczego wycofuje się pan z budowy Centrum Edukacji Zawodowej?

- Projektanci przygotowujący plany często nie zwracają uwagi na koszty. My z kolei, w ramach racjonalizacji wydatków, jesteśmy na tym punkcie uczuleni. Podam przykład. Według projektu od ul. Szczecińskiej aż do Warty na głębokości 12 metrów mają być przeprowadzone rury o średnicy 2,5 m. Jest to rozwiązanie gigantycznie drogie. Sam wykop na odcinku kilku kilometrów o tak dużej głębokości są to wielkie pieniądze. Wolimy postawić na rozwiązanie tak samo skuteczne, ale wielokrotnie tańsze i zbudować zbiornik retencyjny, który będzie przyjmował wodę podczas opadów i potem w dłuższym czasie odprowadzał do Warty. W tym przypadku można zastosować rury o mniejszym przekroju. Jakość inwestycji na tym nie ucierpi, zmieni się jedynie zastosowana technologia. W przypadku zagospodarowania budynków poszpitalnych przy ul. Warszawskiej mamy inny problem. Praktycznie nic nie jest przygotowane. Poza koncepcją nie ma żadnej treści. Ta inwestycja to taka ,,wydmuszka’’. Mało tego, zainteresowane strony nie przejawiają żadnego… zainteresowania. Gdybyśmy chcieli dalej brnąć w to, musielibyśmy odpowiedzieć sobie na pytanie, co zrobić z budynkami, w których obecnie funkcjonują szkoły mające znaleźć się w Centrum Edukacji Zawodowej? Tematu jeszcze nie wygaszam, ale nie sztuką wyremontować poszpitalne obiekty, sztuką jest mieć pomysł na to, żeby to właściwie funkcjonowało. Czeka nas poważna dyskusja na ten temat. Jeżeli podejmiemy decyzję o zmianie przeznaczenia tego terenu, to oczywiście będziemy musieli porozmawiać z zarządem województwa. Myślę, że nie będzie problemów z porozumieniem się, bo w innym przypadku to urząd marszałkowski będzie musiał zastanowić się, co dalej zrobić z tym terenem?

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x