Trzy pytania do Barbary Zajbert, prezesa oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Gorzowie

2012-06-10, Trzy pytania do...

- Dlaczego nauczyciele chcą protestować ?

- Taką wolę wyrazili w ankiecie, jaką wśród nich przeprowadziliśmy. Chodzi o ustawę o systemie oświaty i Kartę Nauczyciela, które chce zmienić lobby samorządowe i namawia do tego rząd , parlament. W tej chwili obowiązują przepisy, które stanowią, że placówki oświaty mogą być przekazywane do prowadzenia innym podmiotom, np. stowarzyszeniom czy osobom prywatnym, jeśli mają mniej niż 70 uczniów. Samorządowcy proponują zniesienie tego istotnego ograniczenia, by każda szkoła mogła być ewentualnie przekazana do prowadzenia innym podmiotom, na co my się absolutnie nie zgadzamy. Nie zgadzamy się również na zmiany w naszej Karcie, polegające na podniesieniu pensum nauczycielskiego z 18 godzin tygodniowo do 20 plus 2 oraz likwidację zapisu mówiącego o obowiązkowej gratyfikacji finansowej po uzyskaniu tytuły nauczyciela mianowanego. Miałby być to tytuł wyłącznie honorowy. Dla nas jest to absurdalny pomysł, po co nauczycielowi ten awans zawodowy - kolejne studia podyplomowe, podnoszenie kwalifikacji, umiejętności i uprawnień, skoro nie pójdą za tym żadne podwyżki wynagrodzenia ?

- W jakiej formie może przebiegać ten protest ?

- Proponowana jest ogólnopolska manifestacja w Warszawie, następnie strajk ostrzegawczy i strajk właściwy. Ale raczej już po wakacjach. Wszystko będzie zależało od decyzji Zarządu Głównego ZNP i działań poszczególnych zakładowych organizacji związkowych. Proszę pamiętać, że obowiązuje nas ustawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych i trzeba przejść całą procedurę, czyli etap rozmowy, mediacje itd. I to nie centrala będzie decydowała o ewentualnych strajkach, ale poszczególne organizacje zakładowe, bo to one wejdą w spory zbiorowe ze swoim bezpośrednimi pracodawcami.

- Coraz liczniejsze grupy zawodowe tracą swoje prawa i przywileje, bo taka jest ta nasza rzeczywistość, a wy uważacie , że Kartę Nauczyciela da się obronić w dotychczasowym kształcie ?

- Wierzymy, że tak, bo inaczej nie rozmawialibyśmy i nie szykowalibyśmy się do ewentualnej akcji strajkowej. Uważamy, ze musimy bronić się przed proponowanymi zmianami, bo są one szkodliwe nie tylko dla nauczycieli, ale także dla szkoły i społeczeństwa. Oznaczają one bowiem dalszą degradację zawodu, kolejne zwolnienia wśród nauczycieli i w perspektywie obniżenie jakości nauczania. Na to nie ma naszej zgody.

J. Del.