więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Agnieszki, Amalii, Czecha , 20 kwietnia 2024

Trzy pytania do Stefana Sejwy, wiceprezydenta Gorzowa

2012-06-28, Trzy pytania do...

medium_news_header_729.jpg

- Co pana  skłoniło do objęcia stanowiska wiceprezydenta odpowiedzialnego m.in. za inwestycje? Bo przecież możliwości działania wiceprezydenta, w tym zakresie i przy tych możliwościach budżetowych, są mocno ograniczone?

- W tej chwili możliwości budżetowe rzeczywiście są mniejsze, ale dotyczą 2012 roku. Dotychczasowe inwestycje, robione z dużym rozmachem, zrealizowane zostały prawie w 100% i nie dadzą się porównywać z tegorocznymi możliwościami. Dlatego poświęcamy ten czas na planowanie, przygotowanie kolejnych inwestycji, których realizacja stanie się możliwa w następnych latach. A to, że jest mniej pieniędzy nie oznacza, że i teraz nic się nie dzieje. Dzieje i to sporo, chociażby remonty dróg. Są one jednak mniejsze, drobniejsze, ale trochę ich jest. I jako wiceprezydent mam tu dużo do zrobienia. Oczywiście w ramach swoich kompetencji i posiadanych środków finansowych.

- To jak historyk z wykształcenia, nauczyciel z zawodu i były opozycyjny radny czuje się w roli wiceprezydenta zajmującego się sprawami technicznymi, inwestycyjnymi i tym podobnymi?

- Poza wykształceniem kierunkowym mam jeszcze duże doświadczenie samorządowe, wiedzę o mieście. Poza tym mam doświadczenie z zakresu organizacji i zarządzania. Nie jest więc istotne kierunkowe wykształcenie i doświadczenie, ale przede wszystkim liczy się  umiejętności organizowania pracy i zarządzania tym, za co odpowiadam. Ja nie muszę znać się na betonie czy asfalcie, od tego są fachowcy, ale musze orientować się w budżecie, uwarunkowaniach prawnych i organizacyjnych oraz znać potrzeby miasta w tym zakresie.

- Co takiego może pan teraz zrobić, czego nie mógł jako radny?

- Praca radnego jest odpowiedzialna, ale bardzo wygodna. Może interpelować, żądać , krytykować i nie ponosi żadnej odpowiedzialności z tego tytułu. Jak wiceprezydent nie mogę żądać niczego a muszę spełniać te różne oczekiwania i ponosić odpowiedzialność za podejmowane działania. Tadeusz Tomasik odchodząc z urzędu prrzypomniał mi, że moja ostatnia interpelacja w roli radnego dotyczyła potrzeby remontu drogi przy ul. Niewidzkiej. I dodał, że teraz jako wiceprezydent będę mógł zrealizować oczekiwania zwarte w tej interpelacje. To oddaje sedno sprawy, pokazuje różnicę miedzy moja poprzednia funkcją a obecną.

J. Del.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x