więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Alfa, Leonii, Tytusa , 19 kwietnia 2024

Trzy pytania do Mariana Marciniaka, Łowczego Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Gorzowie

2012-08-25, Trzy pytania do...

medium_news_header_1274.jpg

- Czy dzisiaj bycie myśliwym jest jeszcze powodem do dumy, skoro sam prezydent Bronisław Komorowski zaniechał polowań ze strzelbą?

- Nie da się wprost, jednoznacznie odpowiedzieć na tak postawione pytanie. Potocznie myśliwy kojarzy się z osobą, która zakłada kapelusz, bierze dubeltówkę i strzela do zwierzyny. Rzeczywistość jest jednak bardziej złożona. Łowiectwo jest bowiem integralną częścią ochrony przyrody. Kiedyś w przyrodzie była naturalna regulacja i selekcja poszczególnych gatunków dzikich zwierząt, a i gospodarka rolna i leśna człowieka była zupełnie inna. Dzisiaj gdyby myśliwi nie strzelali, nie pozyskiwali tej zwierzyny, to w ciągu kilku lat, chociażby same dziki, tak by się rozmnożyły, że szkody w uprawach rolnych i leśnych byłyby wprost nie do ogarnięcia. A jeszcze swoje dołożyłyby sarny, jelenie, lisy … W końcu zabrakłoby pokarmu dla tej zwierzyny. Nawet trudno sobie wyobrazić, do czego mogłoby dojść. Do tego dodajmy rozprzestrzenianie się chorób zwierzęcych i odzwierzęcych itd. Łowiectwo służy więc m.in. regulacji tego, co się dzieje w naturze, pomaga zachować konieczna równowagę. Tym bardziej konieczną, że nie ma u nas dużych drapieżników, które kiedyś to czyniły.

- Mimo wszystko, coraz częściej dziki, lisy, ale także inne dzikie zwierzęta spotkać można w miejskich parkach, na osiedlach czy wręcz przy naszych śmietnikach. Dlaczego tak się dzieje?

- To są zwierzęta bardzo inteligentne i to nie jest tak, że nie znajdują pokarmu w lesie czy jego sąsiedztwie. One po prostu szybko się uczą, że w pobliżu ludzkich siedzib łatwiej jest znaleźć coś do zjedzenia. Poza tym ludzie sami je do tego zachęcają, bo niepotrzebnie dokarmiają. Inna sprawa, że lisy mocno nam się rozmnożyły, bo z jednej strony są szczepione i mniej chorują, z drugiej zaś futra z lisów przestały być modne i nie ma zbyt wielu amatorów polowania na nie. Ale polujemy na lisy, także dlatego, żeby chronić drobną zwierzynę przed wytrzebieniem przez lisy.

- Młodzi ludzie garną się do myślistwa?

- Wielkiego parcia nie ma, ale przychodzą do nas. Młodzi ludzie najczęściej nie mają teraz czasu i cierpliwości, by przechodzić całą myśliwską drogę. Najpierw trzeba odbyć roczny staż, który polega na dogłębnym poznaniu zwierzyny, urządzeń łowieckich, zasad polowania, przepisów oraz literatury i broni myśliwskiej. Po pozytywnym zaliczeniu stażu staje się do egzaminu, składającego się z testu, części ustnej i praktycznego strzelania na strzelnicy. Dopiero po zdaniu egzaminu wstępuje się do PZŁ i można starać się pozwolenie na broń myśliwską. Trzeb więc mieć w sobie sporo pasji, by przez to wszystko przejść.

J. Del.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x